SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Jaka sztuka walki ?

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 7719

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 345 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 13861
słaby 56
Don Alex,ale bzdury wypisujesz..."Czy są jakieś zawody KM? Chyba nie,a to zawody przygotowują od strony praktycznej do realnej walki,tam czuje się stres,adrenalinę,emocje".
Zawody przygotowują od strony praktycznej do realnej walki? Na zawodach wiesz kiedy będziesz miał walkę, z kim walczysz (jeden przeciwnik),jest podział na kategorie wagowe,brak elementów zaskoczenia,brak niebezpiecznych narzędzi,są określone techniki za pomocą możesz walczy,techniki niebezpieczne dla zdrowia,lub życia są zabronione,nad bezpieczeństwem czuwają sędziowie, na sali jest lekarz i Ty zawody porównujesz do realnej walki na ulicy?A na ulicy podczas walki nie czuje się adrenaliny,stresu i emocji?
Na ulicy sprawdzają się praktyczne sztuki walki,które oddają obraz realnej walki,a to najlepiej robi MMA,w mniejszym stopniu bjj,mt,boks,judo,zapasy,kb.


Napisz mi o swoim doświadczeniu w walkach na ulicy i wtedy będziesz mógł pisać,co się sprawdza,a co nie,bo nie wierzę,że wszystkie te sztuki walki i sporty które wymieniłeś trenowałeś.To nie jest dział do pisania z przekonaniem,że ma się rację,gdy komuś coś co się komu wydaje,bo to jest tylko czyjeś zdanie.


Walka w parterze to ostateczność w realnej walce i należy tej płaszczyzny walki unikać,a jeśli się już w niej znalazło,to jak najszybciej z niej uciec i najważniejsze,to znać patenty na przetoczenia i ucieczki.Nie chciałbym znaleźć się na glebie mając 2-3 przeciwników,bo pewnie byłbym skopany.Skąd masz dane,że 95 % walk kończy się na glebie ? Poproszę o źródło,jakieś wyniki badań,bo ze ktoś tam sobie coś powiedział,to mnie w żadnym stopniu nie przekonuje.




Zmieniony przez - słaby 56 w dniu 2013-01-06 21:28:18


Brak mi słów na takie podejście,w żadnej sztuce walki nie ma czegoś takiego jak "element zaskoczenia",a ponadto w KM są inscenizowane sytuacje np.napada Cię gość w barze,w bramie bijesz się z pięcioma,albo z nożownikiem.Zawody przygotowują mentalnie do walki na ulicy,emocje w walce na ringu i w walce na ulicy towarzyszą takie same.To,że na treningu kopniesz kogoś w jajca czy wsadzisz mu palec w dupe to nic nie znaczy,jeśli tego nie przetestujesz w realnej sytuacji kiedy czujesz zagrożenie,od tego są zawody.Żadna SW nie przygotuje Cię na walkę z przeciwnikiem posiadającym sprzęt,czy na walke z kilkoma przeciwnikami,nie wiem co próbujesz sugerować.Jak masz 2 czy 3 przeciwników to i tak będziesz skopany :)

Nie prowadzę statystyk,piszę o tym co zaobserwowałem.Piszę co jest skuteczne w walce ulicznej,a nie to co trenowałem,aczkolwiek trenowałem boks,km obecnie trenuje MMA.

Biłem się na ulicy nieraz,ale to nie o to chodzi.Mówisz,żeby uciekać z parteru ale jak to zrobisz jak ktoś Cię uderzy i znajdziesz się na ziemi,a on na tobie ? Pewnie wydłubiesz mu oczy heh.

Nie mówię,że KM jest zła,ale nie można na niej bazować,może być uzupełnieniem.

d0l4r99 wyśmiewasz boks na ulicy,ale Ty po Kravce nawet porządnie nie uderzysz ani nie kopniesz.Na ulicy działają odruchy,zaraz powiesz że Ciebie na sekcji nauczyli kopać,uderzać,ale to już nie jest czysta KM.

