15 minut

Witam wszystkich, w ostatnim czasie trener K1 na siłowni polecił mi 15 minut bieżni po treningu siłowym w granicach tętna 130-140. Jakoś nigdy nie tykałem aerobów więc nie wiem czy 15 minut ma jakiś w ogóle sens? Mój cel to 87kg, jest już 84.5 i lecę na rzeźbę. Jak myślicie robić te 15 min aerobów czy domasować do 87 i wtedy rzeźba z dluższym czasem na bieżni ?

15 minut wrzucaj na poczatek pozniej jak sie wyrobisz mozesz dluzej. Nie bez powodu ci polecil aero...

Jeżeli zrobisz kilka krótkich sesji areobowych, to będzie to wysiłek akumulacyjny, także ma to sens, poza tym, nie każdy ma tyle pary, żeby na pierwszy raz wyjechać z godzinnym biegiem.

Zapomniałem dodać, że ćwiczę 5 razy w tygodniu. A i nie wiem czy ze mną jest coś nie tak, ale tętno 130-140 to dla mnie marsz. Tak być powinno ?

metakreta

Nie bez powodu ci polecil aero...

Nie jestem grubasem

moze cos delikatnie chce ci zasugerowac;)

Nie spierajmy się o to, jak chcesz mogę Ci foto na priv wysłać niedowiarku . No więc, marsz przy tętnie 130-140 to normalna sprawa? Wydaje mi się to zbyt "lajtowe"

Odpowiednie tętno to takie, kiedy podczas biegu możesz prowadzić swobodną rozmowę - tak gdzieś zasłyszałem.

Hehe, ja tam za cholerę nie daje rady rozmawiać podczas biegu ;d

Tzn. chodzi o to, że takie minimalne (tak zrozumiałem) bo maksymalne masz chyba 220-wiek, o ile się nie mylę. Jeżeli masz moc, to możesz biegać szybciej, no nie.