pannica wzięła się do roboty

Nie bój. Wszędzie zacznie lecieć. Najpierw tam gdzie łatwiej .
Głowa do góry (sprawa z pracą). Będę zaglądać!

I widzisz spadki są a będzie ich jeszcze więcej

mkroza, reziolki, Monia.W.B, 2KKA dzięki za kibicowanie Zaprogramowałam się tak, że czas bez pracy wykorzystam na maksa do pracy nad sobą.
Dziś leje, więc sobie nie pomaszeruję, ale w zamian będą dwa treningi pociążowe. Dostałam jakieś niby ujędrniające mazidło i też wreszcie wypróbuję. Kurcze jestem przed @ i waga wróciła do punktu wyjścia- wymiary na szczęście nie..uff

Zmieniony przez - pannica w dniu 2012-04-16 12:27:59

Kurcze jestem przed @ i waga wróciła do punktu wyjścia- wymiary na szczęście nie..uff

Pannica! Zobacz sobie do DaKillii jaką karę dostała za ważenie się eheheh wiec nie ryzykuj i waż się raz na tydzień to max
Miłego dnia

o nie nie nie..wagę chowam głęboko. Byłam- widziałam i proszę o rozgrzeszenie
Miska też na dziś i jutro. Wieczorem planuję basen i trening z piłką pociążowy. Czuję już fajnie mięśnie brzucha i zauważyłam, że coraz częściej bez specjalnego myślenia chodzę z wciągniętym

Kara? A proszę bardzo: 25x burpee.

przeczuwałam to..chyba rozwalę tę wagę, jak je zrobię..

Karę muszę odroczyć, przypałętał nam się rotawirus i wszyscy od kilku dni pokutujemy na marchwiance, rozgotowanym ryżu i orsalicie. Syn na szczęście najmniej cierpiał, bo szczepiony, ale co się działo ze mną to świat nie widział.
Jutro mam nadzieję na powrót do normalnej miski i treningów


Zmieniony przez - pannica w dniu 2012-04-22 13:51:26
Dopiero wczoraj w miarę wróciłam do siebie i karę też wykonałam..ledwo, z dwoma przerwami, zadyszką- i to robiąc raczej pseudo pompki niż prawdziwe, ale czuję, że jestem ich coraz bliżej. Jem już normalnie, tyle że coś brzuch po wirusie jeszcze nie pracuje do końca tak,jak wcześniej i od dwóch nie byłam na dłużej w toalecie. I chyba też się odwodniłam, usta suce, piję wodę litrami.
Wieczorem planuję trening pociążowy i na skoliozę. Jutro rano basen





Zmieniony przez - pannica w dniu 2012-04-27 13:39:53

Zmieniony przez - pannica w dniu 2012-04-27 13:42:44

Wklejam zaległe miski. Wyjechałam na kilka dni, ale z jedzeniem nie było problemu, piłkę też zabrałam- codziennie udało mi się wykonać trening i dodatkowo ok godziny jeździłam na rowerze.
Mam uczucie strasznie ciężkich nóg i pupy, aż nie chce mi się chodzić- ale to nie zakwasy, nie wiem czy to wina roweru, upału, czy może soli- pozwalam sobie na za dużo chyba..niby mam morską niskosodową potasową, ale coś ciężko się opamiętać.

Cześć Pannica
Tez mam roczne Dzieciątko i walczę

Powodzenia życzę i juz gratuluję pierwszych spadków.
Życzę też siły i optymizmu w szukaniu pracy!

Dobrze, że już po rota.
pozdrawiam!!!

Żyrafko dzięki za życzeniaPodziwiam, że przy roczniaku ogarniasz fajnie dietę, treningi i pracę..i pewnie sto innych rzeczy

Dziś się zmierzyłam, bo to już ponad 2 tygodnie od ostatnich notowańOto jak się sprawy mają na dziś:
Waga: 83 ,81, 80 (-1)
Obwód w biuście: 105 ,105, 105 (0)
Obwód pod biustem : 86 ,86, 85 (-1)
Obwód talii w najwęższym miejscu: 83 ,81, 81 (0)
Obwód na wysokości pępka: 87 ,86, 85 (-1)
Obwód bioder: 115 ,115, 115 (0)
Obwód uda w najszerszym miejscu: 67 ,67, 66 (-1)
Obwód łydki: 41, 40, 39 (-1)

Szczerze mówiąc myślałam, że spadki będą większe- szczególnie po rotawirusie..Boże kiedy choć jeden centymetr ubędzie mi w biodrach ..

Czy ja nie powinnam jeść mniej?- Wiem, że wszystko w swoim czasie, ale pytam, bo zajadam najwięcej z całej rodziny, hehe..
Nie to żeby mi się to nie podobało, bo apetyt mam.
Aktualny trening pociążowy nie jest już mocno wyczerpujący, a ilość kalorii mam sporą. Mniej też spaceruję, bo dziecko odkąd postawiło pierwsze kroki, nie chce spać na dworze.
A może dodać więcej ruchu? Przy takiej pogodzie mam ochotę zmierzyć się z bieganiem, choć nigdy tego nie robiłam i podobno dla figury gruszkowatej to nie najlepszy pomysł.
Proszę o skarcenie jeśli piszę od rzeczy




Zmieniony przez - pannica w dniu 2012-05-05 12:56:13

Zmieniony przez - pannica w dniu 2012-05-05 12:56:26