ndz 16.12.12r
45 min taboret na czczo
wieczorem
Ss pompki poręcze ja/15 +10/15 +20/15 +30/12 +35/10 +40/8
Ss sztanga prosta 30/15 40/12 45/12 50/10 55/8
Ss2 wyciąg górny x3
Ss2 modlitewnik maszyna x3
Ss3 francuz hantla 15/15 17,5/15 20/10
Ss3 unoszenie hantli w oparciu łokcia o udo 12/12,12,10
ss4 pompki poręcze na maksa ja/34,24,19
ss4 wyciąg dół x3
Dzisiaj wyszedł mi cheat day, ledwo doszedłem do pracy, skręcało mnie z głodu i czułem się słabo. Zamiast wafli wziąłem pieczywo no i się zaczeło przez cały dzień dojadałem do posiłków jakieś ciastka owsiane znalezione na sklepie i ciastka bel vita. Pewnie z 5000 kcal mi wyszło dzisiaj,
przed treningiem byłem troche ospały pewnie przez nadmiar węgli i pogode, ale wiedziałem że pompa będzie nieziemska i się nie myliłem. Chciało rozerwać mi łapy, było bdb dawno tego nie czułem, takie uroki redukcji. Od jutra do świąt diety już nie łamie.
Zmieniony przez - 13sebik13 w dniu 2012-12-16 22:09:16