Ćwiczę praktycznie od listopada min. 3x w tyg na siłowni, lekkie ćwiczenia obwodowe + minimum 25 minut interwału. Czasem robię min. 40 min. aeroba na bieżni.
Do tej pory dobrze mi się ćwiczyło rano, bez posiłku, ale z braku czasu musiałem przerzucić się na późne godziny wieczorne, a z pełnym brzuchem znacznie trudniej jest się efektywnie ruszać ...
Co takiego lekkiego i energetycznego mogę ewentualnie zjeść przed i co jeść po treningu (do tej pory tak jak w ostatnim posiłku - rybka z surówką).
Od listopada ćwiczę regularnie może z kilkoma przerwami i spadek mam raczej mały - ze 102 kg spadłem do 97. Z pewnością obniżyło mi się też BF, bo mięśnie wyraźnie urosły.
Mam takie wrażenie, że tylko dotknę hantli to masa rośnie, a redukcja idzie słabo... Postaram się jakoś to podeprzeć pomiarami obwodów i zdjęciami. Zastanawiam się czy to nie czas dorzucić jakieś suple?