paatryk01 - metoda Lafaya - dziennik

Żadnego rozciągania przed ćwiczeniami...

Ja tam zawsze robiłem, wyczytałem w książce, że też można, ale to jak z tego zrezygnuję to tak jak mówię tylko 5 minut zyskam. Nie wiem sam.

A w ogóle, pierwszy plan jest dłuższy od poziomu II, III i IV, wiem z autopsji. Nie wiem jak dalej.

To serio sam nie wiem, bo mi zależy na jak najlepszych efektach, a co do tego gadają, że ciężary najlepsze i ten ACT co napisałem, dla mnie by był fajny, sprzęt by się nie marnował, ale LAfay też mi odpowiada, chociaż problem z podciąganiem, dipsami i czasem. Dylemat ... xd

Ciężary, a nie 5kg hantelki.
Ciężary to sztanga, ławeczka, stojaki i minimum 60kg obciążenia. Wtedy można coś pokombinować. A tak, jak się ma hantelki 10kg, to nadal jest praktycznie trening bodyweight. Żaden dylemat, po prostu ćwicz.

Ten hantel 10kg to w sumie taki jest w sam raz, takich 15kg to bym na jedną rękę nie wziął. A temu ACT podałem, bo się doczytałem, że to dla początkujących jest. ;p

Dobra, ja sobie odpuszczam. Bo widzę, że zupełnie nie wiesz co mówisz.

Powodzenia, rób co chcesz.

Czaję o co Tobie chodzi i to co sam gadam, ale chodzi mi o to, że trochę się zastanawiałem nad kontynuacją ćwiczeń, a doczytałem się, że Lafay to trening siłowy, ale czytałem też, że to na początek powinno się robić trening na masę, a na pewno w moim przypadku, w którym mi jej brakuje. No i doczytałem się też, że dla początkujących jest ACT, więc naszło mnie pytanie, czemu mam robić Lafaya jak i tak masy nie mam. Za dużo już tego... ;/

ale co że nie masz masy to nie ćwiczysz lafayem?? wtf?
szczerze?
podstawą budowania masy jest DIETA -
DIETA + lafay = masa\
przeciez poto sie cwiczy lafayem zeby masy nabrac ;d

Zmieniony przez - True2TheGame w dniu 2012-08-08 19:09:54

Czyli Lafay czy ACT efekt będzie taki sam ? Czy jest jakaś różnica ?