2 miesiąc treningu, prośba o radę ;)

grudka99

juz jestes na planie skroconym 5x5 ?

przysiad robisz w wersji objetosciowej?


gokur

to,ze poszlo opornie na drazku,to nie znaczy,ze masz szukac latwiekszych wersji!
wielokrotnie podawalem kilka sposobowna to,co zrobic,aby drazek poszedl lepiej.
poszukaj.

swiat schodzi na psy!
maszyny,to najwieksza porazka treningu silowego.

hej. heh tutaj wczesniej znalazlem inf od Ciebie https://www.sfd.pl/Pytanie_do_:____>>>_traktor71_<<<__-t489297.html
ze wyciąg pionowy może być i dlatego go zastosowałem :P
ale ok, spróbuję z podskokiem/krzesłem/inverted rows w takim razie :)
pzdr

gokur

inverted rows to jest odpowiednik wiosla,a nie drazka.
zobacz w jakiej [plaszczyznie wykonujesz ruch.

numer z oparciem z przodu powinien pomoc.

hej traktor71 :P
lecę wyznaczonym FBW, siła niesamowicie leci w górę, masa nieco wolniej ale z progresem co najważniejsze. za to na bebechu pojawiają się kontury kratki- brzuch mało robię więc od przysiadów tak się dzieje czy już nie wiem sam od czego? co do postępów, najszybciej leci w górę przysiad. chwalić się nie ma czym bo więcej podnoszą kobiety, ale praktycznie co trening okazuje się że trzeba dołożyć (zresztą w każdym ćw widać postęp siłowy i to cieszy). to tak dla przypomnienia, żeby nie było że słomiany zapał. pzdr gokur

witam ponownie. minęło juz sporo czasu od pierwszego postu i przez ten okres wiele się zdarzyło, niestety złego:/ nabawiłem się przepukliny. defekt wykryłem ćwicząc brzuszki- dosyć łatwo zdiagnozować samemu przepuklinę i każdemu radzę raz za jakiś czas kontrolować to podczas brzuszków. po konsultacji z chirurgiem diagnoza zabrzmiała- przepuklina pępkowa kresy białej, według chirurga najprawdopodobniej wada anatomiczna, która miałem od urodzenia, zaś same siady spowodowały uwidocznienie się jej. na szczęście była mała- tzw "przepuklinka". 1 dzień w szpitalu, 20minutowy zabieg i po bólu :) na konsultacji podczas zdjęcia szwów oczywiście zapytałem chirurga co dalej- czy to definitywny koniec z dźwiganiem? otóż nie i wg chirurga powinienem wrócić do siadów jak najszybciej- wg lekarza już po miesiącu z małymi obciążeniami, a po 3 miesiącach rozpocząć normalne treningi. chłop jak sam powiedział sam ćwiczy i wg niego siady to bardzo dobre ćwiczenie na wzmocnienie brzucha- oczywiście po takiej kontuzji zaczynając od małych obciążeń. dałem sobie nieco więcej czasu i po półrocznej przerwie postanowiłem powrócić (blizna pierwotna zarasta się przez około pół roku). za mną pierwszy trening. oczywiście zacząłem ostrożnie. natomiast pozytywnie zdziwiłem się, bo efekty treningu w porównaniu z przed kontuzją tylko nieznacznie spadły- nie będę się rozpisywał- po prostu siła, wytrzymałość nieznacznie zmniejszyły się do tego co było przed przepukliną :) zmotywowany tym, powróciłem do treningu FBW czyli:
-przysiad
-rumuński martwy ciąg
-wiosłowanie
-wyciskanie na ławce
-zamiast drążka wybrałem wyciąg- o tym później
-wyciskanie stojąc
powyższy trening, który doradził mi traktor uważam za efektywny, ponieważ efekty nie znikają mówiąc żartobliwie :)

czemu zrezygnowałem z drążka? niestety chodzę na siłownię sam, nie ma mi kto pomóc podczas podciągania a i moja technika wg mnie jest słaba bo nie czuję najszerszych grzbietu do tego pracuję więcej ramionami niż grzbietem :/ dlatego postanowiłem zacząć od wyciągu skupiając się na przyciąganiu wyciągu za kark tak, by czuć najszersze. do drążka oczywiście powrócę.
jeśli ktoś miał podobne przejścia z przepukliną to chętnie zaznajomię się z opiniami tychże osób.

gokur

bardzo ladny post. SOG

ciesze sie,ze wrociles do cwiczen.

Zmieniony przez - traktor71 w dniu 2012-08-12 23:03:13

traktor71 mam pytanie do Ciebie. lecę ww planem, póki co wszystko ok (siła idzie do góry, wytrzymałość również, podobnie czas regeneracji po wysiłkowej)oprócz jednej rzeczy. mianowicie po RDL mięśnie dwugłowe uda regenerują mi się dłużej niż reszta ciała. 1 rzecz jaka mi przyszła do głowy to technika, ale instruktor na siłowni którego poprosiłem o opinię co robię źle stwierdził iż technika ok, obciążenia również tzn 30kg w serii roboczej poprzedzonej rozgrzewką (dane z ostatniego treningu) i z tym obciążeniem byłem wstanie zrobić prawidłowo 15 docelowych powtórzeń zachowując technikę- czyli jak rozumiem to nie to? 2 rzecz jaka mi się nasunęła to to, iż zgodnie z prawem fizjologii narząd nieużywany zanika ;) po prostu moje dwugłowe tkwiąc w uśpieniu przez długi czas potrzebują dłuższego czasu na zasymilowanie do wysiłku oraz muszą się stopniowo rozciągać- RDL z tego co przestudiowałem prócz zwiększania siły dwugłowych stopniowo je rozciąga. to co zauważyłem to rzeczywiście stopniowy wzrost zakresu ruchu dwugłowych, ich siła również wzrosła, również szybkość ich regeneracji powoli sie poprawia. i tutaj moje pytania:
1)rozumiem że z bolącymi dwugłowymi absolutnie na trening iść nie mogę, więc muszę czekać z treningiem aż się zregenerują? czyli pozostaje czekać aż dwugłowe zaczną się regenerować równie szybko jak reszta ciała?
2)skoro zrobiłem 15 docelowych powtórzeń na ostatnim treningu z CD tj 30kg to czy na kolejnym dołożyć znowu ciężaru do RDL?