ratunku, ja...ja...rosneeeeeeeeee!!! :((((((( :OOO

tez sie ciesze, ze wrocilam..:/

ale serio, sluchajcie - potrzebuje konkretnej rady co mam robic, albo tez, czego nie robic, zeby PRZESTAC sie rozrastac w miesniory jak Agatka Wrobel :(

cwicze sobie co 3 dni : trica, bica, tylek...-ud nie cwicze, bo chce zredukowac miesnie raczej..
codziennie : ok. 8 min. brzuszki roznego rodzaju
codziennie: rower 1,5 -2 h (jeden dzien wolny)

dieta wyglada nastepujaco:

sniadanie: 5 lyzek muesli z owoc. tropikalnymi + ok. pol szklanki mleka 3,2%
--za 2-2,5h--> drugie sniad : kanapka z wieloziarn. pieczywa + 50g piersi z kurczaka + salata +pomidor +lyzeczka majonezu (ale niekoniecznie) + herbata, kawa
--za 3 h---> obiad: zwykle piers z kurczaka (to co zostalo z drugiego sniad.) czyli jakies 100g + pomidor, ogorek, salata, ew. marchewka, albo inne zielone warzywa

posilek przed aerobowy tzw.: jakis owoc slodki w miare albo gerbera taka papka owocowa dla dzieci. (no co..lubie ;))

----aeroby: czyli rowerek, czas trwania jak wyzej---

kolacja: pol puszki tunczyka z wody+ pomidor +2 kromki pieczywa wieloziarn.

aha, jeszcze jakies 30. min. przed wejsciem na rowerek zwykle czarna kawke pije

i teraz: moj problem polega na tym, ze widze, jak nastepuje znaczny rozrost miesni -zwlaszcza nog..:((( -ud konkretnie
bo z miesni rak jestem ogolnie zadowolona, bo tam nie ma tluszczu, po prostu ladnie sie ukztaltowaly i nie sa toporne..ale to co sie dzieje na dole...uuuuuuuuu
no tam jest masakra- niby miesnie i z dnia na dzien coraz mniej tluszczu ale..mam wrazenie,ze zanim ten tluszcz zniknie to bede miala nogi jak klody, w ogole nie podobaja mi sie efekty w obrebie dolnej czesci ciala (czyt. uda)
pomozcie , co moge ewentualnie zmienic w tej diecie-czy tez jest w porzadku?
a moze za malo aerobow...???
dodam,ze nie tykam slodyczy ani slodkich napojow od miesiaca jakos

dzieki

chce przypakowac!

Interesujaca ta twoja dieta. Zastanawia mnie jednak, że jesz na obiad kurczaka, który został 2 śniadanie. Obiad powinien byc jedzony "na ciepło", gdyż to ułatwia trawienie. Czy ty tak robisz?

HEHE zawsze jak coś żle to-"może za mało aerobów"?
nigdy nie ma-"a może za dużo aerobów"?
1,5 godz.to za dużo! Nie dziwie sie że nogi się rozrastają.
Maksymalnie 60min.ale i tak radziłbym 45.
Dlaczego jesz owoc przed aerobami?I ile przed nimi?

Zmieniony przez - Quart w dniu 2003-08-04 22:46:15

Zakochany w usmiechu Smoczka
------------------------------
<:Kawosz:> <:niepoprawny filozof:> <:amator fitnessu:>

chyba pierwsza z sensem dieta... (z sensem tzn. bez 10 kanapek ze smalcem i czestych napadow na lodowke)

Pozdrawiam - Leniwy SiWy
******************************
"Oddycham głęboko, stawiam piedestały. Jutro będe duży, dzisiaj jestem mały..."

Przyznac to jej jednak to trzeba

Zakochany w usmiechu Smoczka
------------------------------
<:Kawosz:> <:niepoprawny filozof:> <:amator fitnessu:>

dobra, Stefan..czyli 1,5h na rowerku to zdeka za duzo powiadasz. hmmm - a myslalam,ze rownym tempem im dluzej, tym lepiej (w kwestii spalonych kalorii, tudziez tluszczu), ale moge sie mylic.

ps. a nie wiem, tak z godzinke przed jazda owoce jem (znaczy jeden owoc, albo gerbera dla niemowlat takie mieszanki owocowe :P , bo uwielbiam, zamiast slodyczy)

i co, jest git, czy dalej nie za bardzo??

chce przypakowac!

Rowerkiem mozesz jechac nawet 1.5h, ale wtedy musisz jechac z minimalnym obiciazeniem i bardzo szybko. Szybko na tyle zeby nie pobudzic do dzialania dlugich wlokien miesniowych, ktore sie rozrastaja Zreszta... czy ty robisz aeroby rano czy po poludniu? Bo jesli po poludniu po posilkach to nie wiem jak chcesz to spalic?

Co do twoich gerberkow to jak dobrze wiem to zawieraja one sporo wegli i chyba nie wplywaja dobrze na zuzycie glikogenu w miesniach a potem spalaniu tkanki tluszczowej, czy osiagnieciem efektu katabolizmu

Zakochany w usmiechu Smoczka
------------------------------
<:Kawosz:> <:niepoprawny filozof:> <:amator fitnessu:>

hm...qrcze, z tymze rano to moze byc problem, bo nie jeste rannym ptaszkiem -niby teraz sa wakacje, to jeszcze moge sie zmusic, ale jak sie zajecia zaczna to jakos nie widze siebie jak robie zryw o 5 rano,zeby pop*****lac godzinke na rowerku, a potem zdazyc sie wykapac jeszcze i na suczelnie potem :/

ale coz no, skoro tak czeba..
za daleko zaszlam,zeby sie wycofac teraz- zrobie, co bedzie trza slowem, zeby te zlamasy wyszczuplic
jeszcze jakies sugestie??


chce przypakowac!

wyrzuc kawe i bedzie spoko

Zakochany w usmiechu Smoczka
------------------------------
<:Kawosz:> <:niepoprawny filozof:> <:amator fitnessu:>

a jak to sie stalo ze teraz polecacie szybkie pedalowanie zamiast powolnego? Zawsze mi sie wydawalo ze chodzi o wysilek aerobowy a trudno utrzymac odpowiednie tepo pedlalujac na rowerku szybko.
Jak to jest?


*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*
Ludzie, którym nie brak wiary we własne możliwości, zdolni są do wielkich rzeczy
*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*

pedalujac szybko nie pobudzasz dlugich wlokien misniowych tak bardzo dlatego miesnie nie rosna a staja sie sczuplejsze z powodu wlokien krotkich.

A pedalowanie z tetnem 60-70 jest dobre przy odchudzaniu, ale jesli obiciazenie jest za duze to miesnie sie zaczynaja rozwijac i rosnac. Natomiast przy malym sie rzezbia. Tak jak przy treningu silowym jesli sie wykonuje duzo powtorzen malym ciezarem

Zakochany w usmiechu Smoczka
------------------------------
<:Kawosz:> <:niepoprawny filozof:> <:amator fitnessu:>