paatryk01 - metoda Lafaya - dziennik

Z ciezarami byloby latwiej ;p

to na pewno / lece na kosza siemka

W sumie to chciałbym coś z ciężarami, bo tutaj ćwiczenia są niektóre takie, że muszę bardzo kontrolować dokładność, bo za każdym razem mam wrażenie, że coś robię źle. Ogólnie Lafay mi się podoba, ale jest dla mnie za długi, teraz lajt jeszcze, ale jak dojdzie szkoła to będzie masakra, by ćwiczyć 2 godziny. Chciałem zawsze coś z ciężarami poćwiczyć, bo niepotrzebnie to się marnuje, ale ja zawsze miałem problem z układaniem planu, bo nie mam ławki, ani kasy na nią. Jakby mi ktoś pomógł ułożyć jakiś konkret to bym jechał chyba tak. ;d

On jest z sfd?

to zdjęcie jest z oficjalnej strony tej o lafayu ;p

paatryk, moim zdaniem lepiej wyjdziesz robiac negatywy dipsow 5 sekund niz cwiczenie D ;)

czyli ? o co w tym chodzi ? ;d

Czyli samo opuszczanie.. Podskakujesz na porecze i sie opuszczasz 5 sekund.

to z tym i tak bedzie problem, bo będą mi krzesła odskakiwać, tak mi się wydaję, chociaż to D dzisiaj wydaje mi się, że dużo mi dało, bo czułem zmęczenie, ale niepokoi mnie jedynie to podciaganie i czas trwania treningu, bo dopiero co zaczynam, a juz 2 godziny ;o

jak Ci beda odskakiwac? perzeciez nie Masz skakac po nich jak malpa, tylko lekko sie odbic by wyprostowac lokcie..