Mnie najbardziej śmieszą te wydłubywania oczu,uderzenia w krtań,obrony przed nożem pistoletem czy teleskopem,a do tego dźwignie na nadgarstek,przechwytywanie uderzeń.Na ulicy tego gówna się nie zastosuje bo jest wymagana za duża precyzja,dźwignie sprawdzają się tylko na ziemi.Mam znajomego co jest trenerem KM i policjantem,chciał obronić się przed nożem efek był taki,że 16latek rozciął mu łapę :)
Krav Maga jest dobra jeśli ktoś potrafi uderzać,kopać i ogarnia temat,to może sobie uzupełnić krav magą inną sztuke walki,ale sama krav maga jest kiepska bo nie ma podstaw takich jak nauka wyprowadzania kopnięć i uderzeń.

Nie trafi się w jajca,krtań to już nie wiadomo co zrobić bo nie ma się podstaw,to co najlepsze na ulice to to co jest najprostsze,uderzenia,kopniecia i obalenia i dźwignie w parterze.

Tutaj Gracie mówi jak walczyć z kilkoma przeciwnikami i dziwnym trafem uwzglednia parter :)





Zmieniony przez - Don_Alex w dniu 2013-01-07 04:53:40
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 77 Napisanych postów 11983 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 79498
Dalej bzdury...Zawody przygotowują mentalnie do walki na ulicy,emocje w walce na ringu i w walce na ulicy towarzyszą takie same. Ciekawe,czy odczuwałeś strach za zawodach przed utratą zdrowia,albo życia? To,że na treningu kopniesz kogoś w jajca czy wsadzisz mu palec w dupe to nic nie znaczy,jeśli tego nie przetestujesz w realnej sytuacji kiedy czujesz zagrożenie,od tego są zawody .Zawody to zawody,a realna walka na ulicy,to walka na ulicy. Napisz w jakich zawodach można przetestować wkładanie palca w dupę,czy kopnąć kogoś w jajca,bo tak wynika z tego zdania.Poza tym jakie zagrożenie na zawodach? Jaka realna sytuacja? Pełen komfort o którym wcześniej już pisałem. Biłem się na ulicy nieraz,ale to nie o to chodzi.Mówisz,żeby uciekać z parteru ale jak to zrobisz jak ktoś Cię uderzy i znajdziesz się na ziemi,a on na tobie ? Pewnie wydłubiesz mu oczy heh. Nie umiesz czytać ze zrozumieniem.Dla mnie jak napisałem najważniejsze w walce w parterze są ucieczki i przetoczenia,żeby z tego parteru uciec,bo combatowcy nie muszą być specjalistami w parterze,to nie zawody,czy trening MMA,czy BJJ,że mam się z kimś kulać po glebie i jak coś będzie nie tak,to sędzia przerwie walkę.Widzę,że scenariusze lubisz tworzyć.To jakbym wyszedł z parteru zależy od konkretnej sytuacji,ale mogę napisać Tobie jedno,że palce w oczy ciężko włożyć,bo sprawdzałem treningowo.

Raczej ustapić niż zranić,raczej zranić niz okaleczyć,raczej okaleczyć niż zabić,prędzej zabić samemu,niż dać się zabić.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 13 Napisanych postów 1410 Wiek 40 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 13811
Słaby widzę w czym problem.
Gdy ktoś ćwiczy tylko na sali to uważa że na zawodach jest stres.
A stres jest wtedy gdy stoisz na przeciwko 8 kolesi którzy chcą cię nap*****lać, a tym im spokojnie tłumaczysz że nie warto bo dostaną taki wp****** że w niedziel do kościoła nie pójdą. Po czymś takim zawody to pestka, okazuje się ze tam nie ma stresu tylko czysta walka która sprawia przyjemność.
Do tego Don_Alex nie rozumie że na zawodach używasz innego zestawu technik niż na ulicy.
Na combacie robimy całkiem inny parter niż na BJJ lub Sambo. Dopóki ktoś nie pójdzie i nie zobaczy to dupczy trzy po trzy.

