Prośba o pomoc - dieta redukcyjna

Ok. Wczoraj zrobione:
Dzień pierwszy

1a. wyciskanie sztangielek skos 12x4,5kg/12x7kg/12x9,5kg
1b. wiosłowanie sztangielkami w opadzie tułowia 12x4,5kg/12x7kg/12x9,5kg
2a. pompki 12/12/12 ostatnia seria była ciężka tak od 9 pompki
2b. wiosłowanie prostymi ramionami leząc na brzuchu 12x2kg/12x2kg/10x4,5 z biedą
3a. uginanie ramion na piłce 12x4,5kg/12x7kg/11x7kg
3b. francuskie prostowanie ramion leząc 12x4,5kg/10x7kg/10x7kg
4a. uginanie ramion młotkowe 12x2kg/12x4,5kg/12x7kg
4b. prostowanie rak w opadzie tułowia 12x2kg/10x4,5kg/10x7kg


Ćwiczenia brzucha w formie:
1. ćwiczenia na dolna cześć brzucha 2x20
2. boczna cześć mięśni brzucha 2x20
3. górna cześć mięśni brzucha 2x20

I do tego 25 minut rower, tempo w granicach 35 km/h. Pierwsze 5 minut na pierwszym biegu i po każdych 5 min bieg wyżej. Rano po obudzeniu też był rower 20 minut więc w sumie 40 minut wczoraj śmigałam.

Tak sobie myślę, że trochę poszalałam z tymi ciężarami. Przy wyciskani luz spokojnie da się więcej, ale przy francuskim prostowaniu już nie mówiąc o wiosłowaniu leżąc na brzuchu to ciężko mi to utrzymać. Tu moje pytanie czy progres ciężaru ma też następować z treningu na trening czy tylko w seriach?

Jedzonko:
Do trzeciego posiłku było sześć pierogów z mięsem, ale nie ma w tabeli. Domowe nie sklepowe.

Ściskam ciepło w ta parszywą pogodę.

Muszę dopracować dietę żeby dojść do tego co mi podała Martucca, dajcie mi proszę trochę czasu aż to opanuję.
Chciałam jeszcze zapytać czy nie można robić ćwiczeń z pierwszego i drugiego dnia razem w jednym dniu?

Piątkowy trening:

1a. wyciskanie sztangielek skos 12x7/12x9,5/12x9,5
1b. wiosłowanie sztangielkami w opadzie tułowia 12x7/12x9,5/12x9,5
2a. pompki 12/10/10
2b. wiosłowanie prostymi ramionami leząc na brzuchu 12x2/12x2/12x2
3a. uginanie ramion na piłce 12x7/12x7/12x7
3b. francuskie prostowanie ramion leząc 10x5,75/8x5,75/5x5,75
4a. uginanie ramion młotkowe12x4,5/12x4,5/10x4,5
4b. prostowanie rak w opadzie tułowia 12x4,5/12x4,5/12x4,5


1a. MC ze sztangielkami na prostych nogach 12x4,5/12x4,5/12x4,5
1b. przysiad ze sztangielkami 12x4,5/12x4,5/12x4,5
2a. wznosy bioder z nogami na piłce 12/12/12
2b. wypady ze sztangielkami 12x4,5/12x4,5/12x4,5
3a. wyciskanie sztangielek siedząc 12x4,5/12x4,5/12x4,5
3b. przysiad plie 12x10/12x10x12x10
4a. wznosy ramion ze sztangielkami bokiem 12x2/12x2/12x2
4b. wznosy łydek 12x9/12x9/12x9/

1. ćwiczenia na dolna cześć brzucha 3x20
2. boczna cześć mięśni brzucha 3x20
3. górna cześć mięśni brzucha 3x20

Jedzonko z piątku:

Sobota

Niedziela
1a. wyciskanie sztangielek skos 12x9,5/12x9,5/12x9,5
1b. wiosłowanie sztangielkami w opadzie tułowia 12x9,5/12x9,5/12x9,5
2a. pompki 10/10/8
2b. wiosłowanie prostymi ramionami leząc na brzuchu 12x2/12x2/12x2
3a. uginanie ramion na piłce 12x7/12x8,25/5x9,5
3b. francuskie prostowanie ramion leząc 10x4,5/8x5,75/8x5,75
4a. uginanie ramion młotkowe12x4,5/12x7/10x7
4b. prostowanie rak w opadzie tułowia 12x4,5/11x7/10x7


