Mark Hominick kończy karierę

Na wtorkowym odcinku "UFC Tonight" na stacji Fuel TV 30letni czołowy piórkowy Mark Hominick ogłosił koniec kariery. Mark twierdzi, że głównym powodem odejścia jest chęć poświęcenia czasu swojej rodzinie. Mark posiada rekord 20-12, przy czym ostatnie swoje 4 walki przegrał, co zapewne także miało wpływ na decyzje o odejściu.

Ja myślałem, że on zaraz po ostatniej walce ogłosił, że odchodzi. No szkoda ale z drugiej strony dla niego któraś z kolejnych walk mogłaby się skończyć tragicznie.

Dobra decyzja.. w UFC nic już nie zdziała.. Chociaż ostatnie 2 walki nie były złe z Yaginem bardzo wyrównana walka nie pamiętam jak punktowałem, ale może i dla Hominicka a z Garzą do pewnego momentu też, był bliski skończenia go w stójce..

Swoją drogą może Dana już chciał mu podziękować, wiedział o tym i dlatego sam odszedł

Szkoda chlopa, bo fajnie sie go ogladalo. Zwlaszcza podobala mi sie jego walka z Aldo. To byla 5 rundowa wojna i mimo, ze ja przegral to ogromny szacun dla niego, ze dal z siebie wszystko

Nie wiem co się z nim stało, czy to śmierć tego trenera tak źle na niego wpłynęła czy co?

I widzicie po raz kolejny się sprawdza niepisana zasada - że od walki o pas do emerytury/wylecenia z UFC jest jeden krok...

to żadna zasada wielu jest w historii tego sportu co walczyli o pas, przegrali i potem znów byli mistrzami..

Ale ja mówiłem właśnie o takich przykładach jak Hardy, Alves, Hominick, Cote, Leites, Stevenson Co po walce o tytuł potem szybko wypadają z pierwszej dziesiątki/ z UFC

Myślę, że ta rodzina której chce poświęcić czas, miała poprostu dość oglądania go po walkach w takim stanie.

O żesż Ty... nie widziałem tej walki, kto go tak zmasakrował?

Aldo

Zmasakrowany może i był, ale jedno co trzeba mu oddać, zawsze walczy do końca i wkłada w swoją profesję serce, ale mimo to, moim zdaniem dobrze, że kończy bo ostatnie walki raczej na zdrowie mu nie wyszły.