Szacuny
7
Napisanych postów
922
Wiek
29 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
14235
Witam, mam pewien problem. Boksuje amatorsko już około 10 miesięcy, stoczyłem już swoje pierwsze walki amatorskie - a było ich 4. Dwie wygrałem, dwie zaś przegrałem, jednak mój problem polega na tym, że od około tygodnia czy też dwóch jestem strasznie osłabiony na treningach i ociężały. W sierpniu, kiedy zaczynałem trenować i wyrabiać książeczkę bokserską, ważyłem 88 kg. Teraz ważę 77kg - czy to może mieć jakiś wpływ na to?
Co do diety, to nie odżywiam się raczej źle. W szkole jem jakieś tam bułki z warzywami, przed treningiem ryż z filetami z kurczaka oraz biorę BCAA po treningu raczej taki sam posiłek, no i wieczorem też się nie obżeram, jem jakieś białko z godzine dwie przed snem. Biorę ciągle witaminy z Olimpu. Nie jem raczej żadnych słodyczy i różnych badziew, piję colę, ale to rzadko, praktycznie ciągle wodę.
Co do regeneracji to raz w tygodniu - to jest głównie sobota, uczeszczam na saunę. Śpię po 7 - 8 godzin.
Przed treningiem zawsze jestem śpiący, kiedy idę na trening to jak zaczynam trenować jestem ospały, ociężały, bardzo szybko się męczę i wszystko mnie boli. Szczególnie barki mi odpadają już podczas rozgrzewki. To naprawdę odbiera mi już chęci do trenowania, ale jestem ostatni rok juniorem więc chce walczyć.
Szykuję się do zawodów 26 maja, w piątek teraz mam trening a w sobote sparingi z bardzo dobrymi zawodnikami i nie wiem czy startować, jeżeli jestem taki słaby. Odpuścić sobie trening i sparingi?
Na sparingach nie moge wytrzymać 3 rund bo jestem strasznie zmęczony i brakuje mi oddechu, mimo, że na treningach ciągle zap*****lam to i tak nic mi to poza zmęczeniem ciągłym nie daje...
Proszę o doradzenie co mógłbym w tej sytuacji zrobić, bo te zawody są blisko mojego miasta i odwiedzi je pełno moich znajomych, a może i rodzina, a nie chcę odpaść w 2 czy 3 rundzie kondycyjnie bo to będzie wstyd. Z góry dziękuję i pozdrawiam, Tomuh.
Szacuny
3
Napisanych postów
318
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
5250
Też się podpisuje pod przetrenowaniem.
I dodaję, że trening sztuk walki, sportów walki to nie podnoszenie żelastwa na siłowni, które można robić 6 dni w tygodniu biorąc odpowiednie odżywki/suplementy.
Do sztuk/sportów walki trening 2-3 razy w tygodniu jest jak najbardziej wystarczający i niewskazane jest więcej bo grozi właśnie przetrenowaniem.
Szacuny
7
Napisanych postów
922
Wiek
29 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
14235
Trenuję właśnie 3 razy w tygodniu, ale np w poniedziałek mam także w szkole wf i zawsze zapieprzam na nim tak samo w środę mam 2 wfy. Ogólnie to uprawiam sport kiedy się da, w sobote np. ostatnio miałem także trening więc tak to wygląda.
Dodatkowo mam powybijane palce więc chyba do końca tego tygodnia odpuszcze sobie trening i te sparingi a zaraz wyskocze gdzieś na saunę i popływam może trochę.
Dzięki za pomoc, ale mam jeszcze jedno pytanko. Do końca tego tygodnia mam sobie dać spokój, a kolejny tydzień to już będzie tydzień przed zawodami. Jak wtedy mam trenować? 5x w tygodniu? czy normalnie 3x? Dawać z siebie na treningach wszystko czy raczej spokojnie?
Szacuny
4
Napisanych postów
802
Wiek
40 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
16568
Tydzień przed zawodami powinno robić się wolne a przynajmniej 3-4 dni minimum. Po zawodach to samo, robi się wolne minimum tydzień (trochę więcej niż w przypadku przed zawodami). Już lepiej żebyś postawił na trening szybkościowy do końca tygodnia a od poniedziałku postaw na luz i regenerację aż do samych zawodów.
Zmieniony przez - Wojekv w dniu 2012-05-17 15:45:33
Szacuny
7
Napisanych postów
922
Wiek
29 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
14235
No niestety.. Dlatego już nie wiem co mam robić, czy do końca tego tygodnia zapieprzać na treningach i na sparingach się wymęczyć, po czym zrobić tydzień luźnych treningów jedynie takich żeby się ruszać, czy jak..
Szacuny
4
Napisanych postów
802
Wiek
40 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
16568
Do końca tygodnia możesz zrobić normalny JEDEN trening potem tydzień wolne przed zawodami 26 maja. W zależności od samopoczucia mógłbyś zrobić jeden trening przed kolejnymi zawodami (ale to też niewskazane). Ja po zawodach LA na drugi dzień zrobiłem sobie bieg 15 km i co... spaliłem łydki :| Eh ciężko.... aleś się wpakował :| W przypadku przetrenowania jedne zawody to dużo 2 to masakra. Radziłbym chociaż z jednego startu zrezygnować ale niech się wypowiedzą bardziej doświadczeni
Szacuny
7
Napisanych postów
922
Wiek
29 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
14235
bede miał to na uwadzę, ale na pewno to jest przetrenowanie? bo teraz z trenerem gadam i w sumie nie wiem co mam myśleć. Napisał mi, że trening co drugi dzień, nie pracuję, w nocy śpię odżywiam się dobrze, mówi, że za często dupy rucham hehe.
No ale później dodał, że jeździ on ciągle do pracy 1200 m pod ziemią 35 stopni, wilgotność zaj**ista mało tlenu, głośno, głowa boli, nie wiem czy wyjdzie a do tego boks i siłownia.. i daje radę. Nie wiem może ma to po ojcu.. (mistrz europy w boksie)
poczekam na inne wypowiedzi też.
Zmieniony przez - Tomuh w dniu 2012-05-17 16:32:22