Trening dla chudzielca

Ten trening był....lekko bez sensu.
Co chciałeś osiągnąć?

Pozdrawiam wszystkich ambitnych-"Wszystko,co Cię nie zabije czyni Cię mocniejszym"
Michail-Czytaj i pytaj:
http://www.kulturystyka.pl/atlas/
Albo oglądaj i ucz się http://www.kulturystyka.pl/atlas_cwiczen-michail/ 

Michail! Z calym powazaniem, ale jak ja widze taka odpowiedz...
ehh...
przeciez ja sie na tym kompletnie nie znam. Po to wlasnie wypisuje moje poczynania, zeby ktos napisal, czy robie dobrze czy zle.
Lekko mowiac, Twoja krytyka nie jest konstruktywna.
Szedlem w miare rowno z Treningiem Domatora, ale moglem cos pomieszac, wiec wszystko spisalem i tu pokazalem.
Licze na pomoc/rady a nie na wysmiewanie :)

"Jestem szczęśliwy. Znów cieszę się życiem."

Konstruktywne wskazówki dostałeś wczesniej- czytaj co sie do Ciebie pisze.

Olałeś je i zamiast trenowac wg planu improwizujesz- w dodatku lipnie, więc nie dziw się krytyce...

Pozdrawiam wszystkich ambitnych-"Wszystko,co Cię nie zabije czyni Cię mocniejszym"
Michail-Czytaj i pytaj:
http://www.kulturystyka.pl/atlas/
Albo oglądaj i ucz się http://www.kulturystyka.pl/atlas_cwiczen-michail/ 

Przeczytalem wszystko i nie olalem.
Rozpoczalem od rozciagania miesni zgodni z Twoim przykladem w AC.
Nastepnie po nim zabralem sie za Trening Domatora:
1. Pompki plasko - 4-5 serii ze zmiennym rozstawem dloni. No to przeciez tak wlasnie robilem! Nastepny podpunkt to kolejne pompki i je takze robilem ze zmiennym rozstawem dloni i tyle samo serii.
Przysiady, to samo... Ja nie wiem co ja tu moglem niby olac albo zle przeczytac... Robilem to co pisze.
PS. Wydaje mi sie, ze od razu znalazlem sie na straconej pozycji, tak jakbys mnie za cos nie lubil, a raczej nie przypominam sobie, zebym Cie znal i czyms obrazil... Zuchwaly/pyskaty tez nie jestem.
PS2. Raz napisales: "(...) problemy kazdego z czlonkow SFD traktujemy powaznie i indywidualnie(...)". Nie wiem czy chodzi Ci o to, ze nie kupilem niczego w sklepie, ale nie wydaje mi sie zebys traktowal mnie powaznie. Caly czas piszesz niedopowiedzenia, nie wyszczegulniajac o co Ci wlasciwie chodzi.

"Jestem szczęśliwy. Znów cieszę się życiem."

A jesli sie myle i nie jestes na mnie o nic zly i traktujesz mnie powaznie, to przynajmniej mam dziwne odzczucia, ze tak nie jest...
Jesli racje masz Ty, to przepraszam.

"Jestem szczęśliwy. Znów cieszę się życiem."

Naliczyłem więcej niż Ty podsumowujesz, albo Ty coś nie tak opisałes ten swój trening, albo sam nie czytasz co piszesz.
Sorki, to nic osobistego- po prostu na moje oko przekombinowałes.

Pozdrawiam wszystkich ambitnych-"Wszystko,co Cię nie zabije czyni Cię mocniejszym"
Michail-Czytaj i pytaj:
http://www.kulturystyka.pl/atlas/
Albo oglądaj i ucz się http://www.kulturystyka.pl/atlas_cwiczen-michail/ 

uhm..... jestem młodszy o rok washe więcej o 2 kg i nie powiem od jakiś 3 tygodni sobie pompki robiłem doszedłem do tego że w ciagu 45 minut zrobiłem 150 pompek pomyślałem że to głupie zwiększać to nadal i wziąłem się za hantelki 5 kg wykonuje rushne ćwiczenia na poszczególne partie ciała tobie tesh tak radze of course jeśli dasz rade

-=YaDyMY=-

Czy jesli robie np. takie cwiczenie: podnoszenie ciezarow nogami, ze startowa pozycja zgietych nog, a koncowa wyprostowanych, to czy po zrobieniu jednej serii, moge zrobic drugie cwiczenie tylko, ze odwrotne, czyli z pozycji wyprostowanych nog, na zgiete?
Sa to inne miesnie? Czy tez powinienem jednak dac cialu chwile odpoczynku i nic nie robic?
To samo tyczy sie podnoszenia sztangi z pozycji lezacej. Nastepnym cwiczeniem jest podnoszenie sztangi zza ciala, czyli siedze, za mna jest cos ala sztanga, podnosze to, a potem obnizam do wysokosci karku. Czuje roznice w kategorii miesni jesli chodzi o oba cwiczenia. Wiec mozna wykonywac raz jedno, raz drugie (w ramach odpoczynku po pierwszej serii), czy tez zalecane jest calkowcie odpoczywac przez ta minute, czy ile tam wyjdzie?

PS. Zakwasy mam tylko w miesniach ramion. Czy to oznacza, ze powinienem zwiekszyc ciezar dla nog, itp? Czy istnieje cos takiego jak zakwasy miesni na klatce piersiowej?

"Jestem szczęśliwy. Znów cieszę się życiem."

No to fajnie, ze sie sprawa wyjasnila. Ty jestes bardziej doswiadczony, wiec pewnie masz racje.
Zapisalem sie na silownie. Bylem na razie raz, dzisiaj ide drugi.
Instruktor pokazal mi ciekawy plan treningu obwodowego.
Jak co to wieczorem go spisze.
Dzieki :)

"Jestem szczęśliwy. Znów cieszę się życiem."

Mialem dzisiaj bardzo ciekawa sytuacje. Na suwincy (tak to sie nazywa? taka sztanga "od tylu", takie cos jak pisalem w poprzednim poscie) zrobilem najpierw 8 powtorzen i dalem spokoj (moi koledzy zrobili pelna 12 powtorzeniowa serie). Potem w nastepnej kolejce zrobilem tylko 4. Zrobilem trzy i powiedzialem dosyc. Ale po chwili pomyslalem, ze zrobie jeszcze jedno powtorzenie i co? Podnioslem "sztange" i powoli zaczela opadac za mna. Koledzy tylko patrzyli co ja robie, az sie skapneli, ze stracilem sily i ze nie zartuje, i ze nie uda mi sie podniesc tej "sztangi". No i rzucili sie na pomoc. Naprawde... warto miec kumpli, ktorzy patrza jak cwiczysz i w razie problemu pomoga...

"Jestem szczęśliwy. Znów cieszę się życiem."