Za mną trening biegowy interwałowy, na początek w ramach rozgrzewki 10 min. truchtu,
potem biegałem 10 sekund sprintu, 20 sekund odpoczynku.
Wykonałem 31 takich interwałów a na sam koniec przez 30 sekund biegłem jak najszybciej pod górkę...
Po tym treningu czuję niedosyt... Myślę, że powinienem zmienić proporcje, np. skrócić czas odpoczynku, albo biec tak samo, tyle że pod górę...Zastanawiałem się nad bieganiem z obciążeniem, ale chyba nie jest to zbyt wygodne. Może Wy macie jakąś propozycje?
Minęło kilka dni od zakończenia treningów w klubie a ja już czuję głód boksu, brakuje mi sparingów i tarczowania...
Teraz czas na koktajl owocowy + kurczak z ryżem, do jutra!
Zmieniony przez - puncher1 w dniu 2012-08-03 21:07:16
"Szybkość to siła"