Ocena diety - cel masa - 4000 kcal

Zmniejsz dawki teścia i wyluzuj trochę.

Zmieniony przez - Skerx w dniu 2012-09-24 20:25:48

Następny się znalazł.Idź stąd jak nie wnosisz nic ciekawego do tematu.

Proszę się mówi. Trochę kultury

Idź brokuła zjeść,albo marchewkę.

Widzę ktoś ma ciśnienie i zaraz wybuchnie. Te forum spada na psy, ktoś komuś chce pomóc za nic, nawet głupie dziękuję się nie odczyta, a jadą po Tobie jak po psie.

Idź sobie ulżyj, bo wybuchniesz.

Po pierwsze - na saa nie schodzilbym raczej z podazy 3g B/kg. Po drugie - nie ma koniecznosci spozywania 400g warzyw do kazdego posilku. Warzywa maja dostarczac witamin, zmniejszac kwasowosc posilkow i dostarczac blonnika. Uwazam, ze z tym ostatnim nie powinno sie przesadzac (uposledza wchlanianie skladnikow odzywczych). W witaminy z dzisiejszych warzyw natomiast wierze srednio na jeza. Wiadomo za to, ze jest w nich pelno metali ciezkich, pestycydow i wielu niepozadanych substancji. Po prostu bym nie przesadzal z jedzeniem 2kg warzyw dziennie. Blonnik i witaminy znajduja sie w wielu skladnikach pokarmowych, innych, niz warzywa. Sa tez inne pokarmy zasadotworcze, wiec najlepiej wszystko z umiarem.

Co do prochu - nie jestem zwolennikiem wciskania jedzenia na sile. Uklad pokarmowy swoje cierpi przy diecie masowej. Kazda mozliwosc odciazenia jest moim zdaniem rozsadna. Oczywiscie nadal z umiarem. Tu i tam troche prochu na pewno nie przyniesie zadnej szkody, wrecz odwrotnie.

Fakt faktem, prochu jest tutaj troche za duzo. Spokojnie mozesz zrezygnowac z carbo na rzecz owocow / miodu / tzw. "sokow". Opcje sa, calkiem zreszta wygodne.

Co do rozkladu PVL i WPC, to osobiscie bym je rozlozyl na mniej, wiekszych porcji, nie wlaczajac ich do kazdego posilku. Zamiast tego zrobilbym jeden duzy posilek typowo odzywkowy ;)

Właśnie też stwierdziłem,że super dużo warzyw nie potrzeba,bo przecież błonnika bardzo dużo mam rano w płatkach i w ryżu brązowym.Dorzucę więcej to się nie będę mógł wysrać i tyle.

Co do proszków - dla mnie nie byłoby problemu zjeść właśnie 350 g kury do każdego posiłku i 200 g ryżu,ale wtedy układ trawienny by chyba odleciał. :)

Tyle, że warzywa to nie tylko błonnik. A kwestie zwiazane z utrzymanie rownowagi kwasowo-zasadowej organizmu, więc warto zwrócić na nie należytą uwagę.

W takim razie 500 g dziennie takich warzyw na patelnię z Biedronki + ew. jakiś owoc w ciągu dnia wystarczy ?

W moim przekonaniu niezbyt. Patrząc na parametry Twojej diety sklanialbym się ku temu by ilość warzyw/owoców oscylowała conajmniej w granicy kilograma dziennie. I nie sugerowałbym wylącznie tych mrożonych, ale również świeże.