Zmieniony przez - Luk_aszz w dniu 2013-03-24 23:00:41
Siłownia - http://www.sfd.pl/t878173.html
CrossFit dla początkujących - http://www.sfd.pl/t865734.html
"Wpadłeś kibicować, czy może na randkę w ciemno/albo dopingujesz albo nie wpadaj z panienką/masz ją, ja wiem to, prawie jak Lech fajna/pamiętaj, że Kocioł, to nie park ani kawiarnia”
Znów ten sam banał: sterydy, kaftan, ojej...
Tylko dlatego, że macham sztangą, ty się machnij joy'em.
Widziałem na pewnej stronie dogłębną analizę naszych szans i przy poziomie gry jaki prezentują nasi możemy pomarzyć o Rio.
może ci młodzi Dorny za kilka lat coś namieszają, to pokolenie reprezentacyjne wiele radości nam nie przyniosło i raczej już nie przyniesie.
"Świat schodzi na psy
razem z nim ty
wierzysz mi?
policzone są twoje dni
wiesz jak jest
tu chodzi o moją troskę
bo niezbadane są wyroki boskie"
882 minuty Lewandowskiego. W latach 2008 - 2013 Robert zdobywał bramki z Irlandią, Singapurem, Bułgarią, Australią, Koreą Południową czy Andorą… Można tak jeszcze chwilę wyliczać, żeby wreszcie dojść do wniosku, że dwanaście z piętnastu trafień zaliczył w meczach towarzyskich. W tych o punkty dołożył tylko trzy kolejne w tym dwa – hura – właśnie z San Marino. Jak wyliczył Ś.P. Tygodnik Kibica, wychodzi jeden gol na 480 minut gry o stawkę. Zakładając, że w eliminacjach do mundialu w Brazylii mamy dziesięć meczów po 90 minut, statystycznie na Lewandowskiego przypadają dwa trafienia. Już pora zaczynać!
i kolejny tekst z ktorym trudno sie nie zgodzic
Panie Fornalik, gdzie pan dzisiaj do cholery był? Lenistwo - już?!
23 marca 2013 - 20:40
To zaniedbanie? Głupota? Lenistwo? Pojechaliśmy dzisiaj na mecz U-21 do Siedlec (gładkie 3:0 z Litwą). O dziwo, nie spotkaliśmy tam ani Waldemara Fornalika, ani nikogo innego ze sztabu reprezentacji. Nie spotkaliśmy, ponieważ nikogo nie było. 90 kilometrów, a jednak… za daleko. Kiedy będzie trzeba lecieć do pięknej Florencji, by zjeść pizzę i przy okazji obejrzeć Rafała Wolskiego - o, wtedy z pewnością Fornalik znajdzie czas i energię. Kiedy jednak zimny marcowy dzień ten sam Wolski gra 90 kilometrów dalej, nikomu nie chciało się ruszyć tyłka.
W kadrze U-21 grali zawodnicy, których Fornalik powoływał i których później wystawiał w swoim zespole. Był Paweł Wszołek, był Dominik Furman, był Mariusz Stępiński, był powoływany wcześniej przez Smudę Marcin Kamiński, wreszcie był wspomniany Wolski, którego forma jest dla wszystkich zagadką (fizycznie wyglądał bardzo słabo, najlepszy na placu Piotr Zieliński z Udinese). Zdawałoby się, że takiej okazji selekcjoner nie może przepuścić. Nawet jeśli nie miał ochoty tego dnia marznąć - był to jego pieprzony obowiązek. Nie bierze 150 tysięcy złotych miesięcznie za korzystanie z sauny w pięciogwiazdkowym hotelu w Warszawie.
Za Fornalikiem coraz trudniej nadążyć.
W TVN łączono się z Robertem Lewandowskim. Nie mógł przyjechać do studia, ponieważ piłkarze dostali zakaz opuszczania hotelu (z tego względu w Cafe Futbol nie będzie Artura Boruca). Ciekawi jesteśmy, jak logicznie wytłumaczyć to, że piłkarz nie może iść do telewizji na trzy dni przed łatwiutkim meczem, natomiast mógł iść na konferencję firmy nie będącej sponsorem związku na dzień przed spotkaniem z Ukrainą. Gdzie tu konsekwencja?
Jak rozumiemy, Fornalik zakaz opuszczania hotelu nałożył także na siebie i stąd jego nieobecność w Siedlcach...
oba z weszlo
SFD Fight Club & Uderzane
WISŁA KRAKÓW
Czytałem jednak, że gorsze od nich jest Samoa Amerykańskie.
Co ciekawe w San Marino grają jacyś barmani, studenci czy bankierzy a w reprezentacja SA jest tranwestyta
"Świat schodzi na psy
razem z nim ty
wierzysz mi?
policzone są twoje dni
wiesz jak jest
tu chodzi o moją troskę
bo niezbadane są wyroki boskie"
Na euro każda drużyna z grupy była od nas statystycznie lepsza, teraz jest podobnie (z wyjątkiem) i nie zapowiadało to niczego dobrego od początku
Bo tak naprawdę poza dwoma trzema zmianami personalnymi nasza kadra wygląda identycznie jak za Smudy (nawet ustawienie to samo)...
. Myślę, że pora odrzucić złudzenia i zaakceptować, że nasz rodzimy futbol póki co nie zasługuje na grę z najlepszymi o trofea.
Nie koniecznie jak pokazują przykłady Korei Płd,Turcji czy Australii jeżeli znajdzie się odpowiednia osoba na odpowiednim miejscu to sukces jest jak najbardziej możliwy.Z tym że PZPN raczej nie "rozbije banku" by zatrudnić kogoś pokroju Guusa Hiddinka...
Zmieniony przez - Cris Thug w dniu 2013-03-25 00:24:43
Ole-le, ola-la, ser del Barça és el millor que hi ha!
United!! United!!
Wydawać by się mogło, że nawet grająca fatalny futbol reprezentacja Polski powinna sobie bez najmniejszych problemów poradzić z San Marino. , ale
Głos zabrał Robert Lewandowski, który w myśl wyświechtanych sloganów "dzisiaj nie ma już łatwych rywali" i "poziom futbolu w Europie strasznie się wyrównał" zdradził, że spodziewa się ciężkiej przeprawy w meczu z sympatycznymi policjantami, listonoszami i mleczarzami z San Marino.
- To dla nas wszystkich mecz na przełamanie. Nie ma co się oszukiwać, to nie będzie łatwe spotkanie. Dopóki nie strzelimy im gola, oni będą się zawzięcie bronić. Takiego rywala trzeba szybko napocząć i wtedy jest znacznie łatwiej - powiedział Lewandowski podczas rozmowy z "Przeglądem Sportowym".
Jeśli obawiamy się San Marino, to może lepiej nie myślmy o Mistrzostwach Śwata:
-----
Asekurują się na wypadek wpadki
"Świat schodzi na psy
razem z nim ty
wierzysz mi?
policzone są twoje dni
wiesz jak jest
tu chodzi o moją troskę
bo niezbadane są wyroki boskie"