Drogi przyjacielu, kulturyści nie są jedynymi sportowcami, którzy używają sterydy i anaboliki. Oni są po prostu najbardziej znanymi „użytkownikami" koksu. Wielu zawodowych footbolistów, trójboistów, ciężarowców, lekkoatletów (sprinterów, dyskoboli, oszczepników i młociarzy) też nieźle dosypuje. Wiele kobiet, lekkoatletek i pływaczek, również używa sterydy. W zapasach, boksie, sportach walki i wielu innych dyscyplinach, w których siła i dynamika są konieczne, można również spotkać się z koksowaniem. Popularne media i większość społeczeństwa jest bardzo naiwna, jeśli chodzi o używanie niedozwolonych środków przez sportowców. Wielu kibiców doznałoby szoku, gdyby wiedzieli, że ich ulubieńcy biorą. Mam również na myśli używki takie, jak kokaina, heroina, trawka, „szybcioch", „sok", itd. Niektórzy sportowcy o największych nazwiskach biorą sterydy. Jest to po prostu tuszowane. Nie wolno zapominać, że mają za sobą potężne organizacje, które dbają o to, by ich wizerunek był czysty.
Pozwól, że dam przykład tego rodzaju szfindlu, który zdarza się regularnie. Kilka lat temu, po tym jak w 1988 roku podczas Olimpiady w Seulu testy wykazały obecność Winstrolu u Bena Johnsona, w Toronto powołano komisję do zbadania stopnia używania sterydów przez amatorów w Kanadzie. Komisja została nazwana Komisją Dubbina od nazwiska przewodniczącego. Powoływano wielu świadków, w tym również byłych sportowców, czynnych sportowców, trenerów i ekspertów od sterydów. Jonhson został dosłownie zlinczowany przez media po tym jak pozbawiono go złotego medalu. W dniu, w którym zdobył złoto uznawano go za bohatera narodowego Kanady. Gazety nie głosiły, że to Johnson zdobył medal - nagłówki krzyczały „Kanada zdobywa złoto." Kiedy wyniki testów okazały się pozytywne, cały kraj dosłownie się go wyrzekł. Nagle nie był on już nawet Kanadyjczykiem, tylko byłym Jamajczykiem. To, jak go traktowano było skandaliczne.
Jednym z lekarzy, który podzielił się swoją opinią był Dr X. z Kalifornii (nazwisko zachowałem w tajemnicy, aby uchronić jego prywatność) Ten lekarz był tak wstrząśnięty kampanią przeciw Johnsonowi, że zgłosił się do Komisji Dubbina, by zeznawać pod przysięgą, że dwoje innych, największych lekkoatletów, jakich Ameryka kiedykolwiek miała, również używało sterydów anabolicznych i hormonu wzrostu podczas Olimpiady w Seulu. Rozmawiałem z tym lekarzem przez telefon i powiedział mi, że to jest prawda, gdyż osobiście wstrzykiwał im te środki w swoim gabinecie. Przechodził tortury związane z łamaniem tajemnicy lekarskiej, ale był tak wzburzony tym, jak rząd kanadyjski i media traktowały Bena Johnsona, że postanowił wystąpić. Przybył do Toronto, by zeznać, że używanie sterydów jest bardzo popularne wśród lekkoatletów i innych sportowców dyscyplin olimpijskich i osobiście zapisywał i wstrzykiwał sterydy czołowym gwiazdom amerykańskiego zespołu olimpijskiego, w tym dwóm innym zdobywcom złotych medali. Lekarz również poinformował mnie, że w 1984 roku 18 Amerykanów wpadło przed olimpiadą w Los Angeles na testach na obecność niedozwolonych środków. Olimpiadą która zakończyła się wielkim sukcesem Stanów Zjednoczonych, gdyż Związek Radziecki, Niemcy Wschodnie i inne kraje bloku wschodnioeuropejskiego nie brały udziału, ale skandal został zatuszowany przez silny Amerykański Komitet Olimpijski. Powiedział również, że u podobnej ilości amerykańskich sportowców wykryto doping przed olimpiadą w Seulu i ponownie zostało to zatuszowane przez USOC. Naturalnie te informacje miały ogromna wagę, chociaż dla mnie nie były zaskoczeniem. Nie mogłem się doczekać momentu składania zeznań przez tego „dobrego" lekarza. Jego sensacyjne informacje raz na zawsze rozwiałyby by tę dymną zasłonę otaczającą używanie towaru przez amatorów i zawodowych sportowców amerykańskich. Nie mogłem się doczekać!
Nagle, na dzień przed przyjazdem tego lekarza do Toronto, miałem od niego kolejny telefon. Brzmiał bardzo niewyraźnie i w głosie dawało się odczuć strach. Powiedział, że nie będzie mógł zjawić się przed komisją Dubbina by zeznawać. Kilku lojalnych fanów dwóch złotych medalistów zagroziło mu śmiercią. Również skontaktował się z nim (USOC) Amerykański Komitet Olimpijski, (czy możecie uwierzyć?)- z groźbami. Oświadczył, że powiedziano mu, że jeżeli złoży zeznania w Toronto to spowodują zamknięcie jego lukratywnego gabinetu w Kalifornii (według jego słów przynoszący dochód 2 do 3 milionów rocznie). Lekarz powiedział mi, że w takich okolicznościach niemożliwym staje się jego przyjazd i składanie zeznań. Prawda kiedyś wypłynie na wierzch. Jeżeli to, co on mówił jest prawdą, utajone siły w USOC, które miały interes w promowaniu idei o nieskazitelnej czystości amerykańskich sportowców, wygrały.
Wierz mi, mój przyjacielu, sterydy i inne anaboliki (jak GH, IGF-1, insulina i Clembuterol) są dobrze znane i używane przez profesjonalistów i światowej klasy sportowców na całym świecie. Obliczam, że około 95% chłopaków z NFL (liga footballu amerykańskiego) coś bierze. Prawdopodobnie wśród zawodowych hokeistów, koszykarzy i baseballistów ten procent nie jest tak wysoki, ale z pewnością większy niż ludzie sobie wyobrażają. Kulturyści są po prostu na świeczniku, ponieważ ich mięśnie są prawie zawsze wystawione na widok. Nie zaliczają się oni do największych „koksiarzy", ale są najbardziej widoczni.
numer GG 3725177