BlueCrocus Po zdrowie i sprawność

Dzieki będę uskuteczniać, bo popadłam w monotonię a poza tym jak przychodzę z pracy głodna i dopiero zaczynam gotować to robię się nerwowa. Nagotuje w dużym garze i gotowe. Muszę kupić jutro produkty, kupuje w hurtowni te warzywa bo ekonomiczniej wychodzi.

Witam . Dzisiaj białka miałam już dosyć. Staram się nie przekraczać limitu tłuszczu, ale tak do końca nie jestem pewna, czy wszystko robię w miarę dobrze.

1. ROZKŁAD BTW i KALORYCZNOŚĆ
1600 kcal: 150g /111g /max. 70 g (strączkowe, korzeniowe, jagodowe).
2. POSIŁKI:
indyk udziec, kurczak tuszka, omlet z wiórkami kokosowymi, kapusta kiszona, pomidory, oliwa z oliwek, woda mineralna, herbaty ziołowe, kawa (1).
3. SUPLEMENTACJA / LEKI:
herbatki – na cholesterol, pokrzywa; mniszek sok z korzenia; magnez, sterolea, tran, kurkuma, cynamon, błonnik; bisocard, Ibuprom, Polopiryna.
4. TRENING - tydzień 6. dzień 6. - Zamiast wioślarza był orbitrek (wyjątkowo).

Witam . Do bilansu nie wliczyłam następujących produktów: musztarda do posmarowania płatów mięsa, cebula, ogórek kiszony, słupki boczku parzonego (po jednym do jednej roladki). Zapomniałam o tym więc tylko wspominam, że było. Boczek daje smak, mam nadzieję, że nie będzie zbyt wielkim wykroczeniem.
Od jakiegoś czasu mam problem ze skórą, pojawiły się jakieś drobne krostki na brodzie oraz na granicy wargi (ropne, bardzo bolesne). Wcześniej nie miewałam tego typu zmian. I znowu boli mnie ucho, tym razem drugie.
Obliques, ciągle pamiętam o Twoim zastrzeżeniu, iż tłuszczu ponad 100 g wcale nie musi mieć korzystnego wpływu na redukcję. Dlatego pilnuję limitu 111 g. To jednak często obniża białko i kaloryczność. Czy tak mam nadal postępować? Jeszcze nie udaje mi się tego pogodzić. Najczęście nie dobijam do 1600 kcal.

1. ROZKŁAD BTW i KALORYCZNOŚĆ
1600 kcal: 150g /111g /max. 70 g (strączkowe, korzeniowe, jagodowe).
2. POSIŁKI:
indyk udziec, ciecierzyca, omlet z wiórkami kokosowymi i mlekiem kokosowym, roladki drobiowe, kapusta kiszona, pomidory, oliwa z oliwek, woda mineralna, herbaty ziołowe, kawa (1).
3. SUPLEMENTACJA / LEKI:
herbatki – na cholesterol, pokrzywa; mniszek sok z korzenia; magnez, sterolea, tran, kurkuma, cynamon, błonnik; bisocard, krople do ucha.

Witam . Znów za mało białka. Jutro, najdalej pojutrze zrobię galaretki, żelatyna chyba trochę rozwiąże problem. Treningu nie było, nie czuję się najlepiej. Może wieczorem coś się zmieni.

1. ROZKŁAD BTW i KALORYCZNOŚĆ
1600 kcal: 150g /111g /max. 70 g (strączkowe, korzeniowe, jagodowe).
2. POSIŁKI: ciecierzyca podsmażana z wiórkami i mlekiem kokosowym, omlet z wiórkami kokosowymi, zupa gulaszowa z serc drobiowych z cieciorką, rolada drobiowa, sałatka z jajkiem na twardo i pomidorem, kapusta kiszona, oliwa z oliwek, woda mineralna, herbaty ziołowe, kawa (1).
3. SUPLEMENTACJA / LEKI: herbatki – na cholesterol, pokrzywa; mniszek sok z korzenia; magnez, sterolea, tran, kurkuma, cynamon, błonnik; bisocard, krople do ucha, BiProfenid.





Zmieniony przez - BlueCrocus w dniu 2012-11-12 15:30:23

Witam . Kolejna wizyta u laryngologa potwierdza powszechne odczucie, iż trzeba być naprawdę zdrowym, żeby się leczyć. Nie śpię, nie jem, nie ćwiczę – powodem jest drugie ucho. Boli mnie wszystko – ucho, pół głowy, zęby, szyja, oko. Jeszcze nic konkretnego nie zdziałałam, a tu znów przerwa. Wypiski wstawię jak tylko uda mi się normalnie zjeść. Z treningiem ruszę w czwartek, taką mam przynajmniej nadzieję. Wieczorem będzie ławeczka, oby nie składała się zbyt łatwo, bo jak czytam - przejścia bywają z tym niesamowite .

puk, puk :)

Jestem, jestem. Miło, że tu zajrzałaś chanula . Nadal walczę z uchem. Wcześniej chyba trochę zbagatelizowałam problem. A teraz źle zareagowałam na kolejny antybiotyk, jedyna nadzieja w maści (też z antybiotykiem). Już nawet nie konsultuję tego z panią laryngolog, nie mam już do niej nerwów. Powinnam się ruszyć, poćwiczyć, ale zupełnie nic mi się nie chce. Wiesz jak to mówią - jakiś pożądny kop by się przydał .

pomóc?

No, może dasz radę .

Na wszelakie choróbska stosuję propolis (kit pszczeli). Takie brązowo-czarne coś. Rozpuszcza się w spirytusie i musi postać ok. 10 dni. Łykam z małą ilością herbaty (za to dużą ilością popijam), robi się takie jakby mleczko po rozpuszczeniu w herbacie. Paskudne w smaku, skuteczne w walce z chorobami.
W sierpniu zapalenie ucha wyleczyłam właśnie propolisem i geranium.
Wracaj do zdrowia!

Zmieniony przez - Kokosik w dniu 2012-11-18 23:35:50