Niebo woła, ziemia przyciąga.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 77 Napisanych postów 11983 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 79498
Gdyby Don Alex popracowałby na bramce przez kilka lat,zobaczyłby wiele różnych ciekawych sytuacji,gdzie techniki sportowe nie działają i trzeba podejść bardziej eliminująco, z użyciem sprzętu włącznie.Wprawdzie nie byłem w sytuacji,żeby sam stanąć do 8 chłopa,ale przerabiałem 2 v 6 ,tyle że panowie po wyciągnięciu przez nas teleskopów odpuścili.Wolałbym z nimi nie testować technik parterowych Poza tym zdarzyło mi się też dawno temu zamykanie drzwi w lokalu i barykadowanie,gdy około 20 osobowa grupka bejsbolistów,wpadła gościnnie ze sprzętem sportowym i sztachetami,bo chciała wejść do lokalu.Normalnie sytuacja jak na zawodach sportowych.Takie samo ryzyko i sam stres

Zmieniony przez - słaby 56 w dniu 2013-01-07 17:54:18

Raczej ustapić niż zranić,raczej zranić niz okaleczyć,raczej okaleczyć niż zabić,prędzej zabić samemu,niż dać się zabić.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 37 Napisanych postów 3273 Wiek 32 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 34107
Zawody przygotowują mentalnie do walki na ulicy,emocje w walce na ringu i w walce na ulicy towarzyszą takie same.

Równie dobre emocje można mieć na sparingach międzyklubowych, czy na zgrupowaniach, a poza tym tak jak pisałem nie ma problemu, aby ktoś kto trenuje Krav Maga startował w zawodach.

Na ulicy działają odruchy,zaraz powiesz że Ciebie na sekcji nauczyli kopać,uderzać,ale to już nie jest czysta KM.

Co Ty w ogóle za jakieś głupoty wypisujesz? To jaka jest czysta Krav Maga? Taka, gdzie uczy się niepoprawnie uderzać i kopać?

Krav Maga jest dobra jeśli ktoś potrafi uderzać,kopać i ogarnia temat,to może sobie uzupełnić krav magą inną sztuke walki,ale sama krav maga jest kiepska bo nie ma podstaw takich jak nauka wyprowadzania kopnięć i uderzeń.

Jak u Ciebie na sekcji nie było treningu uderzeń i kopnięć, to może przez pomyłkę byłeś na kursie samoobrony dla kobiet, a nie porządnej sekcji Krav Maga?

to co najlepsze na ulice to to co jest najprostsze,uderzenia,kopniecia i obalenia i dźwignie w parterze.

Akurat kopnięcia w kroczę są najprostsze i najskuteczniejsze, a jak w to nie wierzysz, to posparuj sobie z kimś z takimi kopnięciami, bo domyślam się, że nie miałeś okazji. Ile low-kicków wytrzymasz, a ile kopnięć w kroczę?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 345 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 13861
słaby 56
Dalej bzdury...Zawody przygotowują mentalnie do walki na ulicy,emocje w walce na ringu i w walce na ulicy towarzyszą takie same. Ciekawe,czy odczuwałeś strach za zawodach przed utratą zdrowia,albo życia? To,że na treningu kopniesz kogoś w jajca czy wsadzisz mu palec w dupe to nic nie znaczy,jeśli tego nie przetestujesz w realnej sytuacji kiedy czujesz zagrożenie,od tego są zawody .Zawody to zawody,a realna walka na ulicy,to walka na ulicy. Napisz w jakich zawodach można przetestować wkładanie palca w dupę,czy kopnąć kogoś w jajca,bo tak wynika z tego zdania.Poza tym jakie zagrożenie na zawodach? Jaka realna sytuacja? Pełen komfort o którym wcześniej już pisałem. Biłem się na ulicy nieraz,ale to nie o to chodzi.Mówisz,żeby uciekać z parteru ale jak to zrobisz jak ktoś Cię uderzy i znajdziesz się na ziemi,a on na tobie ? Pewnie wydłubiesz mu oczy heh. Nie umiesz czytać ze zrozumieniem.Dla mnie jak napisałem najważniejsze w walce w parterze są ucieczki i przetoczenia,żeby z tego parteru uciec,bo combatowcy nie muszą być specjalistami w parterze,to nie zawody,czy trening MMA,czy BJJ,że mam się z kimś kulać po glebie i jak coś będzie nie tak,to sędzia przerwie walkę.Widzę,że scenariusze lubisz tworzyć.To jakbym wyszedł z parteru zależy od konkretnej sytuacji,ale mogę napisać Tobie jedno,że palce w oczy ciężko włożyć,bo sprawdzałem treningowo.


