DT MrSoon- Powoli do celu.

No na jakimś forum wyczytałem właśnie, że najlepiej jest robić sobie przerwy lub ew. brać co kilka dni całym rokiem. Chciałem się dopytać jaka wasza opinia. Dopiero od jutra zaczynam brać to zobaczę jakie będą efekty w moim przypadku :)

16.12.2012r
Trening
Dziś niedziela więc odpoczynek.

Dieta:

1posiłek: makaron durum 100g, filet z łososia norweskiego 200g, odrobina skórki z cytryny,pieprzu. pestki dyni 25g,
2posiłek: kurczak udko gotowane 350g, ryż brązowy długoziarnisty 100g, brokuły mrożone (biedronka) 100g, pestki dyni 50g,
3 posiłek: pierś z kurczaka 300g, ryż brązowy długoziarnisty 100g(gotowany w curry), pestki dyni 25g, cebula/papryka + przyprawy (papryka chili, pieprz, curry) (pieczone szaszłyki)
4posiłek: makaron durum 100g, pierś z kurczaka 200g, pestki dyni 25g, papryka/cebula, 40g koncentratu pomidorowego + przyprawy (papryka słodka/pieprz)
Cena posiłków: ??
Suplemetancja
Rano: gold omega 3 -1tab, żeń-szeń 1tab, kreatyna 4tab
Południe: kreatyna 4tab
30min przed snem: ZMA -2tab

Skończyłem nie dawno czytać książki " Nagi wojownik" i " kuloodporne mięśnie brzucha" od jutra zamierzam włączyć trening z tych książek do swojego harmonogramu i go po prostu przetestować :)

na początku jak bierzesz żeń-szeń nie baw się w żadne dni przyjmowania tylko bierz go cały czas. Po pewnym czasie się coś pomyśli.

dlaczego nie masz sparingow mt? a co do startow w mma to jednak parter jest wazniejszy od stojki

Takie miasto. Sytuacja wygląda tak, że w klubie w którym trenuję grupy się sypią i nie ma z kim sparować za bardzo albo ludzie przychodzą trenować rekreacyjnie. Teraz pojawiło się parę osób które chcą coś więcej robić niż rekreacyjnie trenować więc powinno się coś ruszyć. Obszedłem wszystkie kluby w mieście i w okolicy i poziom nauczenia nie jest zadowalający za to są po miesiącu/dwóch sparingi więc wolę jednak klub w którym solidnie się nauczę techniki i poczekam na te sparingi niż marnych podstaw i zaraz będę się bił. Osobiście mnie to denerwuję bo trochę czasu już ćwiczę a sparingów miałem niewiele więc brakuje mi ciutkę obycia w ringu ale myślę, że będzie się dało to szybko nadrobić. Ogólnie to jeśli sytuacja się nie zmieni po prostu będę musiał poszukać czegoś innego ewentualnie zacząć robić sparingi na własną rękę. Powoli się coś rusza no ale zobaczymy jak to wyjdzie.

no tak zawsze mozesz na wlasna reke, nei chodzi tu o jakies "nap*****lanie" tylko zeby sie troche obyc

Ile juz trenujesz ?

Dodam jeszcze, że inne kluby się powoli rozpadają albo się rozpadły. Po prostu frekwencja ludzi trenujących na zawody jest tu bardzo niska..a w tym roku frekwencja ludzi trenujących jest strasznie niska. W tym klubie kładziony jest nacisk na porządną technikę a większość ludzi olewała te treningi i raz sobie przychodzili raz nie i w końcu nie było już ich widać. Przychodziła kolejna grupa i tak się mieszaliśmy. Teraz może się coś zmieni ogólnie to czekam na kask ochronny(dziś zamawiam) i się zacznie z ludźmi myśleć o własnych sparingach. Fakt, zawsze można by na gołe ręce ewentualnie na rękawice ale to szkoda zdrówka tylko. Zauważyłem, że w okolicy ludziom spodobało się treningi bjj. Mamy tam raz w tygodniu treningi i z naszej grupy frekwencja na nich jest prawie 100% co na zwykłym treningu mt ciężko o to! i ogólnie jest tam druga grupa więc przychodzi multum osób. Przed nami w te dni ma trening grupa krav magi i jest tam też mnóstwo osób.. nie wiem co tak ludzi ciągnie do takich rzeczy przecież to jest zwykłe pykanie! treningi oceniłbym w tym klubie na bardzo dobre niestety brakuje tylko sparingów (obszedłem wszystkie kluby do porównania i ćwiczyłem wcześniej jeszcze w innym) trener trochę krzyczy jeśli komuś coś długo długo nie wychodzi i jeśli coś się źle robi przez długi czas można oberwać sierpa lub coś takiego np: w wypadku nietrzymania gardy.. można powiedzieć wytwarza sytuację które podobnie wytwarza się w wojsku -sytuacje stresowe i niektórym ludziom się to nie podoba i idą na jakieś inne treningi gdzie nie ma uderzeń i się bawią w zapasy..albo jakieś przepychanki w parterze.

Trenuję hmm ciężko dokładnie ocenić ile trenuje sport walki. Pierw po rozpoczęciu siłowni poszedłem na mma. Jakoś 3-4miesiące od rozpoczęcia. Później tam trochę trenowałem może z pół roku i poszedłem szukać innego klubu. Obszedłem wszystkie kluby i wybrałem ten w którym trenuję aż do dziś. Z początku był to klub muay thai z "lekkim naciskiem na mma" mieliśmy 4x stójkę w tygodniu i 1x zapasy. I tak to ciągnąłem prawie do wakacji..przed wakacjami zdenerwowała mnie frekwencja i brak sparingów i poszedłem trenować na siłowni pełną parą bo trenowałem i siłownie i sporty walki..nawet do tego przez pewien czas i bieganie. Moje treningi sięgały do 12 sesji treningowych w tygodniu . Postanowiłem chodzić na samą siłownię. Zobaczyłem, że to jednak nie dla mnie wolę robić coś innego i po wakacjach wróciłem do klubu i trenuję teraz tak jak widać to w dzienniku. Ogólnie można powiedzieć, że trenuję niecałe półtora roku z przerwą 3miesiące ( nie wiem czy dokładnie to jest określone) więc po to założyłem sobie dziennik by móc się zawsze rozeznać w czasie. (pół roku stary klub..rok nowy klub z przerwą 3 miesiące)

Zmieniony przez - MrNowy w dniu 2012-12-17 11:06:30

Wyskrobałem takie fotki. mniej więcej będą obrazować moją sylwetkę. Żadnych póz kulturystycznych tu niestety nie ma ponieważ nie trenujemy kulturystyki tylko sporty walki więc wygląd ma tu znaczenie trochę inne.Może kiedyś wrzucę bardziej dokładne fotki jeśli zajdzie taka potrzeba. Wskoczyłem na wagę i trochę schudłem odkąd obciąłem około 1000kcal i usunąłem siłownie/bieganie z "planu treningowego"(dokładnie około 5kg poszło w dół). Waga rano po śniadaniu około 71kg więc myślę, że bez śniadania spokojnie mieściłbym się w wadzę 70kg. Może niedługo zacznę podbijać kcal i leciutko masować.W sumie dobrze się czuje w tej wadze.

Wróciłem!
Z twarzy jakiś misiowaty (czyżby pedobear )
JOKE
Z tymi klubami to nieciekawie masz :-/