Dzień 4 - pseudotreningowy
Dziś mało entuzjastycznie i raczej z poczuciem porażki. Spodziewałam się, że trening robiony po raz 1. będzie raczej intuicyjny i badawczy, ale zawiodłam samą siebie.Nie mniej jednak - nie ma tego złego i przynajmniej zrodziło się w mojej głowie parę pytań, więc następnym razem będzie lepiej. Wolałabym jednak nie liczyć dzisiejszej sesji jako jednej z 8 zaproponowanych przez Agę:)
Dziś -
Trening A 3*10 powt.
A. Przysiad ze sztangą 20/30/30kg - zaczęłam asekuracyjnie (jak to ja) a później zwiększyłam na 70% moich możliwości (zgodnie z tabelką z linka Agi). Przy 30kg ostatnie 3 powtórzenia idą dość opornie (satysfakcjonująco - fajne to takie) ale myślę że podczas następnego treningu zacznę od 30 i spróbuję zwiększyć ciężar.
B1.Wyciskanie sznatgi skos góra 12/15/15kg - zapomniałam o naprzemiennym wykonywaniu ćwiczeń B1,B2 i C1,C2...ostatnie 10 powtórzeń wyciskania wykonałam na zasadzie 7 + 3 (przy czym do 3 podchodziłam dwa razy), myślę że jestem w stanie zrobić całe 10 na koniec - tym bardziej jeśli będę przeplatać ćwiczenia
B2 Przyciągnie drążka dolnego siedząc do klatki 15/10/10 - hmm...i tu zaczęły się schody, bo nikt nie potrafił mi powiedzieć gdzie i jak wykonać to ćwiczenie. Znalazłam drążek wyciągu dolnego, była tam ławka, ale niestety nijak nie mogłam tego do klatki dociągnąć - do brzucha okej, ale do klatki trudniej (nie umiałam ułożyć przedramion). Wydaje mi się, że w ostatniej serii było bardziej doklatkowo i czułam górę pleców i barki, jak robiłam do brzucha - dół pleców.
C1 Prostowanie nóg w siedzeniu 10/15/25/40*5/50*5/60*5/70*5 - już tłumaczę dlaczemu tak dziwnie. Otóż głównie dlatego, że nie wiedziałam od jakiego ciężaru zacząć, więc chciałam zobaczyć jaki jest maksymalny ciężar - czyli jedno powtórzenie (nie jestem jednak przekonana, czy na maszynie też to tak działa?) i tak zwiększałam, zwiększałam, ale po pewnym czasie nie mogłam już wyprostować nóg równolegle do podłogi, więc to moje zwiększanie nic mi nie dało - bo nie wiem jaki powinien być zakres ruchu przy tym ćwiczeniu.
Wznosy z opadu 2/3/4kg - mam wrażenie, że dość pokracznie mi to wychodzi - nie umiem sobie poradzić z techniką - zaczepię następnym razem instruktora i mam nadzieję, że mnie nakieruje. Nienawidzę tego ćwiczenia:)
Plank 38/38/23s - tu już byłam zrezygnowana, czułam że położyłam trening, szczególnie ostatnie dwa ćwiczenia i motywacja totalnie mi padła. Muszę jednak przyznać, że samo ćwiczenie bardzo mi odpowiada i strasznie mi się podoba:) Po 1. dlatego, że czuję je wszędzie, po 2. walka o czas jest fajna.
+ 20 min aerobów na rowerku
Pytania odnośnie treningu
1. Jak wygląda ćwiczenie B2? Niestety nie mogę znaleźć filmiku instruktażowego, instruktor poległ w tym temacie, podobnie jak kilku zaczepionych panów:)
2. Jaki jest zakres ruchu w prostowaniu nóg w siedzeniu? Od zgięcia pod kątem ok 90%, robię ruch ok 45% aż do wyprostu? (Początkowo miałam nawet źle ustawioną pozycję wyjściową...)
3. Wznosy z opadu - stoję czy siedzę?
4. Czy mogę podmienić 20 min aerobów na 20 min interwałów? Piekielnie wolno mija czas na aerobach, ciągnie się straszliwie.
No i
micha - cały dzień myślę o jedzeniu. Zjadam 1. posiłek i jak tylko odłożę talerz myślę o tym, co mam na 2 i tak po kolei...jeść, jeść, jeść!
Pytanie o dietę - czy mogę używać miodu - ale jako przyprawy do mięs? W ilościach raczej śladowych, wychodzi jednak pyszna marynata:)