Brak merytorycznych argumentów,ja mówię o tym co jest na ulicy skuteczne.A na zawody pewnie idziesz się poprzytulać? Tam równie dobrze jest ryzyko utraty życia i zdrowia,aczkolwiek nie w takim stopniu ale strach towarzyszy identyczny nie ma jakiegoś podziału strachu.Cały czas próbujesz przekonać,że parter na ulicy nie jest potrzebny,no ale co się stanie jeśli tam się znajdziesz? Nic...Bo nie będziesz tam potrafił działać.

Puchatek83
Słaby widzę w czym problem.
Gdy ktoś ćwiczy tylko na sali to uważa że na zawodach jest stres.
A stres jest wtedy gdy stoisz na przeciwko 8 kolesi którzy chcą cię nap*****lać, a tym im spokojnie tłumaczysz że nie warto bo dostaną taki wp****** że w niedziel do kościoła nie pójdą. Po czymś takim zawody to pestka, okazuje się ze tam nie ma stresu tylko czysta walka która sprawia przyjemność.
Do tego Don_Alex nie rozumie że na zawodach używasz innego zestawu technik niż na ulicy.
Na combacie robimy całkiem inny parter niż na BJJ lub Sambo. Dopóki ktoś nie pójdzie i nie zobaczy to dupczy trzy po trzy.


No a Ty jakiego zestawu technik użyjesz przeciwko 8 ? Łokieć tu,kopnięcie w torbę tam i po sprawie...

Na combacie robicie inny parter,hmm pewnie z nożami w dłoniach...

słaby 56
Gdyby Don Alex popracowałby na bramce przez kilka lat,zobaczyłby wiele różnych ciekawych sytuacji,gdzie techniki sportowe nie działają i trzeba podejść bardziej eliminująco, z użyciem sprzętu włącznie.Wprawdzie nie byłem w sytuacji,żeby sam stanąć do 8 chłopa,ale przerabiałem 2 v 6 ,tyle że panowie po wyciągnięciu przez nas teleskopów odpuścili.Wolałbym z nimi nie testować technik parterowych Poza tym zdarzyło mi się też dawno temu zamykanie drzwi w lokalu i barykadowanie,gdy około 20 osobowa grupka bejsbolistów,wpadła gościnnie ze sprzętem sportowym i sztachetami,bo chciała wejść do lokalu.Normalnie sytuacja jak na zawodach sportowych.Takie samo ryzyko i sam stres

Zmieniony przez - słaby 56 w dniu 2013-01-07 17:54:18


Czyli chyba nie ma sensu trenować sztuk walki...Chyba trzeba nauczyć się strzelać...

Już dawno zostało udowodnione,że na ulicy najbardziej sprawdza się przekrojowość dziwnym trafem nikt Krav Magi nie uwzględnia,może z tego względu,że zajmuje ona się sferami niemożliwymi ? Jak walka z kilkoma,nożownikiem itp.

Słaby,a jakie chciałbyś techniki testować z 6 przeciwnikami? Może kamasutra ? Nabijasz się,ale w każdej płaszczyźnie w konfrontacji z kilkoma skończyłbyś tak samo nieważne czy trenowałbyś aikido czy krav mage.