1a. MC ze sztangielkami na prostych nogach 12x7/12x7/12x7/
1b. przysiad ze sztangielkami 12x7/12x7/12x7/
2a. wznosy bioder z nogami na piłce 12/12/12
2b. wypady ze sztangielkami 12x7/12x7/12x7/
3a. wyciskanie sztangielek siedząc 12x4,5/12x4,5/12x4,5
3b. przysiad plie 12x10/12x10x14x10
4a. wznosy ramion ze sztangielkami bokiem 13x2/14x2/15x2
4b. wznosy łydek 12x10/12x10/12x10/

1. ćwiczenia na dolna cześć brzucha 3x20
2. boczna cześć mięśni brzucha 3x20
3. górna cześć mięśni brzucha 3x20

rower stacjonarny 30 minut

Miska

Przyjmuję, że ten weekend był takim rozruchem i zapoznaniem się z ciężarami. Od dziś postaram się już sensowniej dobierać obciążenia.
Mam takie pytanie jeśli w 3 serii zarzucę większy ciężar i nie dam rady zrobić 12 powtórzeń to mam w następnym treningu zacząć od ciężaru z 2 serii gdzie zrobiłam 12 powtórzeń, a w 2 wrzucić ten większy i wycisnąć ile dam radę?
I czy mogę w poniedziałek robić dzień pierwszy we wtorek drugi i tak dalej od poniedziałku do piątku, czy ten dzień przerwy jest konieczny bardzo?
W sobotę po piątku miałam zakwasy głównie w klatce piersiowej, a największe w udach z tyłu pod pupą. Dzisiaj już nic mnie nie boli. Po ćwiczeniach czuję się taka napompowana, wszystko mam ciasne i ledwo się schylam żeby buty zawiązać bo mam wrażenie że mi zaraz coś pęknie. Najchętniej ubrałabym luźną koszulkę swojego TZ-a, bo mam wrażenie że jestem taka odęta.

Nie rozumiem jednego. Robisz dwa treningi w jeden dzień?, bo tak to wygląda (trening piątkowy,trening niedzielny)
Dzień 1 w jeden dzień - dzień przerwy - Dzień 2 - dzień przerwy itd..

Jeśli w trzeciej serii weźmiesz ciężar, którym nie dobijesz wymaganej ilości powtórzeń np zrobisz tylko 6. To na następnym treningu również weź ten ciężar do trzeciej serii ale walcz o większą liczbę powtórzeń. Sama będziesz czuła czy dasz radę, masz się starać o to by nie było lekko.

Tak, zrobiłam dwa treningi w jeden dzień.
Chciałam dobrać jakoś te ciężary, bo w czwartek kompletnie się w tym gubiłam i w niektórych seriach machałam bez sensu za lekkim hantlem. Teraz przynajmniej wiem, że przy wyciskaniu mogę więcej, za to przy machaniu na boki i wyprostowanymi rekami te dwa kilo to dużo. Widocznie mięśnie w tych partiach mam do bani. Wagi są podane dla jednego hantla więc przy MC w sumie jest 14 kg na przykład.
Teraz będę ćwiczyć wtorek, czwartek, sobota. Muszę jeszcze się do miski przyłożyć bo za chiny nie umiem dobić do tego 1600 kcal.
Dziękuję za odpowiedź :o)

Chyba zaczynam dochodzić do ładu z dietą. Ciężko się to układa, oj ciężko!
Wczoraj żeby jakoś dorównać, a i z braku czasu na gotowanie bo przewożenie mebli było dojadałam kiełbasą, więc wczorajszy dzień nie jest dobry. Ale myślę, że już dziś i jutro mieści się w granicach.

Nie wiem dlaczego nie umiem w jednym poście wstawić kilku zrzutów.

Jadłospis dziesiejszy.



i na jutro.




Zmieniony przez - olund w dniu 2013-03-19 11:15:43