Szacuny
0
Napisanych postów
6
Wiek
31 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
26
Witam wszystkich.
Mam 185cm wzrostu i ważę... około 59kg, może 60 :( I z tego powodu jestem bardzo chudy, widać mi troszkę żebra. Moja sytuacja wygląda tak, że jem 1 śniadanie, obiad=2 posiłki i jedną kolację. Na obiad obżeram się tak, że mi do kolacji starcza i raczej nie ma mowy o kolejnym posiłku :( Czytałem tu na forum, że ryże, kasze i makarony też pomagają w tyciu, więc ja biorę dosyć dużą porcję+około 250g piersi kurczakowej :D Na kolację zazwyczaj jem jajka, bo też niby tuczą. 2 albo 3, często codziennie, czasem na śniadanie też jem. I dalej nic :( Jak wyglądałem, tak wyglądam. Nie poruszam się, tylko zazwyczaj siedzę w domu, albo jakiś spacerem, żeby ta masa jakoś u mnie zaległa :P Objadanie się do granic możliwości podczas śniadania/obiadu/kolacji nie daje widocznych rezultatów :(
Myślałem, żeby iść na silownię i brać te "koxy" :D ale z drugiej strony nie zależy mi by wyglądać jak kulturysta, tylko żeby mieć z 5 kilo więcej.
Czytałem też na forum o różnorakich dietach, ale widziałem, że dla takich jak ja to trzeba duuuużo kalorii, a jak wyżej pisałem, jakbym tyle jadł to bym chyba eksplodował. Jakieś rady? Bo już nie mam sił...
Szacuny
2454
Napisanych postów
24183
Wiek
42 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
402649
da Ci to tyle ze bedzie Ci latwiej je zjesc, liczyc sie bedzie calosc tego co zjesz w ciagu dnia a czy Ty taka sama ilosc jedzenia zjesz w 3 czy 6 posilkach jest bez znaczenia
Szacuny
0
Napisanych postów
6
Wiek
31 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
26
no chodzi mi o to, że w moim przypadku potrzeba chyba z 3000 kalorii na dzień, czyli ponad 3 posiłki :( ja nie jem więcej niż trzech, ale za to upycham się ile da, więc nie wiem do czego zmierzasz :(
Szacuny
0
Napisanych postów
6
Wiek
31 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
26
A rozumiem... ale w takim razie, jeśli mi się nie uda tych 3000 spożyć? Musiałbym jakoś żołądek powiększyć :( Chyba, że po pewnym czasie sam się powiększy :D Albo tak jak mówiłeś, parę mniejszych porcji...