Zmieniony przez - Don_Alex w dniu 2013-01-08 05:45:07
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 13 Napisanych postów 1410 Wiek 40 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 13811
Twoja wypowiedź pokazuje brak doświadczenia. Tak w walce na ulicy jak i sportowej.
Gdy kiedykolwiek będziesz miał tyle jaj aby chodzić na kilka sekcji na raz to zobaczysz różnicę w walce w stylach i zakresach walki.
Widzisz inaczej się wchodzi w techniki w systemach a inaczej np w BJJ. To co stosuję w comabacie, nie zastosuję w BJJ bo nie można. A techniki z BJJ muszę zmieniać pod combat bo są zbyt słabe, podobnie z sambo.
Do reszty bzdur nie mam zamiaru się odnosić. Poćwicz, powalcz i weź na wstrzymanie.


Zmieniony przez - Puchatek83 w dniu 2013-01-08 09:15:55

Niebo woła, ziemia przyciąga.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 77 Napisanych postów 11983 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 79498
Don Alex- gdzie napisałem,że nie należy trenować sztuk walki?Każdy niech trenuje co chce,tylko niech wie o ograniczeniach swoich stylów.Ja siebie nie widzę na treningu typowych SW i zawodach sportowych i wiem dlaczego.Co innego mi było i póki co jest potrzebne do pracy i tu dobrze się spełniają systemy typu Combat.Sztuki walki to sztuki walki,a systemy typu Combat, w tym Krav Maga która do systemów combatowych należy,służą do całkiem innych rzeczy.Każdy niech sobie wybiera co mu pasuje i trenuje.Ja w Twoich postach nie widzę rzeczowych argumentów,tylko opisane Twoje przekonania co jest lepsze.To tylko Twoje widzi mi się i Twój punkt widzenia.Jeśli piszesz,że 95 % walk kończy się w parterze na ulicy,to ja grzecznie proszę o przedłożenie jakichś wyników badań.Nie podałeś źródła wyników badań,czyli to co mówisz jest dla mnie fikcją i fantazją,ja nauczyłem się trzymać realiów i realności.Może podasz swój staż w treningach sztuk walki,to będzie jakieś odniesienie do dalszej dyskusji,chyba swój wstawię jednak w profilu,choć dawno wykasowałem,żeby nie było,że się tym chwalę.Sztuki walki przygotowują do walki sportowej i ukierunkowane są na wynik sportowy,systemy walki są ukierunkowane na przetrwanie w różnych warunkach,zawierają w sobie techniki interwencyjne,taktykę,walkę z przyrządami i bronią,w tym na ulicy.Tam wyjście z opresji z jak najmniejszą ilością szkód własnych ran jest już nagrodą i należy się z tego cieszyć,nie ma medali,uścisków,gratulacji,dyplomów,a Ty porównujesz emocje,adrenalinę i mówisz,ze na zawodach jest taka sama.Nie wiem dlaczego uczepiłeś się Krav Magi,nie pasuje Ci? Nie ćwicz,znajdź sobie coś innego trenuj co Tobie pasuje i się tym zajmij i nie wchodź w dyskusje tam,gdzie nie masz pojęcia o temacie.Krav Maga nie jest doskonała,ale nie ma żadnej doskonałej sztuki walki,każda ma swoją specjalizację i braki.Dla Twojej informacji nie trenuję Krav Magi,choć na różnych stażach miałem z nią do czynienia.

Raczej ustapić niż zranić,raczej zranić niz okaleczyć,raczej okaleczyć niż zabić,prędzej zabić samemu,niż dać się zabić.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 58 Wiek 35 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 2482
Ja niestety byłem na treningu Krav Magi gdzie prowadzący już na pierwszych zajęciach uczył zabójczych technik z plastikowym nożem oraz morderczych uderzeń. Oczywiście cała sala osób była zachwycona, że od dziś będą potrafili obronić się przed nożem ( z 40 min uczyliśmy sie przechwytywać nóż w spowolnionym tempie). Gdyby nie fakt, że byłem ze znajomych zapewne opuściłbym ten cyrk po 5minutach.
Jednak tak jak wspominały osoby wyżej, ważne aby klub był dobry. Takie w którym byłem np. ja zapewne pracują na ogólną i złą renome właśnie KM. W dobrych, tak podejrzewam, sprawa wygląda zupełnie inaczej.

