Od pięciu miesiecy dość intensywnie redukuję tkankę tłuszczową (waga startowa 150 kilo) - jako trening najczęsciej wybierałem prostą ogólnorozwojówkę, a w ostatnich dniach (tzn w zeszłym miesiącu) przerzuciłem się na plan w systemie dzieloym
Wt: Klatka, ramiona, brzuch
Cz: Grzbiet, przedramiona, brzuch
Sb: Barki, uda, łydki, brzuch
W przypadku ramion stosowałem metodę superserii, a w przpadku innych grup mięśniowych zasadę serii łączonych - dla każdego ćwiczenia po 12-15 powtórzeń i 45-60 sekundowe przerwy między seriami.
Aeroby wykonuję zawsze w dni wolne od treningu oporowego - zawsze po 60 minut średnio intensywnych aerobów przeplatanych 30 - sekundowymi interwałami (zazwyczaj co 2 minuty)
Choć w ostatnim miesiącu aeroby wykonywałem zawsze dwa razy dziennie - po 45 minut, co wraz z sesjami treningu oporowego dawało 17 sesji w tygodniu - całkiem przyjemne, przed rozpoczęciem tego cyklu ważyłem 121 kilo a po jego zakończeniu 109 kilo - nieźle co?
No ale, w treningi wdała sie monotonia, czy nie mielibyście może jakiejś ciekawej propozycji na trening - alternatywa dla ogólnorozwojówek oraz splitów?