Mam 18 lat i ćwiczę już od ponad 2 lat. Niestety ćwiczenia nie są owocne. Nie ma ani przyrostu masy mimo 2 cykli kreatynowych dopelnianych ginerami itp. siła może troszkę skoczyła ale niewiele. Słuchajcie skierował mnie tutaj mój kumpel z siłowni. Powiedział że wy zawsze coś wymyślicie. Więc proszę was pomóżcie mi jakoś. Mam 18 lat, mierzę 183cm i ważę 60kg .. wyglądam jak szkielet ... brzydze się sam siebie i wstyd aż koszulkę zdjąć. 2 lata ćwiczeń nic nie dały...
Nie wiem, zastosować jakieś specjalne suplementy czy coś ? Dodam że jestem typowym Ektomorfikiem. Mam dietę, powiem o niej ogólnikowo: 1KG piersi z kurczaka dziennie, do tego 4200kcal dziennie i jeszcze ponad 3 litry wody na lekko. Łącznie zjadam 5 posiłków.
Ćwiczenia ułożone miałem przez mojego byłego trenera MMA więc raczej są dobre. Są to stacje obwodowe. Klatka 5/6 Dużym obciążeniem, potem biceps na modlitewniku również 5/6 dużym obciążeniem, potem brzuch, następnie plecy na wyciągu 5/6 duże obciążenie, potem rozpiętki 5/6 duży ciężar i na sam koniec ramiona hantlami.
Po tym treningu jestem napompowany ale również bardzo zmęczony. 3x w tygodniu myślę że jest to optymalny system treningowy. Biceps na zmianę z tricepsem oczywiście.
Tak więc jeszcze raz proszę was o pomoc. Uratujcie biednego chudego i beznadziejnego człowieczka.
z wyrazami szacunku dla wszystkich
Greggy