Przeciążenie mięśni.

Czyli nie ma sensu ćwiczyć w domu? Brylować pompek do 100powturzeń i tym podobne?

W takim razie może lepszym wyjściem niż FBW będzie metoda Lafaya?



Zmieniony przez - maSHo w dniu 2012-01-20 10:59:07

"Tylko powiedz, jaki sens jest wykonywać większą liczbę powtórzeń, kiedy ciężar stoi w miejscu?"

No właśnie po to, żeby zwiększyć wytrzymałość ? Razem z większą liczą powtórzeń na serię zwiększy się ilość przerobionych kg, nie uważasz tego za progres ?

Edit:
Czyli idąc tym tropem wytrzymalszy będzie gość robiący 3*5 podciągnięć z minimalnymi przerwami, od tego co robi na raz 15 ?

Edit2:
Tylko czasem nie pomyśl że 100pompek chcę gloryfikować, spokojnie

Zmieniony przez - wazzup1988 w dniu 2012-01-20 11:14:54

Co jest złego w zrobieniu 100 pompek?

Bo ów program skupia się za mocno na jednych partiach pomijając drugie, bo sugeruje za szybki progres, bo daje za mało czasu na regenerację, bo ludzie go sprawdzili i uznali że jest chvjowy, etc etc


Edit:
Chyba że robisz nie "100pompek.pl" tylko po prostu jesteś w stanie zrobić 100 powtórzeń tego ćwiczenia, jako wynik długotrwałej i przemyślanej pracy, no to wtedy nie ma w tym nic złego

Zmieniony przez - wazzup1988 w dniu 2012-01-20 11:23:26

Chodzi mi o to drugie .

Powtarzam pytanie: czy jest sens ćwiczyć FBW bez większego sprzętu? Czy przejść do metody Lafaya?

Lafaya jest na pewno

Ok dzięki biorę się za lekturę

Razem z większą liczą powtórzeń na serię zwiększy się ilość przerobionych kg, nie uważasz tego za progres ?

Czyli wychodzi na to, że im więcej pomacham 8kg na bajca, to i tak będzie progres? Troche żeś pokręcił.

Z tym podciąganiem - zależy jak długie przerwy, niektórzy robią nawet 15 sekund przerwy między seriami, podczas gdy ktoś co ciśnie 15 zrobi wynik i padnie - osoba która robiła rzekome 3x5 dała by radę zrobić jeszcze z parę serii lub powtórzeń po tak krótkiej przerwie, bo wysiłek nie jest aż tak intensywnyi uregulowany, a ta co zrobiła 15 musi odpocząć co najmniej parę minut. Jak sądzisz? Kto tu jest bardziej wytrzymały?

Ja to pisałem w kontekście ciężarów, a tu znowu ktoś pokręcił i wyskoczył z masa ciała, arghhh

No kto? ;d
Ty zawsze piszesz w kontekscie ciezarow, a wiecej osob, ktore sa w tym dziale takowego nie maja. Musisz to zrozumiec, inaczej ciagle beda nieporozumienia;)

Cokta

Czyli wychodzi na to, że im więcej pomacham 8kg na bajca, to i tak będzie progres? Troche żeś pokręcił.

Czyli wychodzi na to, że jeśli z 5 snatchy dojdę do 15 takim samym kettlem to nie będzie progresu ?

W tym co piszesz o podciąganiu to już kwestie indywidualne jak dla mnie. Jeden (np ja) może zrobić swojego maksa, złapać oddech, i pocisnąć jeszcze kilka powt, a ten hipotetyczny od 3*5 po ostatniej serii może już nic nie zdziałać bo się zarzyga i padnie.

A że "Ci pokręciliśmy" - taka już tu specyfika kwiatuszku, co przedmówca raczył zaznaczyć

Zmieniony przez - wazzup1988 w dniu 2012-01-20 13:29:18