Kilka słów o sobie:
Mam 22 lata, w wieku 17-18 lat chodziłem na siłownie, z kulturystyką wiele wspólnego to nie miało.
Dieta była taka sobie, treningi też, często robiłem przerwy.
Trochę machałem rok temu ale trwało to jakieś 2 miesiące.
Ostatnie 10 miesięcy to brak ruchu poza pracą, codziennie pizze, hamburgery, zapiekanki, hot dogi, litry coli i innych słodkich napojów, ciasta, ciastka, czekolady chipsy i tak dalej i tak dalej.
Z 65 kilogramów przytyłem do 96 (tyle ważyłem 5 tygodni temu)
Wziąłem się ostro za siebie, z diety śmieciowej przeszedłem na CKD.
W ciągu tych 5 tygodni zszedłem do 84 kilo, niestety poszło trochę mięcha ale za to tłuszczyk się pali co cieszy
Wymiary:
Klata dawno nie mierzyłem ale koło 110
Bic 37-38
Udo 61
łydka 41
Talia 86
Dieta:
około 5-6 posiłków np, smażone jajka z boczkiem, mięso wieprzowe, wołowe, kurczak, tłuste ryby.
Warzywa ograniczyłem prawie do zera, czasem jakiś brokuł czy ogórek.
W niedzielę co tydzień ładowanie, większość cukrów prostych, jakaś pizza, cola, makaron z dżemem, odżywka białkowa i chude mięso
Suplementy:
Omega 3
Lipo 6
Witaminy i Minerały
Trening:
Siłowy 3 razy w tygodniu, wtorek i czwartek lżej, a w niedziele porządny trening całego ciała
Aeroby około 4-5 razy w tygodniu po 30-45 minut
Mam zamiar być na CKD do końca roku i tu pytanie, czy przechodzić na masę będąc nieco zatłuszczonym, czy dalej ciągnąć redukcję jeszcze jakieś 2 tygodnie?
Nie mam za dużo mięśni, głównie klatka mizerna co mnie dobija i chciałbym w końcu robić masę.
Wrzucam kilka aktualnych fot
Dzięki za odpowiedzi. Pozdrawiam :)