Dieta low carbo na masę, gotowy na krytykę;)

Hmm ja z kolei czytałem, że 1g/kg masy ciała to dolna granica.

To poczekajmy troche,mam nadzieję że jeszcze ktoś się wypowie na temat tej diety i o ilości tłuszczy zalecanej w diecie;))

Racja. Zaraz pewnie Skerx coś podpowie. Może tym razem się ze mną zgodzi ;)

Nie przypominam sobie, żebym się jakoś specjalnie z Tobą nie zgadzał. Moje wypowiedzi mają raczej charakter informacyjny/ukazujący inny punkt spojrzenia i tak należy je postrzegać - jak wiadomo, sprawa diety, to w sporej mierze sprawa osobistych preferencji

Jaki masz aktualnie rozkład b/t/w na kg masy ciała? Bo sie pogubiłem

Co do samej ilości danych składników pokarmowych - nie specjalnie trzymałbym się jakichś ram - chyba, że zakrawają o podejście wręcz patologiczne, wtedy warto się zastanowić dwa razy

Warto uwzględnić wszystkie składniki pokarmowe w diecie, a to, czy bedzie więcej tłuszczu, czy węgli juz jest kwestią własnych preferencji, czy odczuć.

Skoro chcesz trzymac się diety low-carb, siłą rzeczy tego tłuszczu będziesz miał nieco więcej.


Zmieniony przez - Skerx w dniu 2012-09-25 23:56:58

aktualnie nie prowadzę żadnej diety, a w tej co ułożyłem to wychodzi tak:
B: 2,65g/kg
T: 1,12g/kg
W: 3,12g/kg przy pierwszej wersji (2523kcal)
W: 3,5g/kg przy dodaniu po 50g ryżu do dwóch posiłków (2850kcal)

skerx to jak z tą dietą?? i czy mógłby ktoś się jeszcze wypowiedzieć?? Każda uwaga jest dla mnie cenna

Liczyłeś zapotrzebowanie?

Zacznij jeść i ćwiczyć, jeśli te 2800 kcal okaże się wartością zbyt małą, myslę, że smiało możesz dorzucić tłuszczu - i tu trzymałbym się raczej źródeł typu oliwa/olej lniany/rzepakowy tłoczony na zimno w pewnych ilościach/migdały, czy orzechy nerkowca/wloskie - dobrym wyjściem może okazac się np. dodatek tłustej ryby zamiast chociażby twarogu, czy kurczaka.

Nie jestem przekonany do tego sera żółtego i szynki - którą raczej zamieniłbym na mięso, ale póki co, niech zostanie, jako dodatek smakowy.

Możesz rozważyć także, by część z węgli dostarczyć z ziemniaków, czy owoców. Myślę, że to i tak opcja stosunkowo lepsza, jak np. płatki owsiane. Ewentualnie rozważ ich obecnośc, jako zamiennik dla ryżu - które i tak jadł codziennie nie bedziesz.

Liczyłem zapotrzebowanie i wyszło mi około 2500kcal. Ryba oczywiście zagości w mojej diecie chociażby w piątek na obiad;) Jeśli chodzi o ryż to prawdopodobnie będę go zamieniał na makaron;) A co do owoców i warzyw to oprócz banana to nie brałem pod uwagę ich wartości odżywczych ani kcal, także zawsze parę kalorii doleci z nimi;) Ok czyli rozumiem na razie dieta może być, zaczynam stosować od poniedziałku, dzięki wielkie za pomoc, a jeszcze ostatnie krótkie pytanie, ile max tłuszczy mogę mieć w takiej diecie, żeby potem się nie okazało że ewentualnie przesadziłem.

Byłbym daleki od tego, by określać takie wartości. Po co się martwic na zapas pierdołami?

Sa diety oparte na 60% kcal z tluszczy, 20 z ww i 20 z bialka. Nie ma gornej granicy tluszczy, jest tylko minimalna. Niestety ma to swoj wplyw na organizm (poczytaj o diecie ketonowej - i nie chodzi o jakies zniszczenia w organizmie, a o samopoczucie).

Mimo wszystko taka ilosc tluszczy, jaka masz obecnie w diecie jest jak najbardziej wskazana. Dla ekto poleca sie nawet zwiekszyc do 1.5g jako ta dolna granica. Oczywiscie sa rozne szkoly, ja uznaje tluszcze za dosc bezpieczne zrodlo kcal (o ile sa odpowiednio rozlozone w diecie).