Naderwana klatka piersiowa

Przez swoja głupotę naderwałem klatkę, raz za czas kontuzja powraca, tzn coś tam bolało gdy było sporo ciężarku a ruch na przykład źle wykonany.
W czwartek tydzień temu naderwałem na treningu, trochę przestało boleć, no to wybrałem się na zawody w wyciskaniu połowy masy ciała na sztandze, szkolne... 23 powt. i pękło jak materiał ; /

Dzisiaj byłem u lekarza, diagnoza taka jak w temacie, powiedział żeby zrobić przerwę 6tyg od siłowni, smarować liotonem 1000 bo niby robi się krwiak, potem rehabilitacja jakimiś laserami itd

Mięsień boli pod pachą, tzn boli jak wykonam jakiś gwałtowny i po prostu zły ruch... bardziej boli psychika - to że trzeba zrobić przerwę, jak myślicie, można by gdzieś po 2 tyg zacząć ćwiczyć plecy, nogi bic/tric delikatnie przedramię itd.... to co by nie ruszało klatki ? Jak nadrywałem lekko klatkę po treningach to nic sobie raczej z tego wcześniej nie robiłem, ćwiczyłem i jakoś to było, tym razem mocniej naderwałem, do lekarza poszedłem prawdę mówiąc po odszkodowanie ; D

Ale skoro już pytam, to spytam jeszcze co by mogło przyspieszyć gojenie, jakiś kolagen czy coś ? Wiem że temat się kilka razy powtarzał, ale jakoś po przeczytaniu ich nie jestem dość usatysfakcjonowany.

Witam.
Jaka dokładnie diagnoza została postawiona?
Jakie badania miałeś robione?

Pozdrawiam.

Diagnoza, mhmm, powiedział tylko żę naderwałem mięsień, z badań to na nic nie skierował, pouciskał trochę, pomacał, kazał napiąć dwugłowy no i powiedział że krwiak już się robi czym mam smarować i takie tam, że mam rozstępy i że skóra nie wytrzymuje to co dopiero mięśnie.

Tylko krwiaka jak nie było tak nie ma, nie skierował nawet na usg, opuchlizna jest już mała, niczego porządnego się od niego nie dowiedziałem, więc powiem jak mi się wydaje, że klatka jest naderwana na zewnętrznej stronie ( tak jak leci od barku do sutka ) no to nieco pod barkiem, wczoraj już lekko rozgrzewałem się, tzn ostrozne wymachy ramionami itd, nie ma jakiegos wielkiego bolu, czasem tam poczuje jak szarpnie i tyle, tez sie dziwie ze nie ma zadnej diagnozy, w koncu to ortopeda na pogotowiu.

2-3 tygodnie przerwy i sprawdz czy bol ustapi,jesli nic sie nie zmieni,udaj sie do ponownie do lekarza,najlepiej jakiegos sprawdzonego

Powiedział żeby do kontroli pójść 15 czerwca, no to będe jeszcze szybciej, boli tylko jakby chciał użyć siły, ale za bardzo też nie naciągam tej ręki bo rana świeża, jeszcze coś pęknie tam albo znów się zerwie, dzięki za odpowiedzi.

Regenerację na pewno przyśpieszą okłady z żywokosta lekarskiego. Jeśli nie ma krwiaka to radzę nie smarować maściami przeciwbólowymi/zapalnymi i nie brać żadnych tabletek przeciw bólowych https://www.sfd.pl/Oszczędź_swoje_stawy-t708779.html 

Sajanin, dziekuje bardzo za cenna wskazówkę, miałem dip rilif i lioton, po przeczytaniu tekstu odrzucam te leki od razu, moze to wlasnie przez nie mam uczucie dretwicy w tym lewym barku, co chwila strzela, smarowalem kolo tygodnia, żywokostek również zakupię. Dałem Soga, nie wiem czy wejdzie bo abo niemam ; D Ale dziekuje i tak.

Jak w miesiąc minie to się ciesz.

Ja miałem kontuzję w przedramieniu to przy rehabilitacji prądem i laserem trwało to pół roku a niektóre ćwiczenia to i 2 lata po kontuzji mogę ledwo co 40% ciężaru roboczego wykonywać.

Mi kazali jeść BCAA jak przy normalnych treningach bo niby jest lepsza regeneracja. Ale nie wiem na ile w tym prawdy jeśli chodzi o leczenie kontuzji.

Lepiej zeby sprawa nie potoczyla sie tak jak u ciebie ; / reka jest juz dosyc sprawna, moge wykonac wiekszosc ruchow powoli bez odczucia bolu, troche tam bark dretwieje i skrzypi ale sadze ze i to wylecze, teraz mam jechac do Bulgarii na 8 dni to bede duzo jadl i plywal jesli tylko klatka pozwoli, bcaa dziennie po 20mg biore, kupilem 2 puszki bardzo tanio z data niewiele przed terminem.

Kiedys w pewnym temacie tez na temat takich kontuzji ktos pisal o motylkach ktore niby wywolywaly skurcz miesnia klatki piersiowej, i ze niby powodowalo to prace miesnia bez nadwyrezenia stawow, ze byla to bardzo dobra skuteczna kuracja lepsza niz rehabilitacje, nie orientujecie sie o co chodzi ?