Ricky Hatton (45-2, 32 KO) ciężko pracuje nad formą przed zaplanowanym na 24 listopada powrotem na ring. Brytyjczyk trenuje pod okiem Boba Shannona.
bokser.org
Spasiony 'HITMAN' to już przeszłość
"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)
Michael Katsidis jest już porozbijany ale to i tak niesamowicie odważny wybór jako przeciwnik na powrót po tak długiej przerwie!
Oby Ricky na prawdę solidnie przygotował się do powrotu bo po tak długiej przerwie walka z Katsidisem może okazać się arcytrudnym wyzwaniem. Emocji nie powinno zabraknąć podczas tej walki tym bardziej ,że oboje nie stronią od wymian. Kilka lat temu w ciemno postawiłbym na Hattona ale teraz wszystko będzie możliwe.
"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)
Szacuny
18
Napisanych postów
4847
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
40994
CAŁY ŚWIAT CZEKA NA POWRÓT DUMY MANCHESTERU
Już w najbliższą sobotę odbędzie się pojedynek, na który z niecierpliwością czeka nie tylko Anglia, ale i cały bokserski świat. Oto po ponad trzyletniej przerwie, ze sportowej emerytury powraca na ring były mistrz świata dwóch kategorii wagowych Ricky Hatton (45-2, 32 KO). Jego przeciwnikiem będzie wymagający Ukrainiec Wiaczesław Senczenko (32-1, 21 KO), a miejscem pojedynku rodzinne miasto "Hitmana" Manchester.
Wciąż niezwykle popularna na Wyspach "Duma Manchesteru", jak nazywa się także Hattona, ostatni raz gościła w ringu w maju 2009 roku. Ricky został wówczas brutalnie znokautowany już w drugiej rundzie, przez niesamowitego Filipińczyka Manny’ego Pacquiao (54-4-2, 38 KO). Po tej bolesnej porażce zagorzały fan Manchesteru City (Ricky wychodzi nawet do swoich walk przy dźwiękach hymnu "Niebieskich"- "Blue Moon"), długo nie mógł się pozbierać psychicznie. Strasznie się roztył, a swoje smutki topił w alkoholu i narkotykach. Przy pomocy brukowców, cały świat obserwował, jak ten waleczny pięściarz szybko stacza się na dno.
Na szczęście któregoś dnia "Hitman" wziął się w garść. Zrzucił zbędne kilogramy, odstawił zgubne używki i zaczął prężnie działać jako promotor i trener. Szybko okazało się także, że ciągnie wilka do lasu i Ricky postanowił raz jeszcze powrócić do sportu, dzięki któremu znalazł się na samym szczycie. Wybór 34-letniego mistrza świata wagi lekkopółśredniej i półśredniej oraz jego sztabu, padł na starszego o rok Wiaczesława Senczenkę.
Mieszkający w Doniecku zawodnik, to były mistrz Europy oraz świata dywizji półśredniej. W swoim ostatnim pojedynku w kwietniu 2012 roku, walcząc w swoim rodzinnym mieście nieoczekiwanie stracił pas federacji WBA. Zdetronizował go nowojorczyk Paulie Malignaggi (32-4, 7 KO), który zaskoczył Ukraińca pressingiem, szybkością i techniką. Porozcinany i zrezygnowany Wiaczesław, skapitulował w dziewiątej rundzie.
Obydwaj panowie wracają do "klatki" po porażkach. Obydwaj chcą za wszelką cenę zatrzeć złe wrażenie jakie po sobie zostawili i udowodnić, że wciąż stać ich na wiele. Mimo zdecydowanie dłuższej przerwy, więcej atutów znajduje się po stronie twardego i ambitnego "Hitmana". Ricky w swojej karierze mierzył się z dużo lepszymi pięściarzami niż jego najbliższy rywal. Brytyjczyk zwyciężał po wspaniałych bojach, tak uznane firmy, jak chociażby Kostya'ę Tszyu (31-2, 25 KO), Luisa Collazo (32-5, 16 KO), Juana Urango (24-3-1, 19 KO), Jose Luisa Castillo (64-11-1, 55 KO), czy wspomnianego już wyżej Paulie Malignaggiego.
Wszyscy kibice na Wyspach, ale i chyba także na całym świecie zastanawiają się, jak wypadnie powrót tego wielkiego ringowego wojownika. Na filmikach i zdjęciach z treningów prezentował się wyśmienicie. Ciekawe więc, czy w sobotę zobaczymy starego dobrego Ricky’ego, na co każdy jego fan liczy w skrytości ducha, czy też tylko jego cień?
bokser.org
Dawno nie byłem tak podekscytowany z powodu powrotu na ring jakiegoś pięściarza. Hatton sprawia wrażenie na prawdę dobrze przygotowanego do sobotniej walki z Wiaczesławem Senczenko. Oby to co można zobaczyć na treningach medialnych oraz na zdjęciach znalazło swoje potwierdzenie w ringu. Z całych sił trzymam kciuki za 'Hitmana' . Niech pokaże chociaż 60-70% dawnej dyspozycji to Senczenko będzie w wielkich tarapatach.
