Faktycznie przy praktyce wielu wschodnich sztuk walki przekazywane są również wartości, powiedzmy filozoficzne. Zachód jest bardziej indywidualny, skoncentrowany na ego. Wschód jest nastawiony na harmonizację z otoczeniem (i nie chodzi tu o żadną mistykę), zrozumienie, że wszystko jest wzajemnie uwarunkowane etc. Moim zdaniem nie musi się to kłócić z duchowością chrześcijańską (chociaż nie jestem chrześcijaninem).
Jeśli chodzi o jakiekolwiek moce nadprzyrodzone, leczenie siłą umysłu, przekazywaniem kosmicznej energii i inne magiczne moce "wschodnich mistrzów" to dla mnie po prostu zabobony i bzdury. Jednak z takim samym dystansem podchodzę do magicznych mocy uzdrawiania przez świętych kościoła katolickiego.
Wydaje mi się, że jeśli będziesz podchodził krytycznie do idei, z którymi się spotykasz, a nie akceptował je bez mrugnięcia okiem, bo tak nakazuje autorytet nauczyciela (czy to będzie ksiądz, wykładowca, czy sensei), to żadne opętanie ci nie grozi :)
Pozdrawiam
PS nie miałem zamiaru nikogo urazić. Mam nadzieję, że moja wypowiedź jest dość wyważona.
Edit:
PPS Tu masz linka do tematu o ki: Energia Ki
Każda tradycja może dodawać swoje mistyczne opowieści, ale ki w naszym rozumieniu to po prostu środek ciężkości. Aikido polega na wyprowadzaniu ciała przeciwnika ze stanu równowagi i kierowaniu jego ciała w określonym kierunku. Można to nazwać tajemną mocą, a można fizyką...
Zmieniony przez - Szymeon w dniu 2012-11-21 10:47:22
Zmieniony przez - Szymeon w dniu 2012-11-21 10:47:51
czym się zajmuję: https://www.szymonslowik.pl/audyt-seo/