Łososiowe kotleciki z warzywami.

W związku z promocją Lidla na łososia, to on będzie grał główną rolę w dzisiejszym daniu. Przepisów na łososia mamy mnóstwo – łosoś z brokułami, porem, w pomidorach, kaparach itd. itp. W zasadzie różnią się od siebie tylko dodatkiem warzywnym i sposobem obróbki. Dlatego też mam dla Was coś zupełnie innego – proste w przygotowaniu i pyszne kotleciki łososiowe.

Skład:
Filet z łososia 250g
Jajko
Koperek, pietruszka, szczypiorek z cebulką, papryką
Pieprz cytrynowy
Sos sojowy
PAM

A robimy to tak:
Z łososia ściągamy skórę. Pytanie teraz jak to zrobić by wrzucić tylko ją bez strat mięsa? Na pewno nie przy pomocy ostrej strony noża. :D Za to druga sprawdzi się świetnie, schodzi sama skóra, bez kawałka ryby. Następnie łososia, koperek, pietruszkę, paprykę, szczypiorek wraz cebulką drobno siekamy. Posiekane składniki wrzucamy do naczynia, dodajemy sos sojowy wg upodobań,zdrowo sypiemy pieprzem cytrynowym, wbijamy jajko i mieszamy wszystko razem. Odstawiamy na 15-20minut by się przegryzło i w tym czasie przygotowujemy dodatki – u mnie akurat ryż basmati i mizeria z jogurtem greckim. Kolejna czynność jaka nas czeka to formowanie kotlecików i smażenie - ok 2-3 min z każdej strony na średnim ogniu(można też próbować na parze lub z piekarnika jak ktoś woli). Wyszło 5 kotletów – 4 jak na fotce + jeden nieco większy od pozostałych.

BTW(ze 100g ryżu i jogurtu greckiego w mizerii):
około 70g białka(łosoś, ryż, jogurt, jajko), 50g tłuszczu i 85g węgli,1050kcal.



Zmieniony przez - Koniu151 w dniu 2013-03-11 23:55:39

Rano zauważyłem ale forum strasznie mi zacina i nie mogłem ani odpowiedziec, ani co. Dzisiaj już kotleciki wołowo-serowe z warzywami, ale jutro, a najpozniej w piątek na bank wypróbuję. Dzięki, przepis specjalnie dla mnie wrzuciłeś??

po części też, a po części z powodu żenującego poziomy tego działu.

Zrobie w sobote, sam filet tez sie z czasem przejada.

Dobry patent, polecam!

Aha, jeszcze napisze - przepis prosty jak picie piwa, jedyne na co trzeba uwazac to przewracanie; ja pomoglem sobie dodatkowo widelcem. Wychodza dosc delikatne bo nie ma zadnego "zlepiacza", ale za to smak wysmienity. Ja smazylem na oliwie niestety, PAMu i prawdziwego masla nie moge dostac.

jak dla mnie ta delikatność to atut, czy to w takich czy klasycznych kotletach z piersi itp. Kiedyś dawałem otręby, teraz zawsze na "sucho" i wchodzi lepiej, choć jak piszesz z przewracaniem może być średnio jak nie ma się wprawy.

Fajne, zrobię w weekend

a no fajne, ostatnio robiły spoty szał, wśród osób którym robiłem.

ja zrobie jutro najpozniej w piatek i podziele sie wrazeniami :)

Jako, że w zamrażarce miałem wiele ryb, ale nie łososia, zainspirowany przepisem Konia postanowiłem zrobić takie kotleciki, ale z połączenia mięsa mintaja oraz dorsza. Pokroiłem filety w małe kawałeczki, przyprawiłem solą, odrobiną tabasco, czosnkiem w proszku i drobno posiekaną natką pietruszki. To wszystko spokojnie leżało całą noc w lodówce pod przykryciem - w celu przejścia przyprawami.
Delikatne mięso tych ryb sprawiało małe kłopoty przy zdejmowaniu kotlecików (w zasadzie ja zmuszony byłem uformować a'la klopsiki ;]) z patelni, aczkolwiek smak był przedni.
A gdy łosoś zagości w mojej lodówce, bez wątpienia przyrządzę oryginał z przepisu Konia ;P.