...
Napisał(a)
rozumiem to. oczywiście tak staram sie robic. jak pisalem powyzej, nie biegam codziennie, daje sobie odpocząć. po drugie roznicuje "wyscigi". zresztą, dla przykładu: ten pierwszy nieudany bieg to miał być na 10km i nie wyszło. wczoraj wziąłem to na luz i mówię sobie że nie ulegnę pokusie i nie będę biegł szybko tylko na pełnym luziku (mam coś takiego ze tempo naturalnie mi się zwiększa i muszę stopować). i w ten sposób zrobiłem 10km. szkoda ze nie mierzyłem czasu, nawet. nie zgrzałem sie strasznie, wytrymałościowo mógłbym biedz dalej. ale znowu odezwały się bóle w czasie biegu. w ostatnich kilometrach 3 razy przystawałem zeby rozmasowac i poćwiczyć, to pomagało ale tylko na jakis czas.
...
Napisał(a)
Drugi raz biegłem 10km, ale tak na spokojnie - wyszło 70min. Wiem że nie jest to jakaś rewelacja, ale udało się. Widzę postęp, bo stawy na 5km mnie juz nie bolą, dopiero tak po 8km.
Inna rzecz mnie martwi i trochę przeraża, jestem rozbity.
W dniu kiedy zrobiłem pierwsze 10km wieczorkiem, przystąpiłem do zapładniania mojej kobiety. I dopadł mnie ból głowy odczuwany bezpośrednio przed orgazmem. Ten ból trwa juz kilka dni, tabletki pomagają na chwilę, ale bardziej martwie się o przyczyny. Wysokiego ciśnienia nie mam. Ból jest w różnych miejscach głowy, połączony z szyją, jakby migrenowy, ale w takim wydaniu jeszcze nigdy nie miałem i nigdy tak długo. Boję się że mam udar mózgu ale pewnie bym juz nie żył. Jak mi nie minie za dwa dni to ide do lekarza, ale wpływa to na przerwe w treningu - chociaż miedzyczasie w czasie bólu zrobilem kolene 10km a bol jak bol - caly czas na tym samym poziomie. To jest normalne, mieliscie cos takiego?
Inna rzecz mnie martwi i trochę przeraża, jestem rozbity.
W dniu kiedy zrobiłem pierwsze 10km wieczorkiem, przystąpiłem do zapładniania mojej kobiety. I dopadł mnie ból głowy odczuwany bezpośrednio przed orgazmem. Ten ból trwa juz kilka dni, tabletki pomagają na chwilę, ale bardziej martwie się o przyczyny. Wysokiego ciśnienia nie mam. Ból jest w różnych miejscach głowy, połączony z szyją, jakby migrenowy, ale w takim wydaniu jeszcze nigdy nie miałem i nigdy tak długo. Boję się że mam udar mózgu ale pewnie bym juz nie żył. Jak mi nie minie za dwa dni to ide do lekarza, ale wpływa to na przerwe w treningu - chociaż miedzyczasie w czasie bólu zrobilem kolene 10km a bol jak bol - caly czas na tym samym poziomie. To jest normalne, mieliscie cos takiego?
...
Napisał(a)
zmieniłem obuwie na new balance 580v2, jeszcze nie mam wniosków. mimo bólu głowy, który nadal się utrzymuję, nie przerwę treningu.
...
Napisał(a)
chciałem wszystkim serdecznie podziękować za udział w tym wątku i pomoc wejścia w temat biegania:) pozdrawiam
...
Napisał(a)
Może powinienem założyć nowy wątek.
Z powodu bólu głowy przerwałem bieganie na tydzień ponad. To chyba jednak był stan zapalny, bo szyja mnie też bolało, przewiało mnie.
Ale teraz zaczyna się coś czego wcześniej nie miałem - ból nóg! Wcześniej nogi mnie nie bolały. A teraz po przerwie odrazu mnie bolą? Właściwie to boli mnie tylko jedna noga - ten taki wzdłużny mięsień pod piszczelem, ale też jakby trochę przy kolanach i z drugiej strony...
To nie jest uporczywy ból czy jakach opuchlizna, pojawia się odrazu w czasie biegu i słabnie po 5km. Miałem tak wczoraj i dziś (wczoraj biegłem 2*po 5km i dziś raz 5km). Groźne to? Może za mało białka?
Z powodu bólu głowy przerwałem bieganie na tydzień ponad. To chyba jednak był stan zapalny, bo szyja mnie też bolało, przewiało mnie.
Ale teraz zaczyna się coś czego wcześniej nie miałem - ból nóg! Wcześniej nogi mnie nie bolały. A teraz po przerwie odrazu mnie bolą? Właściwie to boli mnie tylko jedna noga - ten taki wzdłużny mięsień pod piszczelem, ale też jakby trochę przy kolanach i z drugiej strony...
To nie jest uporczywy ból czy jakach opuchlizna, pojawia się odrazu w czasie biegu i słabnie po 5km. Miałem tak wczoraj i dziś (wczoraj biegłem 2*po 5km i dziś raz 5km). Groźne to? Może za mało białka?
...
Napisał(a)
lianWłaściwie to boli mnie tylko jedna noga - ten taki wzdłużny mięsień pod piszczelem, ale też jakby trochę przy kolanach i z drugiej strony...
Z przodu podudzia? To czesto znak ze ladujesz na piete
(wtedy ten miesien dostaje dodatkowe obciazenie jak wyhamowujesz impet pieta).
Run Forrest, run!
...
Napisał(a)
z przodu nogi jest kość. Od wewnętrznej strony nogi (czyli z prawej strony bo noga jest lewa) w pewnym momencie - gdzieś w połowie grubości nogi - kończy się ta kość (chyba piszczel) o dokładnie tam mnie boli na jakiejś długości
...
Napisał(a)
czyli ten mięsień bezpośrednio przy kości patrząc od wewnętrznej strony nogi
...
Napisał(a)
lianz przodu nogi jest kość. Od wewnętrznej strony nogi (czyli z prawej strony bo noga jest lewa) w pewnym momencie - gdzieś w połowie grubości nogi - kończy się ta kość (chyba piszczel) o dokładnie tam mnie boli na jakiejś długości
Musisz byc inaczej zbudowany, ja mam tam dwie kosci i zadna mi sie nie konczy w polowie
Z przodu podudzia, wzdluz kosci piszczelowj masz taki miesien:
http://en.wikipedia.org/wiki/Tibialis_anterior_muscle
On moze bolec jesli stawiasz noge na piete bo przejmuje obciazenie z ladowania poprzez tlumienie (jest mocno obciazany w sposob ekscentryczny).
Run Forrest, run!
...
Napisał(a)
chodzi mi o część łydki, która styka się z kością. ale zobacz ten ból pojawił mi się po ponad tygodniowej przerwie i natychmiast po rozpoczęciu biegania, więc to nie moze byc od złej techniki biegania, chyba że z powodu złego biegania tydzień temu, ale dlaczego wtedy mnie nie bolało?
Poprzedni temat
Poprawa sylwetki u mężczyzny w wieku 50 lat
Następny temat
trening w chorobie
Polecane artykuły