Czolem ponownie - troche mnie nie bylo.
Ad. tematu :
Jubi, moglbys co nieco opowiedziec , jak wygladal ten 6-miesieczny kurs KM w Legionowie ? (ilosc zajec, z grubsza co robiliscie) - oczywiscie, jesli masz chec i czas i jesli to nie jest tajemnica - troche mnie to ciekawi, bo o KM chodza rozne sluchy - niektorzy mowia , ze to bardzo przereklamowane jest, a ponadto - to juz wiem napewno - bardzo drogie (czasami jedna lekcja kosztuje 80-120 zl). Cos mi sie wydaje , ze jest troche tak , jak z nowym produktem na rynku - poniewaz jest nowy , to sie dobrze sprzedaje (oczywiscie to tylko moja osobista refleksja). Byc moze KM jest dobre , ale to nie musi przeszkadzac komus w nabijaniu sobie kasy
Jesli ucza tego policji w Izraelu (a tamtejsza zwykla policja to jak nasze AT albo i pewnie lepiej, tam, kuz**, wszyscy sa zolnierzami , dzieci tez
), no wiec - jesli tego ucza, to musi to byc choc troche skuteczne i sprawdzone.
BTW, zrobilem maly rekonesans i przy okazji popytalem paru policjantow, czego ich szkola.
Gosc 1 (pilnuje ambasady) - szkolenie : 3 lata, ju-jitsu i TWD (+ elementy sytuacyjne + psychologia), mozliwosc dalszego szkolenia sie, w jednostce np. mistrz polski KB (Kickboxingu) z jakiegos tam roku, w reku : jakis kalach albo cos z tych rzeczy.
Gosc 2,3,4 (zwykla prewencja) - szkolenie : 3 miesiace, elementy samoobrony, poslugiwanie sie tonfa, wygladali bardzo do rzeczy (postura, te sprawy), patrolowali Starowke, z tego , co mowili - nic powazniejszego dotychczas nie mieli (no problemos), chwalili sie, ze okolo 30 na 120 z jednostki to jacys tam zawodnicy roznych styli walki, byla tez mowa o jakims mistrzu.
Gosc 5,6 (drogowka) - samoobrona (szeroko pojeta, sytuacyna) + dzwignie wlasnie z akido, tez cos mowili o jakims mistrzu kiksboxingu (moze to standardowy tekst , jest jakis koles na cala Warszawe
Gosc 7 (straz miejska) - wystarczylo popatrzec, zeby zwatpic : kobieta z jakims dziadkiem, no ale w koncu oni sa od innych rzeczy.
Gosc 8 (ochroniarz) - czy uprawiales jakies sztuki walki ? bul shit, to sie robi dopiero na licencje - ale ochroniarze to zupelnie inna bajka.
No i koniec - z tego wszyskiego to wychodzi na to , ze wszystko zalezy od konkretnego policjanta i moze tez od kasy jaka przydziela jednostce (pewnie tam , gdzie wieksze zadymy - daja wiecej).
Kuz**, troche sie rozpisalem - jeszcze tylko jedno : sporo zalezy od tego , z jaka jednostka ma sie do czynienia - czy jest to prewencja, czy moze goscie od kryminalistyki, czy jakas jednostka wspomagajaca (ci chyba wlasnie stacjonuja w Legionowie, moze sie myle, Jubi popraw) czy tez AT (najlepiej wyszkoleni z AT).
Kosei : z judem masz racje, chocby klub policyjny judo w Szczytnie, no i chlopaki prezentuja niezly poziom.
Tyle.
"Minus nobis videmur posse quam possumus - Wydaje nam się, że mniej możemy niż możemy"