co sądzicie o moich treningach???? boks karate siłka

Witam!
Na początek, od 12 grudnia:

Poniedziałek siłka; wtorek boks; czwartek siłka; piątek boks.

Do celowo, tylko nie wiem, od kiedy (pytanie do Was)

poniedziałek karate + siłka; wtorek boks; środa karate + siłka; czwartek karate; piątek boks; sobota: siłka.

exer

...A poza tym, sam nie wiem, co mnie bardziej interesuje - aikido i kendo , czy muay thai. Obydwa mi się podobają...

Jak to by powiedział wieszcz, masz rozrzut jak ruska katiusza.

Rada. Zacznij trenować wszystko. Szybko przekonasz się, że nie dajesz rady i musisz z czegoś rezygnować. Rezygnujesz z tego co Ci się najmniej podoba.

Co mamy sądzić? Napisz ile już trenujesz, co jest priorytetem i sprecyzuj pytanie.

Po co ci ta siłownia?
Raz w tygodniu to ty nawet dobrze bajcepsa nie spompujesz

Co sądzę? Znając życie i słabe podpory motywacyjne to szybko sobie odpuścisz. Chyba, że masz jakieś postanowienia, walki itd. Łączenie jedno z drugim "karate + siłka" wymaga trochę więcej ambicji i szybko możesz się zniechęcić. Życzę ci jak najlepiej i obyś dał radę!

Ja trenuję podobnie, pon-karate, wt karate + siłka, śr karate, czw karate pt boks/judo (mam wybór + siłka i ndz siłka, jak masz czas to fajnie jest, cały czas wszystko boli ale da się wytrzymać. Po karate na siłce to raczej lekki trening rób.

exer, napisz coś o sobie, bądź uzupełnij profil, bo nie wiadomo o co chodzi i na czym stoisz.
Domyślam się, że dopiero zaczniesz boks i pytasz się kiedy karate wprowadzić? Zatem siłke wywal, rób tylko boks i dodaj karate z czasem (złap najpierw podstawy z boksu), wtedy sam ocenisz co kiedy i jak.. My prorokami nie jesteśmy, żeby wiedzieć jak szybko będziesz się rozwijać i regenerować i czego będziesz potrzebować.

Oj, na to, że chcę trenować składa się wiele przyczyn. Zdrowie (mam pew3ną chorobę psych., a wiem, że sztuki walki i siłownia poprawiają pewność siebie, zawzięcie itp, a tego mi trzeba w tej chorobie), praca (od szpitala pracowałem tylko pół roku, i to w zakładzie chronionym, tzn. nie mieliśmy żadnej normy nikt nas nie gonił, jestem na bezrobociu teraz, moja kondycja sięgnęła dna, a od tych wakacji mam zamiar jeździć co roku do Niemiec na 2 miesiące w rolnictwo - moja jedyna szansa , żeby zarobić coś więcej niż zasiłek stały z mopsu, bo mieszkam na zadupiu. więc kondycja do pracy), od dawna mnie interesowało kendo muay thai i aikido (obydwa zauważyłem w filmach - chyba wiecie w jakich, a kendo wzięło się z zainteresowania samurajami).
Nie myślałem o tym , żeby się bronić na ulicy.

Próbuję w następnym roku zdać maturę i, jeśli zdrowie pozwoli, po maturze idę na studia do większego miasta, gdzie będzie muay thai, kendo i aikido (już sprawdziłem) - tylko, żebyście sobie nie myśleli , że ja idę na studia , żeby trenować.

Ten trening przedstawiłem jako przystosowujący do muay thai. Wyczytałem na tym forum (chyba), że jak nie masz w pobliżu sekcji, jaką chcesz, to zapisz się na jaką masz lub przeprowadź się lub dojeżdżaj itp. Tylko jest pewien haczyk - boję się mordobicia i dlatego nie wiem, czy nie pójdę na aikido. Po prostu nie lubię dostawać po mordzie, a tu jeszcze z łokcia czy z kolana. A poza tym, sam nie wiem, co mnie bardziej interesuje - aikido i kendo , czy muay thai. Obydwa mi się podobają.

