Potrzebuję waszej pomocy.
Redukcję zacząłęm mniej więcej od początku roku, do mniej więcej końca marca szło wszystko elegancko: zeszło ze 122 do 108. Od kwietnia waga stoi i wacha się cały czas między 108 a 110 kg pomimo trzymania diety i biegania. po jakimś czasie zmieniłem dietę i od 2 tygodni trzymam taką:
I posiłek
Jaja kurze całe 240 g
Płatki owsiane 50 g
II posiłek
Dynia, pestki 80g
Mięso z piersi kurczaka bez skóry 200g
Włoszczyzna krojona w paski mrożona 200g
Orzechy laskowe 25g
III posiłek
Mięso z piersi kurczaka bez skóry 150g
Włoszczyzna krojona w paski mrożona 200g
Ryż biały 50g
Oliwa z oliwek 20g
IV posiłek
Mięso z piersi kurczaka bez skóry 150g
Włoszczyzna krojona w paski mrożona 200g
Ryż biały 50 g
Whey Protein 80 45 g
Ser twarogowy półtłusty 200g
Migdały 30g
kalorie 2650
b 246 g
w 138 g
t 121 g
wpc bezpośrednio po treningu lub po aerobach.
Ryż tylko w treningowe dni.
Dodam jeszcze że nie liczę takich rzeczy jak pomidor czy cebula które chętnie do posiłku dodaje.
Co do treningu to 3 razy w tygodniu system push pull legs treningi intensywne, cały mokry po nich wychodze.
W dni bez siłowni: od dwóch tygodni biegam, wcześniej rowerek orbitrek itp. niedziela wolna.
Proszę o jakieś porady bo katuję się a efekty marne.