Transmisję z gali w Manchesterze w Orange Sport w sobotę od godzinie 19.15.
"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)
Szacuny
2
Napisanych postów
793
Wiek
38 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
23741
Trzeba przyznać Ricky to charyzmatyczny zawodnik.
Nigdy nie należałem do jego kibiców ale zaczynam się wkręcać w atmosferę walki.
Powrót bez walki na przetarcie kupuje to. Szacunek.
Prawdziwi old schoolowi kozaccy zawodnicy nie kalkulują albo wygrywasz i jesteś na szczycie albo przegrywasz w walce. To jest to.
Do tego świetne filmiki promocyjne, profesjonalne budowanie zainteresowania… kibice angielscy dokładają swoją cegiełkę, niesamowity doping aż miło posłuchać.
To będzie dobra walka, bez względu na wynik
Zmieniony przez - Woj17 w dniu 2012-11-23 20:57:22
Szacuny
18
Napisanych postów
4847
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
40994
Ja się zacząłem już wkręcać od momentu kiedy zobaczyłem że Ricky na prawdę wziął się za siebie i zgubił potężną nadwagę.
Co prawda to prawda Wojt jego kibice są niesamowici ,tworzą wspaniały klimat i podgrzewają atmosferę do czerwoności.
Już po ważeniu zarówno Hatton jak i Senczenko wnieśli na wagę 66.2 kg.
Powiem szczerze ,że nie spodziewałem się aż tak dużej różnicy w warunkach fizycznych ale i tak całym sercem jestem za Ricky Hattonem! Obstawiam zwycięstwo dumy Anglii przed czasem pod koniec pojedynku.
Zżera mnie ciekawość w jakiej formie wyjdzie Ricky w końcu 3 letni rozbrat z boksem ,ostatnia bolesna porażka... To z pewnością odbiło się na jego zdrowiu ale jak wcześniej pisałem niech chociaż pokaże 60% swoich dawnych możliwości a będzie dobrze.
There's only one Ricky Hatton,
One Ricky Hatton,
Walking along,
Singing a song,
Walking in a Hatton wonderland !!!
"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)
Szacuny
7
Napisanych postów
1054
Wiek
36 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
6563
ja również kibicuje Hattonowi. jest klimat - i tak jak wyżej angole to ciekawi kibice trochę obawiam się, że Hatton zardzewiał zbyt mocno przez te 3 lata - że może też zdrowia braknąć na 12 rund bo przecież wiadomo jak się prowadził. no zobaczymy, ale jak wyżej pisał Woj17 szacunek, że wziął od razu trudną walkę na początek, bez przetarcia wóz albo przewóz
"przegrywałem całe życie... dla tego odniosłem sukces"
Szacuny
67
Napisanych postów
8883
Wiek
3 lata
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
75117
Panowie, ale mimo wszystko Hatton nie zaprezentowal sie tragicznie. Pierwsze dwie rundy wyrownane, potem to Ricky mial przewage, od 6 rundy natomiast to Wiaczeslaw mial inicjatywe. Biorac pod uwage te przerwe Ricky zaprezentowal sie niezle. Myśle, ze powinien jeszcze raz sprobowac, z jakims przecietniakiem , by go znokautowac i podbudowac morale. Gdyby to sie nie udalo - definitywnie skonczyc kariere.
Szacuny
18
Napisanych postów
4847
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
40994
Dla mnie Ricky i tak jest zwycięzcą ,facet stracił wielką nadwagę ponownie wdrożył się w reżim treningów. Przez pierwsze rundy Hatton prowadził zdecydowanie ale gołym okiem dało się zauważyć ,że długa przerwa oraz niesportowy tryb życia jaki prowadził daje się we znaki. Hitman z upływem rund tracił refleks ,widoczne było również u niego brak wyczucia dystansu. I nie jest w tym nic dziwnego! Moim zdaniem miał prawo nie czuć tego dystansu po ponad 3 latach absencji w ringu.
Senczenko nie jest gigantem w tej kategorii ale i tak był bardzo dużym i ryzykownym przeciwnikiem w powrotnej walce dla Hattona.
Przykro było mi patrzeć jak po tym lewym haku na wątrobę Ricky pada obolały na kolana. Po walce widać było ,że Hatton bardzo przeżył tą porażkę. Mam ogromną nadzieję ,że nie wpłynie to na jego dalsze życie. Oby już nigdy nie oglądał się za siebie i nie tykał ścierwa ,które go wyniszczało.
Kolejny powrót jest mało realny Hatton wydał już oświadczenie w którym informuje o swoich dalszych planach związanych z jego karierą pięściarską.
Warto będzie o nim pamiętać ,Ricky nie był wirtuozem boksu ale nadrabiał sercem i determinacją którą mógł obdarować nie jednego pięściarza podobnie jak Gatti.
"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)