Dziwi mnie natomiast pisanie, że 95% walk kończy się rzekomo w parterze. Nie wiem gdzie występuje takie zjawisko, może w podstawówce, gimnazjum...gdzie jest więcej szarpaniny niż ogólnej "bijatyki". Mój ojciec stał na bramkach w lokalach przez dobre 15 lat. Nie raz rozmawiałem z nim o pracy i mówił, że ze wszystkich SW które w swoim życiu trenował zdecydowanie najbardziej przydał mu sie boks. Praktycznie wszystkie bójki czy róznego rodzaju akcje to same pięści. "Wyrafinowane" kopnięcia jak na filmach to próbowali strzelać co najwyżej podchmieleni pseudo fighterzy który o SW nie mieli bladego pojęcia.

I coś w tym jest, wystarczy spojrzeć na bójki których byliśmy świadkami na ulicy. W boksie z racji używania samych rąk, nastawienie na ochorone głowy jest bardziej priorytetowe niż w innych SW a to w nią sie najczęściej celuje. Ulica to nie zawody i turlanie sie po ziemi, bawienie w dzwignie itp. może skończyć sie bardzo źle gdy nasz oponent ma zaplecze w postaci choćby jednego znajomego.

Zmieniony przez - AntyTalent w dniu 2013-01-08 16:17:29

100% pasji, 100% szczęścia.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 345 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 13861
Puchatek83
Twoja wypowiedź pokazuje brak doświadczenia. Tak w walce na ulicy jak i sportowej.
Gdy kiedykolwiek będziesz miał tyle jaj aby chodzić na kilka sekcji na raz to zobaczysz różnicę w walce w stylach i zakresach walki.
Widzisz inaczej się wchodzi w techniki w systemach a inaczej np w BJJ. To co stosuję w comabacie, nie zastosuję w BJJ bo nie można. A techniki z BJJ muszę zmieniać pod combat bo są zbyt słabe, podobnie z sambo.
Do reszty bzdur nie mam zamiaru się odnosić. Poćwicz, powalcz i weź na wstrzymanie.


Zmieniony przez - Puchatek83 w dniu 2013-01-08 09:15:55


Ależ wnikliwa analiza,sportowa rywalizacja jest mi bliska,na ulicy trochę gorzej,może kilkanaście epizodów w których brałem udział.
Nie chce mi się odnosić za bardzo do tego co napisałeś bo i tak nie dojdziemy do kompromisu,aczkolwiek już dawno zostało pokazane,że bjj i przekrojowość góruje nad innymi stylami w tym nad KM,w bezpośredniej konfrontacji.

słaby56 NIE czepiłem się KM,tylko uważam,że są style skuteczniejsze takie jak bjj,judo,zapasy itd. i jest to już dawno udowodnione,w bezpośredniej konfrontacji stylów,bez sprzętu.

Każdy styl ukierunkowuje na wyjście cało z sytuacji,ale nie każdy odpowiednią drogą.

AntyTalent nikt nie mówi o kopaniu,ja mówię o umiejętnościach parterowych,twojemu tacie mogło się nie przydać bo albo miał zaplecze bramkarzy,albo walczył z jednym przeciwnikiem,który nie miał pojęcia o walce.

Trenowałem KM u gościa,który ma staż 25lat i był w Izraelu i te "kaczuszki" i inne gówna mnie odrzuciły,nie da się tak kontrolować przeciwnika.

Przykładem ulicznej akcji są ustawki kibiców mało,który podczas takiego dymu nie znajdzie się chociażby przez chwilę na ziemi.\

Tutaj jest wypowiedź Pawła Źiółkowskiego trenuje 30lat sztuki walki : https://www.sfd.pl/Prawdziwa_walka_prawie_zawsze_kończy_się_na_ziemi-t13890.html
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Pomóżcie wybrać !!!

Następny temat

Ćwiczenia uzupełniające Muay Thai ?

WHEY premium