Nigdy nie trenowałem boksu ale mam do niego ciąg i motywację(posiedam jakieś doświadczenie w sztukach walki).Chcę już na początku aby mnie tak wycisnęli jak tylko się do i żeby mi przeszło,tylko tak się dowiem czy to ma sens.Jestem Już chyba trochę za stary ,ale w historii boksu karierę robili bokserzy co zaczynali później.Celuję na przejście w przyszłości na pro, tylko się obawiam że nigdzie nigdzi nie zechcą kogoś kto chodzi w piórkowej/pół lekkiej,bo nie miał bym z kimkolwiek trenować czy walczyć.Mam pracę czyli treningi po 19 muszą być i sobota plus niedziela.Jestem przygotowany mentalnie na wrzucenie do rowu mariańskiego(11km),czyli od razu na głęboką wodę .Albo się nadaję albo to będzie koniec.(Alę nie strawię jak mi pojadą paszą won bez sprawdzenia na co mnie stać!
Pozdrawiam i czekam na porady
P.S najlepiej klub z okolic pragi targówka rembertowa czy grochowa,ale jak dobry to 20km też ujdzie w praniu.