Facet 30 lat 182cm, 69kg - zdjęcie i prośba o pomoc w ułożeniu planu masa+rzeźba

Właśnie z tym poniedziałkiem problem, bo siedzę w pracy od rana do 21 i przychodzę padnięty, więc ciężko ćwiczyć.
A czy tak by było ok?
wtorek (normalny trening)
czwartek (trochę lżejszy trening, mniej o kilka powtórek w serii)
niedziela (normalny trening)

Mogłoby być, jak najbardziej, tylko wg mnie ten czwartkowy wcale nie musi być lżejszy jeśli wtorkowy nie da po dupie bardzo ostro

OK. To będę w te dni ćwiczyć normalnie i zobaczę jak to będzie wyglądało. Dzięki.

Powodzenia

Nie dziel treningu na lżejsze - masz przerwy jednodniowe między treningami, więc organizm da radę się zregenerować. Dobry rozkład dni treningowych.

A więc rozpisałem sobie trening na 3 dni w tygodniu na razie po 30min. wtorek, czwartek i niedziela.

Problem jest z godzinami ćwiczeń i co jeść po treningu.
Do pracy jadę na 7 (wyjeżdżam 6:30), więc albo wstać po 5, "dojść do siebie" i poćwiczyć z rana
lub druga opcja:
Wracam z pracy najczęściej w granicach 18. Zjadam obiad, pobawię się z Córcią, posiedzę z żoną. Kładą się spać około 22, więc wtedy dopiero miałbym miejsce do ćwiczeń (mały pokój, mieszkamy na razie z teściami).

Problemem jest co wtedy jeść. Bo jakbym ćwiczył o 22 to chyba posiłek po ćwiczeniach złożony z węgli nie będzie najlepszy na noc. Prawda? A z tego co wyczytałem tu to po wysiłku trzeba zjeść coś z przyswajalnych węgli.

Wynika z tego, że lepszy będzie poranny trening, bo przynajmniej później jem normalnie i mięśnie mogą się regenerować.
Dobrze dedukuję?
Pracę mam lekką za biurkiem więc w pracy się nie męczą.
Doradźcie mi, bo nie chcę ćwiczyć bez efektów.
Próbuję, cuduję i tylko te dwie pory na ćwiczenia mam.

Poka ten trening. Też bym optował za porannym ćwiczeniem

Regeneracja następuje głównie przez sen, jeżeli kładziesz się o 22 a wstaniesz po 5, to regeneracja będzie zapewniona. Wątpię żebyś dobrze ćwiczył przed 22, był w pełni sił na treningi, nawet po dobrym posiłku, mocnej kawie i ewentualnie odżywce przed treningowej. Także trening wczesnym rankiem będzie najlepszym wyjściem. Tu może też przydać się jakaś odżywka przed treningowa (zależy też od rodzaju treningi/aktywności), ale oczywiście najważniejszy jest posiłek.

Oczywiście na sukces składa się trening, regeneracja po przez sen i dieta a nie pora treningu, więc jeśli z jakiś przyczyn nie dasz rady robić tego rano, to nie będzie tragedii i efekty również będą

Od jutra będę próbował rano, bo wieczorem faktycznie ciężko już o siły.
A co polecasz jako odżywka przed treningowa? I czy jest mi potrzebna? Może niekoniecznie suplement ale coś z "normalnego" jedzenia.
Już po treningu mam zamiar wypić białko, po przyjściu do pracy już normalnie jak co dzień 100G płatków owsianych z bananem, drugie śniadanie jajka, razowiec, twaróg i dalej już wg rozpiski z początku wątku.
Płatki wolę sobie już na spokojnie zjeść w pracy a nie z samego rana, bo czułbym się za ciężko przed ćwiczeniem.

Chodzi mi o to jak wystartować ten dzień. Czy dobrze kombinuję z tym białkiem tak do pół godz po, a po następnych około 30min płatki i dalej jak leci już mój normalny dzień?

Rano po samym przebudzeniu chyba za szybko na jedzenie, bo musiałbym trochę odczekać przed ćwiczeniem...

Chyba, że np zjeść sobie łyżeczkę miodu lub masła orzechowego 90% tak na rozbudzenie przed ćwiczeniem. Czy to zły pomysł?

Dzięki że mi pomagacie to dużo mi pomogło :) Cieszę się, że tu trafiłem.

Zmieniony przez - defxdefx w dniu 2011-12-19 20:30:31

a o 5 nie pobudzisz wszystkich na chacie swoim treningiem?
no i jak ten plan wygląda?