Ważę około 80 kg. wzrost 186, trochę mi brzuch urósł. Kondycja, jak mówiłem kiepska. No i nie wiem, co mam jeszcze napisać. Jakby co to pytajcie.

Aha i chodzi mi o to, właśnie, kiedy dołączyć karate (gdybym oczywiście wybrał muay thai.)

I nie zapominajcie , że całymi dniami siedzę w domu. Moimi jedynymi obowiązkami jest przywieźć z ojcem suche drzewo z lasu (nie jest zbyt ciężko, ale mnie męczy), posprzątać i teraz się ugadałem z ojcem, że będzie mnie uczył gotować, to będę gotować.

pozdrawiam!


Zmieniony przez - exer w dniu 2011-12-11 10:00:45

Pewności siebie nabierzesz na treningach, co możesz trenować u siebie w mieście? Jak zamierzasz trenować muay thai to jako uzupełnienie lepszy będzie boks albo coś parterowego, napisałeś, że nie lubisz obrywać to może pomyśl o tej formule walki, parter też dobry może być. Jak dopiero zaczynasz jakieś sw to nie ma co mieszać.

właśnie się dowiedziałem, że od listopada mamy kick boxing. Ani się nigdzie nie zareklamowali a ni nic. Byłem na treningu i mi się spodobało. Wybieram kick boxing (1 trening 10 złotych, miesięc - 80).
TYLKO - w piątki jest o 20 i nie mam autobusu do domu. Ledwo doszedłem do domu. Zostaje tylko trening w środy o 16:30. W piątki nikt mnie nie zmusi, żebym chodził!!! To ma być przyjemność, a nie mordęga! a chodzenie po górach i dolinach i po dołkach na tym zadupiu w zimie to nie za bardzo przyjemność!
Więc zostaje 1 trening kickboxingu tygodniowo, a to strasznie mało. I teraz pytam się Was. Czy uzupełnić to boksem? Garda i co tam jeszcze jest takie samo, nie będzie mi się nic mylić?

Można kupić rękawice, 1 parę do boksu i kick boxingu, czy muszę kupić do tego oddzielnie i do tego oddzielnie? Muszę kupować od razu jakieś drogie, czy mogę tańsze?



Zmieniony przez - exer w dniu 2011-12-17 14:50:49

Zarówno w boksie jak i w kickboxingu używasz tych samych rękawic bokserskich. Wybierz jakąś dobrą polską firmę np. masters. Waga rękawic to będzie 12oz dla ciebie akurat. A boks i kickboxing to dobre połączenie. 2x boks i 1x kickboxing byłoby spoko.

exer

Witam!
Na początek, od 12 grudnia:

Poniedziałek siłka; wtorek boks; czwartek siłka; piątek boks.

Do celowo, tylko nie wiem, od kiedy (pytanie do Was)

poniedziałek karate + siłka; wtorek boks; środa karate + siłka; czwartek karate; piątek boks; sobota: siłka.

1)Po pierwsze naucz się zadawać pytania!!
2)Po drugie 6 treningów w tygodniu w tym 2 dni z 2 treningami to opcja dla zaawansowanych. Weź pod uwagę, że jak cię stłuczą w poniedziałek na karate to pójdziesz obity na siłkę. We wtorek z siniakami i zakwasami pójdziesz na boks gdzie też cię obiją. A potem znowu karate i siłka. W czwatek będziesz ledwo chodził, a wtedy znowu karate. W piątek na boksie to chyba będziesz tylko udawał, że ćwiczysz. A w sobotę na siłce tylko bajcepsa robił bo na nic innego nie będziesz miał siły. Więc albo masz lajtowe treningi, albo nie zdajesz sobie sprawy w co się pakujesz. Bez dobrej diety i zahartowanego latami treningów organizmu nie dasz rady.

Edit. Sorki za dubla.

Zmieniony przez - Lucyfer92 w dniu 2011-12-17 19:24:48