SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Walka o każdy gram

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 4243

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 18 Wiek 37 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 410
Witam wszystkich.
Od dłuższego czasu wczytuje się intensywnie w forum i w końcu postanowiłam napisać. Mimo, iż nie jestem kompletnie zielona w temacie diety i treningu jakoś sobie pomóc nie mogę.. Liczę na to, że pomożecie mi wyłapać błędy jakie popełniam i zmotywuje mnie to do sumiennego przestrzegania diety i zdrowego odżywiania.
Wiek 24
Waga : 51,5
Wzrost : 152
Obwód w biuście(1) : 90
Obwód pod biustem : 83
Obwód talii w najwęższym miejscu (2): 72
Obwód na wysokości pępka : 74
Obwód bioder (3): 78
Obwód uda w najszerszym miejscu: 53
Obwód łydki : 36
W którym miejscu najszybciej tyjesz : brzuch
W którym miejscu najszybciej chudniesz : twarz, ramiona
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: (jak często) 13 lat judo (ostatnie 5 lat intensywnie ^razy w tyg. Przeważnie 2x dziennie. Od 4 miesięcy podnoszenie ciężarów 5x w tygodniu
Co lubisz jeść na śniadanie: jajecznice, musli z mlekiem
Co lubisz jeść na obiad : drób
Co jako przekąskę : słodycze, wafle ryżowe, owoce
Co jako deser :owoce
Ograniczenia żywieniowe : nietolerancja glutenu
Stan zdrowia, czy regularnie miesiączkujesz, czy bierzesz tabletki hormonalne : Generalnie zdrowie mi dopisuje, jeśli nie liczyć ostatniej kontuzji mięśnia czworogłowego (uszkodzenie przyczepu bliższego m. prostego uda) , tabletek nie biorę
Preferowane formy aktywności fizycznej: trening siłowy, crossfit
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : stosowałam kilka spalaczy tłuszczu typu thermo Speer w trakcie zbijania wagi na zawody
Stosowane wcześniej diety : Niestety decydując się na trenowanie sportów, w których startuje się w konkretnej kategorii wagowej wpadłam w pułapkę zbijania wagi i tak zaczęły się moje kłopoty z jedzeniem. Tycie i chudniecie na przemian. Największą moja zmora są słodycze od których czuje się uzależniona. W październiku przestałam intensywnie trenować judo (chociaż czekają mnie jeszcze 4 starty ) i zaczęłam przygodę z dwubojem olimpijskim i z tym właśnie wiąże się moja motywacja a poniekąd przymus zrzucenia trochę kilogramów. Próbowałam kilka razy stosować samodzielnie zbilansowana dietę skupiającą się głownie na określonej liczbie kalorii, a nie procentowym udziale BWT . Niestety mam wrażenie, ze ciągle cos robie źle bo dopadają mnie napady obżarstwa głownie słodyczami. Kiedy trenowałam judo nie przeszkadzało mi to, ponieważ treningi były bardzo intensywne i byłam w stanie to spalic, niestety trenując siłowo już nie jest tak dobrze. Od Października nie musiałam już zbijać wagi i dałam czas swojemu organizmowi odpocząć i wyregulować się, waga oczywiście poszła w gore ok. 3 kg. Mam bardzo umięśniona sylwetkę, ale zauważyłam ze odkąd przestałam trenować judo stopniowo się otłuszczam, co mnie nie dziwi ponieważ niemal z dnia na dzień przestałam robić treningi wydolnościowe i zaczęłam ćwiczyć tylko siłowo. Problem jest o tyle trudny, ze nie mogę wykonywać dużo aerobów aby zgubić tkankę tłuszczową, ponieważ zaburza to mój trening siłowy nastawiony na maksymalny przyrost siły.




W moim przypadku nie chodzi głownie o wygląd, ale niestety na to co pokazuje waga. Na zawodach w maju muszę ważyć 49 kg. Nie chce żeby to się skaczylo tak jak zwykle, czyli tygodniowa głodówka i odwadnianiem się. Mam sporo czasu i wieże, że z waszymi wskazówkami i motywacja uda mi się zrzucić te 3kg zbędnego balastu


Wklejam przykładowy rozkład posiłków od 2 tyg. mniej więcej tak wygląda moje jedzenie, nie licząc niestety parę wpadek ze słodyczami. Kaloryczność ustawiłam na ok 1400 ponieważ jestem kontuzjowana i moje treningi obecne ograniczają się do treningu barków, pleców, rąk. Chyba jednak zbyt drastycznie zaczęłam ponieważ mam dość częste napady głodu głównie wieczorem.

