Walka o jędrną dupę i lepsze samopoczucie - mam_kredki

Nadal nie jestem pewna, czy dobrze robię to ćwiczenie- coś nie mogę się zgadać z kumplem, żeby poszedł ze mną i kontrolował, a koleżanka z którą chodzę interesuje się głównie stepperem.

Przecież stopuję, powolutku. Śmietanę mogę wyrzucić, ale nie każ mi od razu z całego mleka do kawy rezygnować. ;) Wyciskanie soków w akademiku to byłby zupełny hardkor.

Zmieniony przez - mam_kredki w dniu 2012-11-16 01:16:27

Jak nie jesteś pewna, to się nagraj i daj do kontroli

Jak w najbliższym tygodniu nie uda mi się skonsultować na żywo, to tak zrobię, dzięki.

licz w miske sok z marchwi

Dobrze, że Szefowa czuwa. Za sokiem z marchewki nie przepadam i nie piję, tylko do jabłkowego mam słabość.

to uwazaj, bo jablko ma sporo fruktozy a my nie przekraczamy 25g fruktozy na dzien (link w podwieszonych) jablko ma 10g fruktozy na 100g, wiec sporo

I tu mnie masz, bo ten sok ma prawie 30g fruktozy w butelce. Zostanie na specjalne okazje w takim razie.

tak mi sie wydawalo wypij pol dziennie bo mozesz i np rociencz z woda, bo pewnie jest bardzo slodki

Jest z dziką różą, więc pewnie lekko kwaśny. Z tym, że jest ważny tylko do 17.11 i trochę się obawiam, że otwarty zdąży się zepsuć do jutra. Chyba po prostu wypiję ile mogę a reszta zostanie w lodówce w ramach testu.

Nie wpisałam miski z góry, wstałam dużo za późno i się trochę posypało. Dwa tygodnie za mną, a nadal mam problemy z podstawową organizacją, czas najwyższy się ogarnąć, bo tak być nie może.

Wypiska na jutro.




ps. Sok wytrzymał eksperymenta, zatem będzie dzielony na dwa dni.

Zmieniony przez - mam_kredki w dniu 2012-11-18 01:04:02