Te same przekoksowane mordy, ktore wygladaja tak samo bo juz chyba osiagneli jakas granice, pulap swoich organizmow, ktorej przekroczyc nie moga nawet sporymi dawkami koksow. Wychodzi co jakis czas garstka poyebancow ktorzy sie niszcza tonami koksow zeby zdobyc jakis pucharek. Jeszcze zeby postepy robili, ale czy Branch poprawil lapy? Czy Kai poprawil kaptury? Czy Phil ma lepsze barki? Dla mnie ci goscie sa poyebani i nie wiem po co oni sie tak truja. Jeszcze zeby ktorys z nich mial szanse na wygrana, ale wiekszosc tych lbow zajmuje jakies liche miejsca i zamiast cwiczyc dla siebie to i tak wychodza na scene naladowani jak bombowce. Ci normalniejsi chyba poszli juz po rozum do glowy, a ci ktorzy maja sprane glowy... no coz. Jeszcze jak ostatnio przeczytalem gdzies ze jakis kulturysta po zawale byl na wrzucie i teraz jest sparalizowany na wlasne zyczenie to Nie pamietam jak mial, jakis azjata to byl. Masakra
a tak w ogole gdzie jest glowny temat Mr Olympia?
Zmieniony przez - _zwierzu_ w dniu 2012-09-17 15:27:24