Szacuny
2586
Napisanych postów
29969
Wiek
42 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
200205
artykul nie ma celu usprawiedliwienia libacji alkoholowych,spozywania alkoholu czesto i w bardzo duzych ilosciach
artykuł ma na celu to że spozycie raz na jakiś czas alkoholu w umiarkowanych ilościach nie ma praktycznie żadnego negatywnego wpływu na nasze zdrowie czy osiągi,no chyba że ma ale wpływ pozytywny
kolejny mit że 1 czy 2 piwa moga zrujnować cały trud jaki włozylismy w trening czy dietę przez ostatnie x dni
Zmieniony przez - solaros w dniu 2013-02-23 22:32:33
"Cóż jest trucizną? Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!". BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html
Szacuny
5
Napisanych postów
415
Wiek
33 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
3732
dokładnie, wszystko ale z umiarem generalnie ktoś kto ma problemy z wylewaniem za kołnierz, a trenuje to raczej opcja całkowitej abstynencji jest najlepszym z możliwych wyborów
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
W nie wielkich ilościach na pewno nie zaszkodzi, a przeciwnie obniży poziom HDL-C we krwi, zwłaszcza wino czerwone, piwo. Nie należy jednak spodziewać się pozytywnych korzyści wobec wystąpienia najczęściej występującej choroby jaką jest choroba niedokrwienna serca. W badaniach nie zanotowano różnic między spożyciem umiarkowanym wina/czy alkoholu a wpływu na choroby układu krwionośnego. W Lancet, w jednym z badań autorzy stwierdzili, że pozytywne efekty można uzyskać przy dużym spożyciu wina, lecz jest to skojarzone z większymi skutkami ubocznymi związanymi z spożyciem samego alkoholu, które działa w takich ilościach toskycznie.
6-10 to faktycznie dużo, zwłaszcza po egzaminie czy innej sytuacji stresogennej. Wzmaga to rozregulowanie metabolizmu hormonów, w tym kortyzolu i skojarzonych z nim m.in. glukagonu, insuliny.
Na następny dzień, faktycznie dobrze jest wypić jakieś piwko albo banie.
Zmieniony przez - Skalar. w dniu 2013-02-24 11:23:25
Szacuny
0
Napisanych postów
62
Wiek
29 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
419
Wczoraj czytałęm książke arnolda i padłem jak przeczytałęm że po każdym treningu chodził do piwiarni wpierdzielał całego kurczaka i wypijał kilka piwek, a trenował każdego dnia po 2 razy dziennie xD
Szacuny
2586
Napisanych postów
29969
Wiek
42 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
200205
tyle że na kurczakach on tej formy nie zrobił
w jego przypadku te kilka piw żadnego wpływu nie miało
"Cóż jest trucizną? Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!". BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html
Szacuny
0
Napisanych postów
62
Wiek
29 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
419
Dlaczego w jego przypadku kilka piw( W cudzysłowiu bo z tego co wyczytałęm to nie było kilka piwek) żadnego wpływu nie miało, a np. w moim by miało? Wiem że na samych kurczakach formy nie zrobił, poprostu to jadł po treningu jak mieszkał w monachium