Kaszmir...--- dalsza droga

kaszmirka

Po czwartku mialam mega zakwasy, ale stwierdzilam ze nie bede sie nad soba rozczulala i cwicze dalej

fajny ten czwartkowy trenio

Dzielna Kaszmirka! Ja też pomyślałam, że poćwiczę z zakwasami a w trakcie treningu prawie płakałam.

Kokosiku nie powiem trenio fajny i niezle daje popalic do 40-tki mam 1,5 roku to czas wziasc sie w garsc

Azzi wiem kochana ze zakwas zakwasowi nie rowny, czasem sie poprostu nie da i juz.


Uzupelniam miski:

leki codziennie te same: tyroksyna, quensyl, kortyzon
suple: prot. estragenowy, wit b
warzywa: papryka, pieczarki, pomidory, salata, cykoria, szparagowa, szpinak
picie: zielona, kombucha, rozne ziolka

dzisiejszy trening:

-10 min wioslarz

1. Curtis P 5x6
6x 20kg/25kg/22,5kg/22kg/25kg

2a. wyciskanie sztangielek siedzac 3x12 60sek przerwy
11x7kg 12x6kg 9x6kg
2b. wznosy ramion bokiem maly palec w gore 3 x 10 60ske przerwy
3x12x3kg

Magic 50 --- masakra na maksa, przeszlo polowa burpee z pompkami damskimi, nie wiem moze i przez zakwasy ciezko bylo i skoczyc do przodu, kilka razy ladowalam brzuchem na dywanie no ale nie poddajemy sie.

leki:tyroksyna, quensyl, kortyzon
suple: prot. estragonowy, selen, vitB
warzywa:salata, pomidor, papryka
picie:kombucha, zielona, ziolka min. melisa, pokrzywa





Zmieniony przez - kaszmirka w dniu 2013-01-07 18:39:11

Trening z dzis taki wymyslony : aeroby ze sztanga wlasciwie tak by dac sobie czadu przed wolnym jutrzejszym dniem:

- 10 min wiosla
- 10 opuszczan na drazku

-trening ze sztanga 12,5 kg

kazdy obwod 3x15

1 obwod:
-wyciskanie plaska
-prostowanie przedramion lezac na stepie
-wzosy lydek na stepie
-wchodzenie na stepa

2 obwod:
-wykroki
-RDL
-przysiad
-podciaganie sztangi do brody

3 obwod:
-wiosłowanie w opadzie
-wznosy na 1 nodze
-wyciskanie zolnierskie
-przysiad sumo

-30 min orbi ( tempo od 4 do 11)


leki: tyroksyna, quwnsyl, kortyzon
suple: prot. estragonowy, B complex
picie: kombucha, zielona, mate z guarana, herata z imbirem, 80g wina czerwonego wytrawnego ktore zostalo z sylwestra
warzywa: szparagowa, salata, cykoria, pomidor, papryka






Zmieniony przez - kaszmirka w dniu 2013-01-08 16:23:38

Sporo masz tych opuszczan fajnie Ci z nimi idzie. Ja chyba jestem za ciezka bo robie 3 a nastepne to juz wisze jak flak.

Luni opuszczania daje w miare porzadnie zrobic tylko przed zasadniczym treningiem, bo pozniej nastepuje zmeczneie materialu.

Dzis dzien beztreningowy. Czuje ze potrzebuje tego dnia na odpoczynek. biore wiec moj wozeczek na 2 kolkach i ide na zakupy. Musze min. uzupelnic zapas kurkumy.

Dalej nie mierze sie i nie waze, bo u mnie efekty o ile wogole to pewnie moga przyjsc duzo pozniej niz u innych dziewczyn a nie chce sie zniechecac i byc narazona na pokuse odpuszczenia sobie

O a ja sie opuszczam zawsze po treningu. Zmienie kolejnosc i zobacze jak bedzie.
Tez nie mierze sie i nie waze co by sie niezniechecac a jak beda efekty to nie luzowac ale korci mnie jak diabli by sie obmierzyc

Ale powiem Ci Kaszmir, że mimo bólu okrutnego podczas treningu z zakwasami, to jednak był to dobry pomysł. Dziś jest o niebo lepiej. Także miałaś rację, rozczulaniu mówię stanowcze "nie".

Masochistki he he he lubicie to, przyznajcie sie