Co na trądzik? nic nie pomaga!

Jest jakiś nowy lek na trądzik, bo chyba wszystko już kurva brałem i nie pomogło. Byłem na Izoteku, ale 2 lata po kuracji zrobił mi sie nawrót i jest to samo. Mam 22 lata a trądzik mam od około 7 lat

Używałem:

Izotek, Skinoren, epiduo, w ciula różnych witamin, maści cynkowe, maści na nadtlenku benzoilu, glinke zieloną, antybiotyki typu tetralysal, zineryt, clindacne. Dużo wiecej tego było, ale już nie pamietam nazw tych leków.

Wydałem już okolo 6tys złotych a efektu nie widać żadnego.
Macie coś godnego polecenia?

Jest to możliwe, ale zwróć też uwagę jaki rodzaj węgli spożywasz, może to z nimi jest problem. Dalej - możesz sobie wykonać badania i sprawdzić czy nie ma problemu z gospodarką cukrową

Jakiś sklepowe mydło na trądzik, myj 2-3 razy dziennie I NIE WYCIERAJ TWARZY RĘCZNIKIEM TYLKO RĘCZNICZKAMI PAPIEROWYMI. Mi to pomogło, z naciskiem na to ostatnie.

siema nie wiem czy trądzik i syfy to to samo ale mnie syfi na twarzy troszke na plecach i barkach (bo biore testosteron) i mi pomaga troche maść/pasta cynkowa, wysusza te syfy, za jakis czas powstaja nowe i tak dalej ;p 3-5zł w aptece, używam już ok. 3 miesięcy nieregularnie a została ponad połowa ;)

Nic nie pomoże bez diety.

Chłop pisze, że ma masakryczny problem i jadł już wszystko, a wy mu lecicie z tekstami, że ma ręcznikiem papierowym wycierać i kupić jakies śmieszne mydełko z apteki

Dieta i to wszystko co wymieniliście oczywiście jest jednym z czynników przyczyniających się do natężenia trądziku, ale zero konkretów.

Jedynym wyjściem dla Ciebie jest ponowny cykl na izoteku, znam gości z forum dot. tego leku, co brali po 3 kuracje i dopiero wtedy puszczało. Także goń do rodzinnego -> skierowanie do dermatologa -> kuracja izotekiem

Dieta i oczyszczanie organizmu. Ja mam 5 lat to gowno i sie stosuje do tego co mowie i dawno nie mialem takiej poprawy. Nie jest jeszcze dobrze ale duzo lepiej. 20 lat mam.

Przemyski - g**** prawda, wiekszośc lekarzy, w tym dermatologów to darmozjady, wiele lat walczylem z tradzikiem, tez cpalem leki przepisywane przez dermatologów, ktorzy nie mieli pojecia o diecie. A prawda jest taka ze dieta to jest wszystko. To jest konkret. Nie trać czasu na dermatologów.

Kemper mi nie mów o trądziku, bo mam go 10 lat już. Dieta jest priorytetem, ale jak masz trądzik posterydowy/różowaty/podczas okresu dojrzewania itd. to go nie wyleczysz dietą

Do dermatologa ma iść tylko i wyłącznie po recepte na izotek - dziekuje dobranoc

Przemyski, to mamy podobny staż %)
Pisze o trądziku pospolitym.
Jeśli zapytasz dermatologa o sens leczenia ktore ci serwuje to odpowie że oni nie leczą przyczyn, tylko tłumią objawy, i masz brać antybiotyki cyklicznie az przestanie cie wysyfiac, czyli w niektorych przypadkach po 20stym, roku życia, niektórych po 30stym, na antybiotyku moze byc dobrze, odstawisz i po jakims czasie wszystko wroci. Dermatolodzy najnormalniej w świecie nie znają się na diecie, i nie potrafią wyleczyć przyczyn powstawania trądziku pospolitego. A jest to schorzenie cywilizacyjne, kiedy ludzie nie jedli tego całego syfu ktory jedza teraz, to nikt nie znali tradziku.

Chyba wiem jaki miałem ryj nawet na antybiotykach, a kiedy nie trzymałem diety, albo trzymałem "kulturystyczną", a jak jestem to wstanie opanować dzieki diecie, na innych też to się sprawdziło.
więc nie wybijesz mi argumentu z ręki ;)

A dermatolog umiał poradzic tylko tyle, ze jak wrocilem po poltora miesiac na antybiotyku na kontrole, to powiedział że to dziwne ze na mnie nie działa, i przepisał 2x wieksza dawke tego samego na kolejne 2 miesiace %)...

Ale czy ja negowałem diete? Napisałem, że jest ważna i przekłada się na natężenie trądziku.

Napisałem o dermatologu jako o osobie, która może nam przepisać izotek - który działa, co jest faktem pewnym - dokonanym
Jesli chodzi o wiedze lekarzy wspolczesnych to jest to mniej niż zero, na medycynie klepią wiedzę książkową i na tym sie konczy ich świat. Jak byś spytał lekarza jakiegokolwiek, co sądzi o cyklu na kreatynie mono, to powiedziałby Ci, że umrzesz miesiąc po odstawieniu

Podsumowując - zgadzam się, dieta jest bardzo ważnym elementem. Ale tak mocne antybiotyki jak izotek - tez do czegoś służą i wiem, że ludziom to pomaga

Kemper_ - Jaką w takim razie dietę stosujesz która przynosi pozytywne rezultaty? Co wyeliminowałeś z jadłospisu, co pozwoliło Ci pozbyć się trądziku z twarzy w większym stopniu niż to miało miejsce kiedy brałeś antybiotyk? Od 6 lat walczę z trądzikiem. 2 lata z antybiotykami, obecnie sam. Nie jem żadnego syfu, pije wyłącznie wodę i zieloną herbatę. Żadnych słodyczy, żadnych produktów o wysokim IG. Jem pełnowartościowo, zdrowo. Wyeliminowałem nawet nabiał i jajka, bo nadmiar tych produktów powodował u mnie wysyp. Doszedłem do takiej skrajności, że po twarzy drapie się przez chusteczkę, żeby zminimalizować ryzyko przeniesienia bakterii. Stosowałem wiele maści, dbam o higienę aż do przesady, a mimo wszystko nie mogę sobie poradzić z trądzikiem. Mieszkam w małej miejscowości w której pani dermatolog stanowczo odmówiła mi przypisania Izoteku, twierdząc, że to lek WYŁĄCZNIE na skrajne przypadki...

Zmieniony przez - czelona w dniu 2012-08-13 18:22:22