Proszę o poradę jak rozłożyć procentowo BWT. Zanim zaczęłam czytać wasze forum znacznie ograniczałam i unikałam tłuszczy. Najważniejsza dla mnie kwestia, czy możecie mi doradzić jak zerwać ze słodyczami??Nie mam problemu jeśli chodzi o sam cukier praktycznie wogole go nie używam ale czekolada mnie gubi..
Liczę na waszą pomoc i cenne rady.










Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Najnowsza odpowiedź. Aktualizacja:
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 18 Wiek 37 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 410
Niestety ostatnie dni nie były udane... w dietkę wpadło sporo nieporządnych kalorii, aż wstyd nawet pisać, więc nie będę się rozwodzić już nad tym...

Skupiłam się nad wyciągnięciem trafnych wniosków,żeby uniknąć takich przygód..

Przemyślałam sobie parę spraw, wczytałam się w forum i szykuję parę zmian aby udoskonalić swój plan i dać sobie szansę na wytrzymanie w postanowieniach i wprowadzeniu trwałych (oczywiście zdrowych) nawyków...


Jedyne co mnie na razie pociesza, to to,że w końcu od 2 dni moja noga ma się troszkę lepiej. Jeszcze szalu nie ma, ale przynajmniej jest jakaś różnica

Konkrety wieczorem.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Saida MMA Coach
Ekspert
Szacuny 119 Napisanych postów 28242 Wiek 35 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 125433
Witaj
Na początku - bardzo fajny pierwszy post, dobrze, że od razu są wszystkie potrzebne informacje
Też trenuję/trenowałam judo, w marcu też mi pyknie szczęśliwe 13 lat

A teraz do konkretów: sama wiesz, że zbijaniem i odwadnianiem się można sobie zrobić dużą krzywdę (też mam to za sobą, więc wiem, jak jest...), organizm potrzebuje trochę czasu, żeby dojść do siebie.
Do kwietnia jest jeszcze dużo czasu, więc RACZEJ nie powinno być problemu ze spadkiem wagi do tego czasu. Na początku osobiście podniosłabym trochę kaloryczność, żeby później mieć czym manewrować, ale z tym poczekaj na kogoś bardziej kompetentnego.
Okołotreningowo trochę mało węgli, no i jogurt niepotrzebny Do tego staraj się nie jadać owoców jako samodzielny posiłek. Ogólnie z dietą nie jest źle, tylko: staraj się nie jeść kurczaka sklepowego (bo jest napakowany chemią i hormonami, możesz po nim łapać wodę, a wiesz, jak to się odbija na wadze), celuj raczej w indyka/wołowinę. Dorzuć też tłustsze mięsa.

Warzyw nie wrzucamy do bilansu, więc faktycznie wyjdzie Ci trochę węglowodanów mniej. Moim zdaniem właśnie z nich powinnaś podbijać kaloryczność - ale jak mówiłam, z tym poczekaj na Martuccę.

Powiedz mi tylko - zostaniesz z nami na dłużej i będziesz się meldować wypiskami z diety i treningów? Bo czeka nas trochę ciężkiej pracy


Zmieniony przez - Saida w dniu 2012-02-22 23:19:50

Feel the pain and do it anyway...

Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html 

...
Napisał(a)
Usunięty przez Saida za pkt 1 regulaminu
Saida MMA Coach
Ekspert
Szacuny 119 Napisanych postów 28242 Wiek 35 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 125433

Feel the pain and do it anyway...

Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 18 Wiek 37 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 410
Tak sądziłam, że mam zbyt niską kaloryczność. Tylko obawiam się ja podnieść ponieważ na pewno mój organizm zareaguje początkowo wzrostem wagi, a to niestety pociąga za sobą rozstrojenie nerwowe. Zdrowy rozsądek i wiedza podpowiada mi że powinnam tak zrobić ale jeszcze siedzi we mnie ten nawyk zbijania i strach przed każdym gramem. Uwolniłam się już od "obsesji" codziennej kontroli wagi i ważę się tylko w soboty rano. Obiecuje sobie, że dziennik żywieniowy będę prowadzić sumiennie, niestety jeśli chodzi o dziennik treningowy będą to tylko ogólne informacje ponieważ nie wiem czy znajdę czas na codzienne wpisywanie szczegółowej rozpiski ale postaram się.
Plan jedzonka na dzisiaj. Trening będę mogła wpisać wieczorem ponieważ sama nie wiem dokładnie co trener dziś planuje.




Zmieniony przez - ita86 w dniu 2012-02-23 07:52:29

Zmieniony przez - ita86 w dniu 2012-02-23 07:54:00
...
Napisał(a)
Usunięty przez Martucca za pkt 1 regulaminu
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 769 Wiek 38 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 32673
No już myślałam, że mam rozdwojenie jaźni i nie pamiętam co piszę, a tu mi ktoś ukradł awatarka!! No no no nieładnie, ale powodzenia życzę i tak
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 18 Wiek 37 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 410
Sorki przypadek:)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 769 Wiek 38 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 32673
Hahaha nie no spoko, tak tylko mnie to rozbawiło Powodzenia!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Saida MMA Coach
Ekspert
Szacuny 119 Napisanych postów 28242 Wiek 35 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 125433
Ita - miałaś nie wliczać warzyw do bilansu, w ogóle nie wpisuj ich do tabelki Będzie przejrzyściej.

jeszcze siedzi we mnie ten nawyk zbijania i strach przed każdym gramem. Uwolniłam się już od "obsesji" codziennej kontroli wagi i ważę się tylko w soboty rano.
Miałam to samo, leczyłam się długo. Najśmieszniejsze w okresie zbiajania wagi było ważenie się przed posiłkiem, po posiłku, przed i po toalecie, przed i po treningiem, przed i po saunie Też już ważę się raz w tygodniu, jak nie trzeba to nawet z miesiąc czy dwa,ale przywiązanie do cyferek na wadze zostało

Postaraj się dawać nam zrzuty miski i tą cotygodniową wagę, w miarę regularnie, treningi akurat tutaj będą mniej ważne. Miski i waga będą potrzebne, żeby w razie czego zareagować.

NIe boisz się, że spadnie Ci siła?

Feel the pain and do it anyway...

Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html 

...
Napisał(a)
Usunięty przez Saida za pkt 1 regulaminu
Saida MMA Coach
Ekspert
Szacuny 119 Napisanych postów 28242 Wiek 35 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 125433

Feel the pain and do it anyway...

Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 18 Wiek 37 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 410
Oczywiście zdaje sobie sprawę, ze wraz ze spadkiem wagi spadnie mi tez siła, ale nie zdecydowałam jeszcze w jakiej kategorii chce startować w podnoszeniu ciężarów. Między innymi dlatego zdecydowałam się na prowadzenie dziennika, żeby zredukować te 2-3 kg tracąc tkankę tłuszczową a nie mięśniową. ( idealnie by było gdyby udało się zejść do 50 kg w maju a 1kg "sam by się zgubi" w związku ze stresem ewentualnie ograniczenie posiłków w dzień przedstartowy.) Głęboko wierze, że jestem w stanie to zrobić tylko potrzebuje kontroli osób trzecich żeby mnie nie kusiło na zbyt szybka redukcje. Mam 4 starty ligowe w judo przed sobą na których muszę ważyć 49kg pierwszy 5,05,2010. Jeśli chodzi podnoszenie ciężarów to tam sytuacja z zawodami się komplikuje ponieważ borykam się z kontuzja nogi ale najprawdopodobniej będę w kat. 53kg bo do 48 ciężko...(sadze ze musiałabym stracić wtedy tkankę mięśniowa a tego bym nie chciała) Wracając do jedzenia bo nie wiem czy cie dobrze zrozumiałam, rozpisuje posiłki na 1400kcal nie uwzględniając w bilansie zupełnie warzyw??
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Starsza kobiety i odchudzanie

Następny temat

ćwiczenia z mel b

WHEY premium