Zmieniony przez - KomandOficer w dniu 2013-01-27 19:17:58
"Zwycięzcy sie nie poddają, A ci co się poddają nie zwyciężają"
"Jedyny łatwy dzień był wczoraj"
"Odważni zwyciężają"
Twoja dieta jest jednak dość monotonna. Wiem, że sam polecałem korzeniowe warzywa, ale staraj się nie jeść codziennie astronomicznych ilości korzenia pietruszki
Do porannej owsianki - skro jesz ją codziennie - dorzucaj jabłko, banana, mandarynkę, kiwi, a nie tylko rodzynki
Z warzyw seler i pietruszkę traktuj jako dodatek, jedz więcej bardziej wartościowej marchwi, buraków, dorzuć czasem szpinak, kapustę (może być kiszona).
Migdały, orzechy włoskie, ewentualnie laskowe - OK.
Masz stosunkowo dużo kcal, 4300 / d robi wrażenie i rozumiem. Jak Twój przewód pokarmowy toleruje takie ilości jedzenia? czy po wywaleniu oliwy problemy zniknęły?
Owoce do Owsianki, ok.
Co do jedzenia, to przez jakieś pół roku miałem 69/70kg wagi, i nigdy nie chciało iść do góry mimo że cały czas trzymałem tam jakieś diety na poziomie 3 tyś kalorii.
Po zmianie na kurczaka/ryż i zastosowaniu się do twoich porad to zauważyłem różnicę w wadze, na początku tydzień temu pokazała 71,8kg co było niemożliwe ale wiedziałem że odchyłka wynosi maks 1kg, następnego dnia pokazała 71,8kg a później 70,8kg następnego.
Tak więc dieta póki co chyba działa bo zaczynam powoli tyć, a jakiś zalany się nie czuje i na pompie nie jest źle. Co do tolerowania takiej ilości jedzenia, chyba w miarę toleruje tzn. nie czuję się źle/ciężko podczas treningów itp., Z brzuchem póki co niemam problemów, ale normalnie czasami go czuję może z powodu takiej ilości jedzenia, lub małej ilości pitej wody :(
Nie jestem pewien czy problemy z brzuchem podczas biegania wynikały z oliwy z oliwek, czy po prostu z butów bez amortyzacji, w nowych butach jak biegałem wczoraj przez prawie 2h, to nawet brzuch nie wiedział że ja biegnę;)
Zmieniony przez - KomandOficer w dniu 2013-01-27 21:39:58
"Zwycięzcy sie nie poddają, A ci co się poddają nie zwyciężają"
"Jedyny łatwy dzień był wczoraj"
"Odważni zwyciężają"
1 część 13 minut (13:29) Wymach odważnikiem i wyciskanie leżąc 3...6... --> 24
4-5 minut przerwy
2 Część treningu sdlhp oraz kolana do klatki na drążku 13 minut (15:10 Jak zacząłem robić na drążku 24, to jeszcze nie było 13 minut więc trzeba było skończyć;)) 3...6... --> 24
Światło trochę ciemniejsze się nagrało, ale nie wiedziałem że się tak nagrywa i nic w kamerze nie przestawiałem, myślałem że się dobrze nagrywa ale cóż...
Przy 2 części czy 2 obw nie było sensu się męczyć na sztandze na stojakach dla liliputów, więc poszedłem na rozporowy, którego nie uchwyciła kamera, dlatego 2 ostatnie serie poprosiłem brata żeby nagrał drążek rozporowy żeby przynajmniej technikę było można ocenić/błędy.
Z jedzeniem może i dzisiaj trochę przesadziłem, coś czuję że niebawem do 5 tysiaków dojdę;)
Zmieniony przez - KomandOficer w dniu 2013-01-28 20:45:06
"Zwycięzcy sie nie poddają, A ci co się poddają nie zwyciężają"
"Jedyny łatwy dzień był wczoraj"
"Odważni zwyciężają"
Do drugiego: przy SDHP nie uciekaj do przodu z tulowiem i kolanami; tylek i biodro w tyl, schodz w pionie. Odwaznik podciagaj do brody, lokcie powinny byc na wysokosci uszu.
Unoszenia ok, ale na liliputowym bujales sie lepiej i cwiczenie bylo bardziej efektywne niz na rozporowym; chyba, ze az takie zmeczenie weszlo. Zostan oczywiscie na tym we framudze, ale przeanalizuj jeszcze raz - unos nogi w momencie, w ktorym bujasz sie do tylu i opuszczaj w momencie, w ktorym bujasz sie do przodu.
Tzn. na tym liliputowym to właśnie problemem było to że nie mogłem dać nóg za siebie bo o podłogę uderzały co było bardzo denerwujące, a na rozporowym tego problemu niema;), co prawda to prawda nie wykorzystywałem za bardzo bujania, a pewnie by mi troszkę pomogło
"Zwycięzcy sie nie poddają, A ci co się poddają nie zwyciężają"
"Jedyny łatwy dzień był wczoraj"
"Odważni zwyciężają"
Dieta
Zmieniony przez - KomandOficer w dniu 2013-01-29 20:40:38
"Zwycięzcy sie nie poddają, A ci co się poddają nie zwyciężają"
"Jedyny łatwy dzień był wczoraj"
"Odważni zwyciężają"
Dzisiejszy trening o godzinie bodajże 11:00.
Czas 18:21 (40 podciągnięć, 60 pompek, 80 przysiadów, 100 brzuszków).
Odczucia,- Trening ciekawy, problemem była głównie siła bo ćwiczenia w których jest małe obciążenie tzn. siady czy brzuszki to wykonałem za 1 razem, mimo że starałem się pilnować w przysiadach pleców i wydawało mi się że miałem klatkę napiętą to filmik jednak pokazuje że bida z techniką, tak samo brzuszki ale przy brzuszkach to przyznaje że jakąś tak liczyłem i w sumie zapomniałem o pilnowaniu choć troszkę pleców.
Problem miałem z podciąganiem, bo mogłem robić przerwy po minucie i robić po 10 podciągnięć, ale z tego co mi się wydaje to dobrze robiłem nie dając za bardzo odpocząć mięśniom, co niestety miało cienki skutek że robiłem po pierwszy 15 podciągnięciach po 3 - 6.
Wychodzi na to że w niedzielę chyba nagram technikę, różne ćwiczenia typu MC, przedni przysiad itp., bez ciężarów, i z różnymi odczuciami tzn. będę napinał łopatki, bardziej się odchylał itp. i sprawdzę różne opcje, bo wychodzi że co innego mi się wydaje i co innego czuje, a inaczej to w rzeczywistości wygląda:(
Poza tym jutro się zmęczę;)
Jedzenie
Zmieniony przez - KomandOficer w dniu 2013-01-31 20:18:24
"Zwycięzcy sie nie poddają, A ci co się poddają nie zwyciężają"
"Jedyny łatwy dzień był wczoraj"
"Odważni zwyciężają"
Siłownia a dodatkowo crossfitt
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- ...
- 39