Szacuny
0
Napisanych postów
5
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
129
Tak jak mówiłam nie krytykuję tego, co jest na stole. Po prostu odmawiam jedzenia tego. Myślę, że to by zahaczało o hipokryzję gdybym teraz wygłaszała eposy o tym, dlaczego to co na stole jest złe i oni są okropni, a sama kiedyś to jadłam. Tak, owoce wyliczam dobrze (zresztą stąd), po prostu dla mnie to malutko. Ja kiedyś potrafiłam w ciągu 24h zjeść kilogram bananów (wcale ich dużo na kilogram nie wchodzi) + truskawki + mandarynki + jeszcze jakaś pomarańcza. Uwielbiam owoce i ciężki mi bez nich. I to nie jest tak, że to zdrowe jedzenie mi nie smakuje, po prostu dla mnie jest nijakie, zdrowe i tyle. Smaczny może być tort, baton, frytki i majonez, ale nie pierś z indyka z warzywami i makaronem. Tak jak podkreślam smakuje mi to, co jem, ale fajerwerków nie ma. No i "najśmieszniej" jest jak oglądamy z chłopakiem film. Ja jem warzywa, a on chipsy.
A godzin pilnuję, bo boję się, że potem będę mieć poślizg i nie zjem odpowiedniej ilości kcal albo pod wpływem głodu sięgnę po coś mało zdrowego. Nie wyobrażam sobie z domu wyjść bez jedzenia i pójść coś zjeść na mieście.
Pytał tam ktoś jeszcze czy nowa sylwetka mnie cieszy. No cieszy, ale też bez fajerwerków tym bardziej, że nikt poza mną chyba nie zauważył, że schudłam. Koleżanki tylko raz spytały ile na wadze spadło, nie interesowało je, że mi chodzi o centymetry, a nie cyferki na wadze.
Zmieniony przez - AnnaN w dniu 2013-03-17 23:32:26
Zmieniony przez - AnnaN w dniu 2013-03-17 23:33:26
Zmieniony przez - AnnaN w dniu 2013-03-17 23:37:47
Zmieniony przez - AnnaN w dniu 2013-03-17 23:38:12
Szacuny
9
Napisanych postów
15357
Wiek
37 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
31011
Pah - z tego co mówisz, to problem jest nie z twoim organizmem ale ze zdolnościami kulinarnymi (nie obrażaj się, bo to nie jest żaden przytyk) - taki indyczek w sosie śmietanowym z czosnkiem, hamburger wołowy z domowym majonezem, jajeczka na boczku, czy mięsko w dobrym sosie np. pomidorowym czy nawet pieczone są bardzo smaczne i nie ustępują niczym tortom ani batonom. Majonez jak sama sobie w domu zrobisz np. na oliwie z oliwek wcale nie musi być niezdrowy, zamiast frytek można sobie upiec ziemniaki na blaszce z olejem kokosowym - trzeba ruszyć głową, a nie żreć w kółko to samo i potem narzekać, że nie smaczne. Jak bym jadła suchego indora z makaronem i warzywami na parze bez przerwy to też bym chyba pawia puściła w końcu...
Szacuny
188
Napisanych postów
65575
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
188925
Smaczny może być tort, baton, frytki i majonez, ale nie pierś z indyka z warzywami i makaronem..... To właśnie jest nie tak, dieta to sposób na życie a nie męczarnia, ty sie męczysz i twoje męczarnie na nic się nie zdadzą, ani twój organizm nie będzie zadowolony ani twoja głowa, Wracaj do świata gdzie będziesz szczęśliwa a to co jesz będzie cię cieszyć. Każdy ma wolny wybór.