UFC on Fuel TV: Sanchez vs Ellenberger - dyskusja przed galą.

Data: 15 lutego 2012
Miejsce: CenturyLink Center, Omaha, Nebraska, USA
Transmisja: Fuel TV

Walka wieczoru:
170 lbs.: Jake Ellenberger (26-5) vs. Diego Sanchez (23-4)

Główna karta:
265 lbs.: Dave Herman (21-2) vs. Stefan Struve (22-5)
185 lbs.: Aaron Simpson (11-2) vs. Ronny Markes (12-1)
265 lbs.: Stipe Miocic (7-0) vs. Philip De Fries (8-0)

Pozostałe:
135 lbs.: T.J. Dillashaw (4-1) vs. Walel Watson (9-3)
135 lbs.: Ivan Menjivar (23-8) vs. John Albert (7-1)
145 lbs.: Jonathan Brookins (12-4) vs. Vagner Rocha (7-2)
185 lbs.: Buddy Roberts (11-2) vs. Sean Loeffler (25-5)
155 lbs.: Anton Kuivanen (16-4) vs. Justin Salas (9-3)
155 lbs.: Bernardo Magalhaes (11-1) vs. Tim Means (16-3-1)




Panowie, taka gala się szykuje z 2 walkami potencjalnymi petardami i dalej nie ma tematu do dyskusji? Ja się pytam czemu

Main Event - bardzo, bardzo ważna walka w WW, prawdopodobnie wygrany tej walki będzie przymierzany do eliminatora o pas albo i lepiej od razu do walki o pas.

Herman vs Struve - kibicuje Hermanowi bo strasznie mi zaimponował w tej walce z Einemo. Ciekawe jest to, że podobno niezły z niego leń i nie trenuje aż tak ciężko jak powinien

Do tego Miocic może coś pokaże. Gala wyjątkowo wypada w środę 15 lutego.

Zmieniony przez - bulletskat w dniu 2012-02-06 17:18:11

Diego wygra i ma szanse poważnie namieszać.
YES!

Diego przegra i nie namiesza za to Ellenberger moze namieszac, Herman pojedzie patyczaka

WIem że wszystko na papierze cacy fajerwerki ale main event śmierdzi mi analogią do Diaz-Condit :/

oby nie

Zgadzam się z Vincem. Wg mnie to Ellenberger mocno namiesza. Zresztą już to zrobił z Shieldsem. Ale Diego to zwierz co nie odpuszcza ani na moment i zawsze idzie do przodu więc dla każdego jest niebezpieczny.

Dziś widziałem kawałek MMA Hour - Helwani tam gadał z Sanchezem jak tam jego przygotowania itp i mówił, że przerwa na niego źle nie wpłynie bo trenował ciężko cały rok więc zobaczymy za tydzień co to będzie.

Rakhu podobnie pomyślałem przy zakładaniu tematu, że co jak walka podzieli losy Diaz - Condit. Ja sobie wyobrażałem, że w niedziele będzie wojna, krew i masakra ale jak widać nie warto się aż tak nakręcać przed walkami dopóki się ich nie zobaczy. Np. w przypadku Shogun - Hendo spodziewałem się jedynie nokautu/poddania w 1 rundzie, a co było to już dobrze wiemy

Zmieniony przez - bulletskat w dniu 2012-02-06 23:15:13

Jak Sanchez będzie mieszał tak jak z Kampmannem, to w kilka minut mu ubędzie kilka lat życia.

Słabawo ostatnio wyglądał, no ale wygrał.

Ellenberger to wygra nie widzę zwycięstwa Sancheza zwłaszcza w takich, a nie innych okolicznościach...
Potem Ellenberger vs. Koscheck/Hendricks i Condit vs. Diaz 2 chyba, że ten rzeczywiście skończył z MMA w co wątpię jak coś to zrobi sobie trochę przerwy albo przejdzie do boksu (oby nieee) jeśli nie będzie rewanżu sprawy się pokomplikują, ale zobaczymy..
Oprócz ME interesują mnie 2 walki z HW Struve vs. Herman stawiam na holendra przez poddanie (triangle/armbar).
Miocic vs. De Fries stawiam na Stipe'a bo przypomina mi Cro Copa

Ja bardzo chcę, żeby Sanchez wygrał, bo może zostanie zestawiony z Diazem, z którym przecież w 2005 roku wygrał po całkiem niesamowitym - o ile mnie pamięć nie myli - pojedynku. Tyle, że wtedy chyba się głównie tarzali na glebie. Dziś by szły ostre wymiany. Obydwaj są ciężkimi psycholami więc raczej byśmy nie mieli do czynienia z pedalskimi gameplanami.

Tyle, że Diaz ma teraz o wiele lepszą stójkę niż Sanchez, moim skromnym zdaniem.

Herman jaki dzikus:D Cały owłosiony. Jego przeciwnik będzie bał się dążyć do zwarcia

Herman to owłosiony papa smerf