NBA

Moim zdaniem trojka z bostonu i tak wygladala lepiej niz trojka z miami. + mieli rondo. Zeby nie problemy z faulami smialo by popchneli miami.

Zmieniony przez - soltys88 w dniu 2012-06-11 01:08:30

Gdyby faktycznie tak było, to Boston byłby teraz w finale ligi. Prawda jest taka, że Rondo grał serię życia, bo nie miał dobrego obrońcy u rywali na siebie, bo kim jest Chalmers? Nikim. KG robił rzeźnię przez 5 spotkań, bo w Miami nie było Bosh'a, gdy wrócił do gry i dostał w Game 6 i 7 więcej minut, to i KG został wyłączony z gry. "The Truth" robił swoje, Ray robił swoje, ale zabrakło w Celtics zmienników i zdrowych graczy, ot cała prawda. Tych czterech graczy nie mogło grać przez 48 minut każdego spotkania, niestety...

a w miami kto byl? lebron? +wade jak sobie przypominal w drugiej polowie ze przydaloby sie cos rzucic? W bostonie prawie wszyscy punktowali. Moim zdaniem wlasnie Boston powinien byc w finale ligii, zabraklo im determinacji zeby dobic lezacego. Miami troche szczescia ze bosh mial wejscie smoka. Ogladalem mecze na zywo i boston prezentowal sie zdecydowanie lepiej, nie wiem czemu wyniki wskazuja inaczej.

Jeśli masz w składzie dwóch koszykarzy z Top5 na świecie obecnie, to nie trzeba szukać wyjaśnień dlaczego to oni awansowali. Boston nie zrobił tego, co miał zrobić w Game 6 - dobić leżącego. Doc Rivers za późno zaczął podwajać LeBrona, a gdy to zaczął robić, to już było po ptakach.

Miami w tej seri mialo 1,5 koszykarza Wade nie mogl sie za bardzo odnalezc na parkiecie (dobre podwajanie bo nie bylo bosha) i rzucal z wymuszonych pozycji. Byc moze wlasnie Rivers dal troche dupy i te troche moglo wlasnie przewazyc...

Brak Bosh'a umożliwiał im podwajanie Wade'a, które musieli stosować bo nie mieli obrońcy na niego [Bradley]. Wrócił Bosh i był problem, a w Game 7 było to dobitnie widać w 4q. No cóż, nie ma co gdybać, jest finał OKC vs Miami i wszyscy w pełnych składach, pozostaje liczyć na dobre widowisko.

Panowie tak się potoczyło nie inaczej, więc typuje Miami mistrzem sezonu zasadniczego 2011/2012 / natomiast będzie im bardzo ciężko bo OKC bym nie lekceważył...

Sezonu zasadniczego? WTF?

Nie zwracaj uwagi na to co czasem napiszę


wgl to ciekaw jestem jakie zmiany będą zachodziły w drużynie Bostonu, po zakończeniu sezonu. Oby Rondo nie odchodził Pierce zostaje do końca kariery bodajże, Allen myślę że tak samo

Zmieniony przez - Igor101 w dniu 2012-06-11 11:03:26

Ja stawiam na OKC. Za to co pokazują od 3 sezonów należy się im jak najbardziej.