monam na redukcji

Okay, fałszywy alarm, już wszystko gra

Ola zna hasło:) a no właśnie Martuś dlaczego dałaś mi tak dużoooo nabiału?

Zmieniony przez - monam1985 w dniu 2013-03-03 20:48:42

Aaaa, to zmienia postać rzeczy, bo już chciałam awanturę robić

Nie dałam dużo. Ja dałam Ci listę produktów zawierających białko wraz z ilościami, pomiędzy którymi możesz wybierać. Ty stoisz za swoimi wyborami
Urozmaicaj dietę. Cokolwiek mówią wegetarianie... Mięso odchudza. Ale ciiiii... Niech to zostanie w tym blogu, bo nie chcę szyb w aucie stracić

Mało tego, nie raz miałam już dziewczyny, które przechodząc na dietę, gdzie jedynym źródłem białka były ryby, zaczynały chudnąć jak szalone - pomimo, że rozkład BTW się nie zmienił.
To takie historyjki z pamiętnika kołcza

Zmieniony przez - Martucca w dniu 2013-03-03 21:05:14

ło matko, to żem ja wybrała. od wtorku ogranicze ja ten nabiał:) a może byc odżywaka trec whey100? ona ma na 100g - 5,7 węgl.

Hehe wtajemniczyla mnie

wrzucam , miske na jutro DNT, wyjazd w góry na narty, jedzonko juz naszykowane, więc micha bedzie trzymana:)
Martuś czy ja mam tą odżywke zawsze dodawać do I posiłku nawet jak inne białko jem? no a w środe w koncu trening na siłowni:)




Zmieniony przez - monam1985 w dniu 2013-03-04 21:35:09

Nie musisz - dałam odżywkę w pierwszym posiłku, bo po kościach czuję, że wsadziłabyś tam jakiś biały klajster vel 'nabiał' Ważne, żebyś w pierwszych 2 tygodniach tzymała białko na poziomie 170-180g, żeby możliwie szybko nakręcić metabolizm, a do takich wartości ciężko dobić bez odżywki

aa no to juz rozumiem, oj ja już odczuwam podkręcenie metabolizmu wrzucam miskę na dzisiaj, a w planach bieg na 10 km i siłownia:) zdam relacje wieczorem z treningu:)




do tego oczywiście dużo warzyw: brokuły, pomidor, papryka czerwona.


Zmieniony przez - monam1985 w dniu 2013-03-06 09:35:27

Zmieniony przez - monam1985 w dniu 2013-03-06 09:36:17

Moje zdanie na temat "jasnego chleba" chyba nie musi być tu pisane?

ups myslałam, że jak żytni to może być jasny. Ale w piątek pieke własny:) to juz podpadziochy nie bedzie:) przebiegłam 10km, ale trening siłowy przekładam w tym tygodniu na dni wolne od pracy czyli na czwartek, piątek i niedziele. Zmieniłam też siłownie bo na tą w pracy chodziłam sama i ostatnio nie miał mi kto pomóc zdjąc sztangi jak robiłam przysiad, a sama nie dałam rady. Na tą co teraz pójde są i rowerki i bieżnie, piłki, no i rzecz jasna maszyny wszelkiego rodzaju no i bedzie zawsze ktoś do pomocy:)