Nie będę ukrywał, że to jest mój najważniejszy post jaki tutaj powstanie, a jest to spowodowane z wielu względów :)
Zatem poniżej będzie uwzględnione wszystko.
Mam 19 lat, a jeszcze w tym roku zawita i 20ścia :) Żeby tutaj napisać nastawiałem się przynajmniej 4-5 lat, niestety. Wewnętrznie u mnie jest wszystko okej, jestem trzeźwo myślący ;) jednak zawsze chciałem zadbać o swój wygląd zewnętrzny. Myślę, że teraz nastał czas gdyż cały czas na coś czekalem i jakakolwiek trudność wystąpiła, oddalałem się od tego by.. tylko zacząć, teraz już uświadomiony, że czekaniem nic nie osiągne zaczynam z całych sił swój najważniejszy plan(i nie mam na myśli tutaj diety [ale i o tym będzie]). Aspektów by to osiągnąć jest wiele, jak powiększenie masy, zdrowe ciało, zdrowy tryb życia, większa siła, lepsza wytrzymałość, i wiele innych jakby chociaż satysfakcja i to własna(stawiana na 1wszym miejscu) "posiadania" takiego ciała jakie się pragnie, bo jak się chce to się to osiągnie.
Dodam że uprawiam wyczynowo sport, jednak traktuję to po prostu jako pasję życia lecz zawodowo nie będę tego na pewno wiązał :)
To tyle tak w gwoli ścisłości wstępu, musiałem to napisać, aby doznać oczyszczenia, pewne sprawy chcę zamknąć i skupić się na Tu i Teraz :)
Liczę , że początkujący może lekko nieświadomie offtopować co uiściłem powyżej.
Teraz czas na konkrety, aż do tego czasu czytałem wiele artykułów, czy to o diecie czy radach ogólnych, ale zawsze powierzchownie, wiem że najważniejsza aspekty to dieta, ćwiczenia, regeneracja tez ważna(wtedy "rosną" mięśnie). Będę największym szczęśliwcem jeżeli ktoś mi da jakąkolwiek radę ponieważ to największa próba, w pewnym sensie ostatnia ale nastawiam się na sukces, klapa raczej byłaby ostateczna :) I tak wszystkiego nie opisałem ale coś o sobie udało się napisać :)
Bio: jestem strasznie szczupłym człowiekiem, mimo intensywnej aktywności fizycznej(nie do końca ogólnej wynikającej ze specyfiki sportu) który waży 55 kg przy 178 cm wzrostu, są to średnio aktualne dane, postaram się niedługo poprawić, jednak podejrzam że w najlepszym przypadku około 60kg, wzrost 1cm co najwyżej.
Dieta:
tym się zajmuje od dawna, udało się coś z pomocą znajomego, który jest samoukiem, w domu ćwiczy, był jak ja, teraz mogę tylko podziwiać, dalej ćwiczy w domu, diety jego roboty, wiele pomogły.
Jestem troszkę wybredny(niestety, próbowałem to zmienić, odruchy nie pozwalają :) ) to też ułożył pode mnie, przedstawię poniżej, wiem że nie jest idealna i dużo detali nie ma jednak prosze na to nie zważać a ocenić z przymróżeniem oka czy jakieś efekty będą :)
Śniadanie:
- 2 tosty z serem(4 plastry) - 552,4 kcal
2. Śniadanie:
- twarożek ze śmietanką +chleb 400-450kcal
*trening - 2 banany przed i 2 banany po(2x240kcal); przynajmniej 1L wody;
Obiad: ryż(2/3 opakowania) +100g filet z kurczaka (+ warzywa mix3-5): 450 kcal
"podwieczorek" filet z kurczaka 80-90g + 2x kromka z chlebem + warzywa 450kcal
*Pomiędzy różne produkty, by zwiększyć masę albo(najczęściej) coś jak słonecznik, pestki dyni, jabłko itd
Kolacja: paluszki rybne(chodzi o posiłek z 25-30g białka) 350 kcal
Ostatni posiłek: Twaróg chudy + 10g oliwy(oliwa nie zawsze ponieważ w mojej diecie jest bardzo dużo tłuszczy); 208 kcal
* W piątek mięsa nie jem, zamiast tego uzupełniać będę rybku lub więcej twarogu :)
Wiem że plan jest bardzo ogólnikowy, niestety jestem na kilka dni poza domem, jedyne czego nie uwzględniłem(co dalej dla znawców stawia go jako niekompletny) to idealne wyszczególnienie produktów z kcalami, kcale na posiłek, podsumowanie kaloryczne, jednak zapewniam jest w przedziale 3000-3500 co daje mi już dobrą nadwyżkę. Jak mówie nie jem wszystkiego, uwielbiam mięso z kurczaka, schabowe, kocham sery, jednak kiełbasy i idąc w tym kierunku są moją życiową zmorę. Wiem że tłuszczy jest dużo jednak było ich kiedyś dużo więcej i kolega pomógł zredukować, również umieścił by białka było wystarczająco. Zdaję sobie też sprawę że powinno byc idealnie dokładnie białko, węgle, tłuszcze, jednak zrozumcie, że przez ograniczone jedzenie nie byłbym tego w stanie uwzględnić by było idealnie według poradników, przynajmniej nie teraz, kiedy już wsiąknę w ten klimat ( będzie jakiś minimalny staż) będę zmieniać na bardzo specjalistyczne, jednak myślę że kilka kg wskoczy(i to przy ćwiczeniach nie samego tłuszczu co mnie mega ucieszy. Bilans pozytywny jest, ogólne zasady jako takie są :)
Druga sprawa, gdzie składałem się do teraz i poza może parokrotnymi obecnościami to totalny ze mnie laik w kwestii ćwiczeń, siłowni itd :) A tutaj bez wiedzy i planu można się zniechęcić.
Wiem że jest masę artów ale proszę o nakierowanie, miałem kiedyś kontuzję gdzie poszedł biceps i ramię, teraz jest już nieźle ale zależy mi czy da się jakos ciężar nie duży podejmować a jednocześnie zwiększając coś, np. intensywność by efekty były sowite? :)
Jeżeli dieta jako tako będzie akceptowalna zostają tylko ćwiczenia, wiadomo im szybciej będe wiedział co zrobić by iść z ćwiczeniami pod siebie na siłkę i wiedzieć jaki przyrząd itd, im szybciej tym lepiej, jednak dodam że jak na czymś mi zależy to mogę nawet 8h dziennie tutaj siedzieć , oglądać ćwiczenia które będę musiał na siłce robić by iść tam naprawdę i zacząć na realu swoje ciało kształotwać.
Jedyne o co proszę to o trochę empatii dla mnie i do tekstu który jest (a na pewno będzie dla wielu) dziwny, śmieszny no i pomoc (czytaj rady). Każdy kiedyś zaczynał, jedni mieli możliwości inni nie mieli, jednak też kiedyś i ja chcę dojść do pewnego poziomu. W razie niejasności, uzupełnienia proszę o napisanie tego(nawet w donośny sposób, odpowiem na każde pytanie. Chciałbym na razie chociaż masy nabrać, 2-3 kg taki mini cel by uwierzyć, dlatego też nie chcę na razie specjalistycznych metod brać, chcę jak najprostszymi(czytaj najpraktyczniejszymi) metodami dojść do tego pierwszego celu. W miarę uczestniczenia w tym ogromnym światku, zacznę ogarniać i zadbam o detale.
Dziękuję i podziwiam jak ktoś doczytał do tego miejsca. Ze sportowym Pozdrowieniem! :)