Desperate

Domyślam się, że problemy hormonalne to właśnie od tego :( Z siłownią kiepsko (mam stały karnet do fitness klubu- ale zajęcia tylko grupowe. Chociaż jest spora różnorodność. Lubię wszelkie zajęcia taneczne- w tym pole dance- to chyba "najbardziej siłowe" co mogą zaoferować. Z jedzeniem godzę się na wyższą kaloryczność (chociaż będę musiała nad tym popracować psychicznie). Leczę się u psychologa i mam nadzieję, że nie będzie aż tak źle. Niestety zmagam się cały czas z "obawą przed przytyciem". Nawet jak patrzę na zdjęcie które wrzuciłam widzę "boczki". W pierwszym odruchu napiszę, że nie chciałabym przytyć. Dla obrony dodam, że mam zamiar walczyć o życie.

Zrzucam jeszcze raz menu (dzisiejsze)

przepraszam, że trochę nabałaganiłam w swoim poście (teraz już ogarnęłam techniczną obsługę forum ;)

Śniadanie jest z reguły stałe (elementy wymienne to twaróg/ mozarella/ inny ser, warzywo: ogórek/pomidor/rzodkiewki)

Drugie śniadanie to zawsze owoc, tak samo jak na kolację zawsze jem w/w musli własnej roboty- płatki owsiane, miód, orzechy, pestki, suszone owoce, i ostatni posiłek to też zawsze jabłko

Obiad jest najbardziej "mobilny" najczęściej: mięso/ryba+warzywa na patelnię/surówka+kasza/makaron/ryż pełnoziarniste. Ewentualnie jak dziś mięso+zupa+makaron

Edytuj swoje wypowiedzi -> karteczka z ołówkiem nad wpisem. Nie będziesz sobie sama spamować

Może teraz zadam głupie pytanie (chociaż takowych podobno nie ma), ale na czym polega i czym się różni od aerobowego trening siłowy? Czy jako jakąś "siłowopodobną" formę można uznać zajęcia w klubie fitness typu shape, abt, body ball? Staram się jakoś ogarnąć na co mogłabym się przerzucić w swoim klubie. Sama nie wiem jeszcze czy jestem zdecydowana na siłowy trening, bo w zasadzie nie wiem co to. Rany jeśli kogoś wkurzam swoją niewiedzą to z góry przepraszam{{ Może określę swoje cele opisowo, żebyście mogły mnie jakoś popchnąć w odpowiednim kierunku: -chciałabym mieć zdrowe, lekkie, zwinne i wysportowane ciało
- nie nadmiernie rozbudowane w górnej partii (mam jakiś kompleks szerokich ramion i "obtłuszczonych" pleców
- najbardziej zależy mi chyba na zdrowiu
- nie chciałabym przyrostu masy- zrozumcie, ale utrzymanie wagi w granicach 48 kg i tak jest sporym wysiłkiem z mojej strony- przy 50 czuję się już "ubita"
-czy da się ukształtować z tego co mam, bez przyrostu wagi?
-jak to jest z przyrostem masy mięśniowej (wiem, że mięśnie ważą więcej, ale np jestem aktywna fiz. od około roku- głównie aerobowo a waga w zasadzie ani spadła ani wzrosła- czy to normalne? )
-ważnym aspektem jest dla mnie kondycja i wydolność organizmu, lubię czuć, że jestem w formie.
Pewnie niektórych "męczę" swoimi postami, ale pomoga mi takie wypisanie się.
A może powinnam iść do dietetyka? Chociaż większość z nich od razu oferuje jakieś suplementy, a nie mam ani chęci ich brać, ani pieniędzy. Uważam, że lepiej po prostu dostarczać pełnowartościowych produktów w jedzeniu.

Shape, abt i body ball z ćwiczeniami siłowymi mają niewiele wspólnego. Siłowy trening to trening na siłowni z ciężarami (a nie hantelkami po 1 -1,5 kg). Trening aerobowy różni się od siłowego tym, że aerobowy wałkuje twój układ wydolnościowy (krwionośny, oddechowy) a mięśnie na dobrą sprawę nie wykonują dużo więcej pracy niż przy zwykłych zajęciach codziennych. Odpowiedź na pytanie o plecy: mam też problem z ramionami - paradoksalnie szczupleją z dnia na dzień, plecy też. Co do przyrostu masy: masy w takim sensie jak ja to rozumiem raczej nie masz szans zrobić "ot tak se" Co do wagi do taj sobie spokój z wagową paranoją mi się waga w ciągu tygodnia zmienia między 54-57 w zależności od tego o której się ważę, ile zjadłam, ile wypiłam podejrzewam, że ćwicząc nawet nie zauważyła byś wzrostów wagi na oko, a to uczucie "ubitości" to sobie p prostu zmyślasz w głowie. Raczej się nie da spalić tłuszczu i rozwinąć mięśni bez przyrostu wagi - mięśnie mają większą gęstość niż tłuszcz, fizyki nie oszukasz. Od samych aerobów to jeszcze nic nikomu nie urosło chyba, po za dużą dupą. No to chyba trochę rozjaśniłam?

Trochę jaśniej- dzięki ;) Chociaż dalej nie wiem za bardzo co jeść i jak ćwiczyć dla zdrowia (w tym między innymi psychicznego). Podoba mi się to co robią aeroby (wydolność krwionośna i oddechowa), ale faktycznie przydałoby mi się trochę mięśnia. A co sądzicie o pole dance? Kiedyś chodziłam i wydaje mi się, że całkiem nieźle (jeśli ktoś nie oczekuje spektakularnej- tak jak ja- zmiany). W sumie to pracuje wiele partii mięśni, a obciążeniem jest własny ciężar czyli też konkretnie dla początkującej (tak mi się wydaje).