Jak kopać loł kinga poradnik - spam nr 9 %-)

No to ci mówiłem już wcześniej żebyś wybrał się do sekcji Bokserskiej/Kickboxerskiej a nie kombinował

Ale nie chcę mieć połamanych dłoni.

No jak to? przecież dopiero co książka Dempseya wiedziała lepiej,po co pytać o zdanie trenerów? a tak poważnie zdecyduj się chłopie wreszcie na coś, bo dopiero co pisałes że trenerzy Boksu nie mają pojęcia o uderzaniu bez rękawic,a teraz co? odmieniło ci się czy co?

Bo Dempsey wiedział lepiej jak uderzać bez rękawic, k***a. No i piszę że trenerzy boksu starają się uargumentować, a nie że robią to właściwie.

Jakie inne zdanie mam na ten temat? przecież od początku ci piszę żebyś radził się trenerów a nie korzystał z książki która jest raczej ciekawostką,nikt cię nie nauczy lepiej uderzać rękami czy to w rękawicach(czy bez nich niż Bokser/Kickboxer)i żadna książka ci tego nie zastąpi.

Są szkoły starego boksu czy systemy skupiające się na walce bez rękawic. Ta książka nie jest tylko i wyłącznie ciekawostką, można z niej wiele wynieść odnośnie uderzania.

Z mojej strony to wszystko na ten temat. Niech każdy sobie przeczyta te kilka stron i wyciągnie wnioski.

Proponuję podjąć debatę: łokieć vs dłoń (czy to pięść, czy nasada dłoni) - to jest dopiero interesujące.
Jedni twierdzą że dłoń jest mocniejsza bo wykorzystuje więcej mięśni i pokonuje dłuższą drogę do celu a łokieć ma tylko mocniejszą kość i skupia moc w jednym punkcie dlatego jest bolesny, inni z kolei mówią że te zgięcie w czasie uderzania łokciem jest optymalne do uzyskania większej siły niż podczas uderzenia dłonią, że wykorzystuje silniejsze mięśnie i poza tym fajnie tnie, bo jest twarda kość i skupia moc w jednym miejscu.

"Bo Dempsey wiedział lepiej jak uderzać bez rękawic, k***a"
bo ty tak powiedziałes?
" No i piszę że trenerzy boksu starają się uargumentować, a nie że robią to właściwie."
DOBRE a kim ty niby jestes żeby oceniać ludzi którzy zajmują się boksem całe życie,czy coś argumentują właściwie czy nie.Skąd wiesz?

bo ty tak powiedziałes?

Poczytaj jego książkę (czytanie nie równa się przejrzeniu obrazków) a potem posłuchaj uzasadnień pierwszego lepszego trenera boksu, jak należy uderzać bez rękawic i będziesz wiedział dlaczego.

DOBRE a kim ty niby jestes żeby oceniać ludzi którzy zajmują się boksem całe życie,czy coś argumentują właściwie czy nie.Skąd wiesz?

Boże, zajmują się boksem, ale nie koncentrują się na walce bez rękawic więc siłą rzeczy raczej większość ma o tym mniejsze pojęcie niż ci trenerzy się tym zajmujący.

Żeby nie było, nawet ktoś na tym forum pisał że trener boksu uczy go uderzania na "specjalne okazje" więc nie piszę że to pojęcie obce dla wszystkich współczesnych sekcji. Nie ulega też wątpliwości że można wynieść z treningu boksu bardzo dużo - timing, pracę nóg, kondycję, zwiększoną wolę walki. Ale fajnie jest też wiedzieć jak się bić bez rękawic.

"posłuchaj uzasadnień pierwszego lepszego trenera boksu, jak należy uderzać bez rękawic i będziesz wiedział dlaczego."
wiem dlaczego i to chyba lepiej od ciebie,pisałem ci juz jak mi tłumaczył uderzanie bez rękawic trener Kickboxingu(bodajże 2 dan,i 1 dan Shotokan)widzę że strasznie przemądrzały jesteś i myślisz że wszystkie rozumy zjadłeś bo dwie książki raptem przeczytałeś


Zmieniony przez - bane158 w dniu 2012-02-25 22:56:06

I co, ten trener mówił żeby uderzać byle jak? Nie, zapewne tłumaczył żeby uderzać dwoma pierwszymi. Ogólnie ćwiczący karate tak mówią, dlatego wcześniej napisałem:

"Wracając do walenia dwoma pierwszymi kostkami - argument że tak uderza się w karate kyokushin więc jest ok jeśli chodzi o walkę na gołe pięści nie jest bez sensu, bo przecież, tak sobie myślę, na początku w kk można było uderzać na głowę. Ogólnie w różnych stylach karate tak się często uderza."

Ogólnie dla mnie dwie pierwsze mają zastosowanie, a nie tylko środkowe. Dlatego nie traktuję ich jak prawdy objawionej. Ale uderzanie byle jak...?

Chciałbym zobaczyć jak Tyson na ulicy uderza tam swojego rywala, albo Overeem.

Może nasada dłoni rządzi? Ale w takim razie trochę dziwne byłoby to że w praktycznie każdym systemie walki od zawsze występowały uderzenia pięścią. Nawet Bas Rutten mówił że w Pancrase coś tam sobie zrobił z ręką, a wiemy że Bas jest specjalistą od uderzeń nasadą dłoni.

juz ci napisałem spróbuj swoich madrości z Bokserem/amatorem albo nawet z jakimkolwiek starszym Polskim szkoleniowcem bokserskim(założę się że nawet70 letni w miarę sprawny weteran z całym szacunkiem dla weteranów by cię szybko zgasił) zostaniesz bardzo szybko zamieciony
"I co, ten trener mówił żeby uderzać byle jak" nikt nie tłumaczył aby uderzać "byle Jak" (nie próbuj teraz łapać mnie za słówka)ale nikt też nie jest taki "super precyzyjny" jak ty aby mówić żeby uderzać daną kostką a daną kostką nie uderzać bo to człowieku po prostu nie ma przełożenia na sparring/walkę przestań wreszcie teoretyzowac(z książkami) i idź wreszcie na trening,książki to jest tylko ciekawostka,sam znalazłem niedawno w domu dwa tomiki Po Polsku wydanych tzw. "Samouczków Ju Jitsu" autorstwa Fr.Van Haesendoncka z roku 1961 i wiesz co mi powiedzieli na temat tych książek Judocy(już bardzo dawno temu): STEK BZDUR a trzymam je po prostu DLA CIEKAWOSTKI i z sentymentu

Zmieniony przez - bane158 w dniu 2012-02-26 01:52:43

juz ci napisałem spróbuj swoich madrości z Bokserem/amatorem albo nawet z jakimkolwiek starszym Polskim szkoleniowcem bokserskim(założę się że nawet70 letni w miarę sprawny weteran z całym szacunkiem dla weteranów by cię szybko zgasił) zostaniesz bardzo szybko zamieciony

Nie rozumiesz. Być może zostałbym zmieciony w walce z jakimś weteranem, bo trenuję krótko w porównaniu do takiego. Ale to nie znaczy że taki jak on posiada Jeszcze Wyższą Wiedzę Niż Dempsey o walce bez rękawic. Jeżeli taki Tyson czy Overeem uszkodzili sobie łapy to co ma zrobić zwykły typek?

nikt nie tłumaczył aby uderzać "byle Jak" (nie próbuj teraz łapać mnie za słówka)ale nikt też nie jest taki "super precyzyjny" jak ty aby mówić żeby uderzać daną kostką a daną kostką nie uderzać bo to człowieku po prostu nie ma przełożenia na sparring/walkę przestań wreszcie teoretyzowac(z książkami) i idź wreszcie na trening,

Nie daną kostką tylko co najmniej dwoma. Przecież byłem na treningach (i nie mam tu na myśli podwórka tylko sekcję) i sam zauważyłem na, na przykład ciężkim worku, że przy takim ciosie prostym wygodnie jest uderzać pięścią pionową, trzema ostatnimi kostkami. Sam trochę poeksperymentuj i zrozum, że pewne techniki pod wpływem usportowienia uległy trochę zmianie.
Jak coś się dobrze opanuje na treningu to potem wychodzi to w walce, więc nie gadaj tu o tym że "na ulicy się nie zastanawiasz którymi kostkami uderzasz".

książki to jest tylko ciekawostka,sam znalazłem niedawno w domu dwa tomiki Po Polsku wydanych tzw. "Samouczków Ju Jitsu" autorstwa Fr.Van Haesendoncka z roku 1961 i wiesz co mi powiedzieli na temat tych książek Judocy(już bardzo dawno temu): STEK BZDUR a trzymam je po prostu DLA CIEKAWOSTKI i z sentymentu

O Boże, co innego zdanie dobrego, znającego się na rzeczy i walczącego z sukcesami boksera, na temat uderzania, a co innego sztuczki z chwytami jakichś tradycjonalistów nie wiedzących co to sparing i dobre metody treningowe.

"Ale to nie znaczy że taki jak on posiada Jeszcze Wyższą Wiedzę Niż Dempsey o walce bez rękawic"
Człowieku Dempsey nie Żyje od prawie 30 lat i choćby nie wiem jak chciał nie przekaże ci swojej wiedzy,żadna książka nawet najlepiej napisana nie zastapi ci wskazówek trenera,a takowych masz w Polsce mnóstwo, nawet w zaniedbanych amatorskich sekcjach bokserskich,niech to wreszcie do ciebie dotrze.
"Jeżeli taki Tyson czy Overeem uszkodzili sobie łapy to co ma zrobić zwykły typek."
zwykły typek ma dokładnie tak samo trenować i ciężko pracować pod okiem trenera jak wyżej wymienieni.

Człowieku Dempsey nie Żyje od prawie 30 lat i choćby nie wiem jak chciał nie przekaże ci swojej wiedzy,żadna książka nawet najlepiej napisana nie zastapi ci wskazówek trenera,a takowych masz w Polsce mnóstwo, nawet w zaniedbanych amatorskich sekcjach bokserskich,niech to wreszcie do ciebie dotrze.

Ciągle nie rozumiesz że domeną większości współczesnych trenerów boksu jest walka w rękawicach, niech to do ciebie wreszcie dotrze. Wskazówki Dempseya to nie jest jakaś rzecz z kosmosu.

zwykły typek ma dokładnie tak samo trenować i ciężko pracować pod okiem trenera jak wyżej wymienieni.

I łamać sobie ręce na twarzy rywala? Na szczęście są też trenerzy którzy starają się temu zapobiec i nie mówią o uderzaniu "jak się chce".

przestań bełkotać
"Ciągle nie rozumiesz że domeną większości współczesnych trenerów boksu jest walka w rękawicach, niech to do ciebie wreszcie dotrze"
zadam ci proste pytanie: czy TY po przeczytaniu książki Dempseya uważasz że masz większą wiedzę na temat UDERZANIA BEZ RĘKAWIC niż trenerzy boksu których domeną jest walka w rękawicach???? krótka odpowiedź
"Na szczęście są też trenerzy którzy starają się temu zapobiec i nie mówią o uderzaniu "jak się chce". " jacy to trenerzy?